Janusz Czapski <j...@t...pl> napisał(a):

>
> Użytkownik mirzan <l...@o...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
> napisał:7...@n...onet.pl...
> > Do Janusza -ostatnio wino u mnie lapie myszke ,jak sie tego
> > paskudztwa pozbyc ?
>
> Popytałem mądrzejszych i oto odpowiedź:
>
> "Słabe wina sporządzone ze zbyt rozcieńczonych moszczów i pozostawione zbyt
> długo nad osadem, nabieraja niekiedy przykrego, drapiącego w gardle i
> wstrętnego posmaku oraz zapachu mysiego moczu. Jest to tzw. myszka
> powstająca pod wpływem pewnych bakteri, a polegająca na rozkładzie białka
> komórek drożdżowych, podczas którego wytwarzają się różne związki o
> nieprzyjemnym smaku i zapachu.
> Choroba ta występuje przy zbytnim rozcieńczeniu moszczów owocowych, ... , w
> których kwasowość i składniki ekstraktowe zostały zbytnio obniżone."
>
> Za dużo wody dolewasz, cienkusza produkujesz i masz efekt. :-(

Równie dobrze mysi efekt można uzyskać produkując wino w niedoczyszczonych i
nieodkażonych naczyniach.
Siarka, siarka i jeszcze raz siarka skutecznie temu przeciwdziała.
Oczywiście lepiej przed do odkażania niż po do siarkowania.

Pozdrawiam Jerzy

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/