Path: news-archive.icm.edu.pl!news.icm.edu.pl!news.interia.pl!not-for-mail
From: "Endriu" <p...@i...pl>
Newsgroups: pl.sci.medycyna
Subject: Re: Witamina D a nerki i wątroba , pytanie
Date: Sat, 21 Nov 2015 22:23:40 +0100
Organization: INTERIA.PL S.A.
Lines: 244
Message-ID: <n2qnct$nmm$1@usenet.news.interia.pl>
References: <n0q3ii$m14$1@usenet.news.interia.pl> <u...@s...pl>
<n1ve37$2m6$1@usenet.news.interia.pl> <ss6ka55kftl3$.dlg@saikokila.pl>
<n27hm4$mom$1@usenet.news.interia.pl>
<n2ppca$ttu$1@usenet.news.interia.pl>
<n2qeu2$7s5$1@usenet.news.interia.pl>
NNTP-Posting-Host: aaqx30.neoplus.adsl.tpnet.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: multipart/alternative;
boundary="----=_NextPart_000_0017_01D124AB.4670F330"
X-Trace: usenet.news.interia.pl 1448141021 24278 83.5.183.30 (21 Nov 2015 21:23:41
GMT)
X-Complaints-To: u...@f...interia.pl
NNTP-Posting-Date: Sat, 21 Nov 2015 21:23:41 +0000 (UTC)
In-Reply-To: <n2qeu2$7s5$1@usenet.news.interia.pl>
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
Importance: Normal
X-Newsreader: Microsoft Windows Live Mail 14.0.8117.416
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V14.0.8117.416
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.medycyna:271514
Ukryj nagłówki
> Dzięki za długi wywud.
> Ale ja nie mam problemu tego typu. Mi zapisamo witaminę D na co innego,
> Taką w oleju, według mnie końską dawke (5x dawka dzienna, co dzień, w środku
> lata). I właśnie po niej, nie dość, że zgodnie z ulotką od innej witaminy
> D - ta zapisana dla mnie była bez ulotki - spowodowało to prawie natyhmiast
> wielomocz(nie dalej niż po 2 tyg, być może po kilku dniah) , to zaczęły mnie
> boleć kości bezpośrednio po jej zażyciu. Wyszło mi więc, że ta witamina D
> może i dobra, ale na pewno nie jest istotą. Być może brakuje mi troszkę
> wapnia, i dużo fluoru (filtruję wodę). Bojąc się rozregulowania tarczycy, a
> dokładniej pszytarczyc - regulują one gospodarke wapniowo - fosforową itp -
> zmniejszyłam dawkę 7- 10 razy to znaczy biorę obecnie około 1/2
> zapotszebowania dziennego (1 na tydzień podzieloną na częsci - kropelkami,
> lub w postaci proszku 100 j dziennie).
> Nieruwna suplementacja witaminą D - końska dawka 1000 j raz na 24 h, gdy
> okres działania tego związku we krwi trwa tylko 3 h, musi negatywnie wpływać
> na pszytarczycę.
Mój znajomy zielarz jezeli chodzi o wit D mowił konkretnie: jeżeli w okresach
słonecznych chodzisz po dworze to masz nie brać dodatkowo wit D. Nie mówił dlaczego,
ale teraz już wiem czym sobie można zaszkodzić:). Zalecał natomiast - jeżeli chodzi o
sprawy kostno-stawowe, spożywanie serka bieluch:
https://encrypted-tbn2.gstatic.com/images?q=tbn:ANd9
GcRnRYX_HHkmCjVUrIr9KpDZ99SXpwsEdQSlP5MYcdNN6QSW9CVR
cVbXgw
wraz z niewielką ilością oleju lnianego np dr.Budwiga
https://centrumamis.pl/environment/cache/images/500_
500_productGfx_9c284880e0296ae53969f23e2aa97b10.jpg
(jak nalejesz za dużo oleju to robi sie niesmaczna papka).
To w połączeniu z odpowiednim zapasem wit D powinno pomóc jeżeli chodzi o problemy
kostno-stawowe. Jeżeli chodzi o w/w problemy zaleca również spożywanie żelatyny
najlepiej w postaci nieskrzepniętych galaretek owocowych tudzież zawartych w
salcesonach.
Nie wiem co koleżankę trapi, i na co te końskie dawki wit D, natomiast ja również
oprócz tych wszyskich podanych przeze mnie zaleceń suplementowałem się również
kapsułkami (nie podam nazwy bo zapomniałem) specyfiku w drażetkach który zawierał
glukozaminę, kwas hialuronowy i coś tam jeszcze, niestety pomimo tak rozległej
suplementacji, i olbrzymiej ilości ćwiczeń na drązku które kiedyś tu opisywałem
http://www.grupy.senior.pl/Wieszanie-za-ramiona-jako
-terapia-kregoslupa,t,366759,8.html
.....i tak mnie na jesień połamało, że na dzień dzisejszy praktycznie to mam problemy
z chodzeniem, więc gdzieś jednak błędy popełniłem. Nie wiem ale jak dojdę do zdrowia
(to nie jest w cale takie pewne) to naprzyszły rok spróbuję większy nacisk położyć na
basen i solarium, i krioterapię w lecie.
To tyle jeżeli chodzi o moje wywody na temat wit D, zdrowia życzę i powodznia :).
P.S. Jeżeli chodzi o przytarczycę (i cały zresztą oragnizm), to do jej oczyszczania
polecam (drogi) środek o nazwie Alveo firmy Akuna. Kosztuje toto 130 zeta za butelkę
wody rozcieńconej z kondensatem 26 ziół o róznym działaniu (to też patent tego mojego
znajomego zielarza, jak koleżanka sobie życzy to wstawię tutaj tabelkę z
rozrysowaniem na co działa każde jedno zioło zawarte w preparacie Alveo):
http://www.alveofamily.pl/suplementy/alveo
Nie wiem na ile koleżance to może pomóc, natomiast ja kupuję sobie tak butelkę zawsze
na miesiąc przed badaniami krwi i moczu jakie przechodzimy w robocie co roku, i
jeszcze mi nigdy nie wyszedł cholesterol ani żadne podwyższenia poziomów i nnych
składników krwi, pomimo, że w robocie jestem jednym ze starszych gości na zmianie.
Moim młodszym kolegom często wyskakują jakieś cholesterole, bilurbiny, alaty i inne
tego typu cuda, a ja mam zawsze święty spokój. Drogie to jest dlatego, że produkują
to w ameryce i sprowadzają do nas, i gdyby to produkowali u nas to powinno kosztować
130/cena dolara. Modlę sie o to żeby koncern Akuna wybudował wreszcie taką halę
produkcyjną u nas, żeby wreszcie ta kosmiczna cena przystwawła do naszych realiów
płacowych, to można by się oczyszczać cały rok na okrągło.
--
Pozdrawiam
Endriu
|