Data: 2003-10-15 11:52:52
Temat: Re: Witrażyki
Od: Gamon' <r...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Czesc!
Kot wrote:
> Bez watpienia czesciowo masz racje, ale tylko czesciowo - jednak do
> zrobienia nawet malego witrazyka trzeba kupic sporo szkla (ktorego ie
> zuzyjesz w calosci)
Zostanie na nastepny raz :) A odpadki...sa przy kazdej robotce :]
> , tasmy olowianej (tak samo)
j.w.
> lutownice
Mozna pozyczyc :)))))))))))))))))
> cyne,
Jak z tasma i skzlem :)
> topnik, cazki do ciecia szkla,
To tez mozna pozyczyc, jelsi sie czegos takiego jeszcze nie ma w domu.
> diament, dobrze jest miec okulary ochronne, rekawice itp.
Nooo....takie rzeczy na ogol sie ma ze wzgledu na rozne "niebezpieczne"
prace domowe.
> Oczywiscie, jak juz masz to wszystko kupione, to nie wychodzi tak
> drogo, ale na poczatku trzeba sporo zainwestowac, a w przypadku np.
> haftu jednak nie.
Jak to nie? A co z tymi paroma metrami muliny, ktore musze kupic, a
zuzyje pare cm i moze juz ten kolor nigdy mi sie nie przyda? A np.
ksiazka czy pismo ze wzorami, z ktorych skorzystam pewnie 1x?
Wszystkie takie robotki sa kosztowne (a kazde hobby jak juz wciagnie, to
pochlania majatek - no chyba, ze jest to lezenie na podlodze do gory
brzuchem, przy zalozneiu, ze lezacz nie ma potrzeby ogaldania coraz
innych widokow na suficie itp. ;) ).
Ta czy siak, ja uwazam, ze te witrazyki to nie jest gorsze licho, niz
inne "robotki". Tez sie zastanawiam, ale chwilowo brak czasu :(
Pozdrawiam,
robal.
|