Path: news-archive.icm.edu.pl!news.rmf.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!news.onet.pl!new
sgate.onet.pl!niusy.onet.pl
From: "" <t...@p...onet.pl>
Newsgroups: pl.sci.medycyna
Subject: Re: Wkurzający lekarz
Date: 6 Oct 2003 19:38:16 +0200
Organization: Onet.pl SA
Lines: 53
Message-ID: <3...@n...onet.pl>
References: <bls70k$qb6$1@news.onet.pl>
NNTP-Posting-Host: newsgate.test.onet.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: newsgate.onet.pl 1065461896 17701 192.168.240.245 (6 Oct 2003 17:38:16 GMT)
X-Complaints-To: a...@o...pl
NNTP-Posting-Date: 6 Oct 2003 17:38:16 GMT
Content-Disposition: inline
X-Mailer: http://niusy.onet.pl
X-Forwarded-For: 80.50.48.25, 213.180.130.12
X-User-Agent: Mozilla/4.0 (compatible; MSIE 6.0; Windows 98; .NET CLR 1.1.4322)
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.medycyna:121474
Ukryj nagłówki
> O bogowie... w białych fartuchach ;-)*. Co to za kanonada odpowiedzi i w
> dodatku, z jaką pasją się tutaj wypowiadacie? Jeszcze raz się pytam, gdzie
> ja stwierdziłem, że nie należy dbać o higienę osobistą?
Jesli o mnie piszesz to informuje po raz kolejny na tej grupie, ze lekarzem nie
jestem, nie mam ich w rodzinie, natomiast, fakt, mam duzo znajomych lekarzy, co
zapewne czyni mnie podejrzanym...
> Powiem Wam, czym różnią się ludzie.
Hosanna...
> Otóż jeden lekarz, do końca swojej
> kariery zawodowej będzie narzekał na "śmierdzących" pacjentów i niechcące
> się obnażyć dziewczyny, a inny na przykład postara się, aby w jego
> przychodni była toaleta, ręcznik i mydło - na wypadek gdyby jakimś
> przypadkiem trafił na pacjenta, który powinien się przed badaniem umyć.
> Jeśli nawet zorganizowanie tego jest niemożliwe, to uczyni pacjentowi uwagę
> delikatnie, może w formie żartu, tak, aby pacjenta nie urazić. A jak
> przyjdzie do niego nieśmiała dziewczyna, to cierpliwie jej wytłumaczy,
> dlaczego niezbędne jest rozebranie się i będzie wyrozumiały, gdy mimo
> wszystko nie uda mu się jej przekonać. Jeśli zaś trafi na nietypową, trudną
> sytuację z pacjentem, to może opowie ją jako anegdotę znajomym z uśmiechem
> na twarzy i nie będzie z tego powodu publicznie robił z siebie męczennika a
> z pacjentów idiotów. Mam nadzieję, że w przyszłości lekarze będę mieli
> więcej wiedzy psychologicznej, jak postępować z pacjentami. Jak widzę,
> obecnie nie wygląda to różowo...
Twoj wyklad jest bardzo klarowny, jednak do kogo ta mowa?
I kogo chcesz przekonac do swoich truizmow?
Na tej grupie matolow, przynajmniej w tym watku, nie zauwazylem...
>
> Na koniec chcę przypomnieć, że ten post zaczął się od podejrzenia, że być
> może lekarz, chciał wykorzystać swoją pozycję po to, "żeby sobie pooglądać
> ładna dziewczynę". Że takie i znacznie gorsze rzeczy się zdarzają, chyba
> wszyscy wiemy. Jako przykład podałem kilka bardzo bulwersujących komentarzy
> i co? Ano nic? Dla lekarzy problemu jakby nie było. W zamian za to,
> środowisko lekarskie przystąpiło do ataku na brudnych pacjentów. Brak mi
> słów...
>
> Pozdrawiam, janek
Jak widac, slow Ci nie brak. Czego Ci brak nie mi oceniac :-)))
A czego oczekiwales od lekarzy? Ze zaczna sie bic w piersi, bo przytoczyles
anegdotyczne wypowiedzi z internetu? Moga w usenecie wyszukac Ci
bardziej "jarajace" komentarze, pozniej ubolewac bede, zes nie zareagowal...
Tomek
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
|