Data: 2003-10-06 21:38:56
Temat: Re: Wkurzający lekarz
Od: Faust <z...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik janek napisał:
> O bogowie... w białych fartuchach ;-)*.
Ta jasne. Tylko czemu ciagle sie boja o rozne oskarzenia itp??? Czy Bog
moze byc wziety do sadu? Latwo szafrowac takimi tekstami jak sie nie
trzeba samemu przejomowac co jakis pacjent wezmie za zbocze nie co za
naduzycie itp...
Co to za kanonada odpowiedzi i w
> dodatku, z jaką pasją się tutaj wypowiadacie? Jeszcze raz się pytam, gdzie
> ja stwierdziłem, że nie należy dbać o higienę osobistą?
"Przy okazji. Publiczne skarżenie się lekarzy, że niektórzy
pacjenci "śmierdzą" ;-), itp., to wielkie nieporozumienie" a potem
pomowiles tu obecnych lekarzy o bycie niecywilizowanymi. Eh czloweik
tlucze sie i meczy na studiach a tu mu pojada. A jak bys chcial zeby to
mowili??? Osobiscie??? do kazdego??? A moze wcale??? PUBLICZNIE to
jedyny sposob nie urazajacy nikogo bezposrednio i dyplomatyczny!
W mojej bylej klasie w lo pani prof mowila smialo przed matura ze prosi
o zachowanie higieny osobistej na czas matury bo wiadomo kazdy sie poci
itp a komisja musi wysluchac wszystkich. I wlasnie dzieki temu ze mowila
PUBLICZNIE!!! nikt sie nie obrazil. Jakby to powiedziala konkretnie np
do mnie to wlasnie wtedy bylbym wsciekly.
A JAK TY BYS POSTAPIL???
>
> Powiem Wam, czym różnią się ludzie. Otóż jeden lekarz, do końca swojej
> kariery zawodowej będzie narzekał na "śmierdzących" pacjentów i niechcące
> się obnażyć dziewczyny, a inny na przykład postara się, aby w jego
> przychodni była toaleta, ręcznik i mydło - na wypadek gdyby jakimś
> przypadkiem trafił na pacjenta, który powinien się przed badaniem umyć.
Prawie zawsze sa ale MOWA o ludziach KTORYM SIE NIE CHCE. Nie korzystaja
z mydla w domu i tym bardziej nie skorzystaja u lekarza
PISALEM JUZ LENISTWO!!!
> Jeśli nawet zorganizowanie tego jest niemożliwe, to uczyni pacjentowi uwagę
> delikatnie, może w formie żartu, tak, aby pacjenta nie urazić. A jak
> przyjdzie do niego nieśmiała dziewczyna, to cierpliwie jej wytłumaczy,
> dlaczego niezbędne jest rozebranie się i będzie wyrozumiały, gdy mimo
> wszystko nie uda mu się jej przekonać.
Tutaj widac z postow ze lekarze sa na tyle taktowni (albo sie znowu
boja) ze nawet nie zwracja uwagi osobom nie dbajacym o higiene jak to
sugerujesz
Jeśli zaś trafi na nietypową, trudną
> sytuację z pacjentem, to może opowie ją jako anegdotę znajomym z uśmiechem
> na twarzy i nie będzie z tego powodu publicznie robił z siebie męczennika a
> z pacjentów idiotów. Mam nadzieję, że w przyszłości lekarze będę mieli
> więcej wiedzy psychologicznej, jak postępować z pacjentami. Jak widzę,
> obecnie nie wygląda to różowo...
>
> Na koniec chcę przypomnieć, że ten post zaczął się od podejrzenia, że być
> może lekarz, chciał wykorzystać swoją pozycję po to, "żeby sobie pooglądać
> ładna dziewczynę". Że takie i znacznie gorsze rzeczy się zdarzają, chyba
> wszyscy wiemy. Jako przykład podałem kilka bardzo bulwersujących komentarzy
> i co? Ano nic? Dla lekarzy problemu jakby nie było. W zamian za to,
> środowisko lekarskie przystąpiło do ataku na brudnych pacjentów. Brak mi
> słów...
Atak na brudnych spowodowales ty swoja wypowiedzia. Poza tym tu nie
tylko lekarze sie wypowiadaja.
Zbalazniles sie i to widac bo ok 6 postow bylo przeciw twojej wypowiedzi
w tym nie tylko lekarskich ale rowniez innych i obu plci. Cos w tym wiec
musi byc! To sa fakty!
Skoncz ta rozmowe bo na prawde zakopujesz sie coraz glebiej... I wszyscy
to widza i potwierdzaja...
Pozdr
Faust
--
Si vis amari ama!
|