Data: 2003-10-07 22:12:41
Temat: Re: Wkurzający lekarz
Od: "andrzej głowacki" <f...@U...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> Użytkownik "La Luna" napisał:
> [...]
Moim skromnym zdaniem takie zaświadczenia o stanie zdrowia to socjalistyczna
pozostałość. W tamtych czasach Państwo brało "odpowiedzialność" za obywatela
i "podpowiadało" mu, czy jego stan zdrowia pozwala mu na wykonywanie danego
zawodu. Na przykład, jeśli ktoś miał poważne kłopoty z gardłem, strunami
głosowymi - generalnie z mówieniem - to ta cecha dyskwalifikowała go do
studiowania pedagogiki. Wydaje mi się, że dzisiaj Państwo (uczelnia),
powinno raczej ograniczać się do uświadomienia młodego człowieka, że w
przypadku studiowania pedagogiki, może on mieć później kłopoty ze
znalezieniem pracy, ale nie powinno mu zabraniać dokonania własnego wyboru.
Jeśli zaś chodzi o przypadki "molestowania" seksualnego pacjentek przez
niektórych lekarzy, to zawsze najgorsze jest udawanie, że problemu nie ma.
Wówczas prędzej czy później dochodzi do kolejnej tragedii. Oczywiście
tragedie będą zawsze się zdarzały, ale życie polega między innymi na tym,
aby starać się je ograniczać.
Według mnie problem nadużyć ze strony niektórych ginekologów jest problemem
bardzo poważnym. Trudno się temu dziwić, w końcu seks to cholernie silny
instynkt. Dlatego niezbędna jest tu jakiś "mechanizm kontrolny". Bez niego
zawsze będzie dochodziło do nadużyć. Poza tym, jestem ciekaw czy studenci,
przyszli ginekolodzy mają jakieś zajęcia na temat panowania nad instynktem
seksualnym?
Pozdrawiam, andrzej
www.glowacki.art.pl
|