Data: 2003-10-08 15:07:25
Temat: Re: Wkurzający lekarz
Od: "andrzej głowacki" <f...@U...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> Użytkownik "andrzej głowacki"
>
> Jeżeli Ciebie nie dotyczą, to nie są to Twoje osobiste doświadczenia.
> A opowieści to ja się też się nasłuchałam, tylko że dziwnie szczegóły
> się w nich zmieniały (było coraz straaaaszniej) i na ogół trudno było
> ustalić, komu to się rzeczywiście przydarzyło - opowiadającej,
> jej koleżance czy może jednak kuzynce koleżanki.
Mylisz się, są osobiste mimo, że mnie bezpośrednio nie dotyczą.
Przypuszczam, że gdybym je nawet opowiedział też byś nie uwierzyła.
> > Niech wypowiadają się kobiety, które mają coś tutaj do
> > powiedzenia.
>
> Ja np. jestem kobietą i miałam coś do powiedzenia.
> Ale jak widać byłam "nie po linii", więc się nie liczę. ;-).
Kto powiedział, że się nie liczysz. Wyraźnie powiedziałem, że wierzę w Twoje
słowa. Dlaczego dodajesz coś, czego nie powiedziałem, ani o czym nawet nie
pomyślałem. Ty chcesz się liczyć, a dlaczego inne kobiety, które twierdzą,
że były molestowane mają się nie liczyć? Bo one kręcą a Ty nie? Przepraszam,
ale raczej odnoszę wrażenie, że jest odwrotnie.
> OK - jak mnie ktoś w gabinecie zacznie molestować,
> to natychmiast siądę do klawiatury i wszystko
> ze szczegółami opiszę. Nie wiem wprawdzie po co,
> bo w takim wypadku sensowniejsze wydawałoby mi się
> złożenie skargi w miejscu ku temu przeznaczonym
> niż zwierzanie się rzeszy nieznanych mi osób z grupy usenetowej,
> ale skoro mówisz, że tak trzeba ...
Ciebie to raczej nigdy nie spotka, z racji tej, że sama jesteś lekarzem.
Poza tym nie w tym problem. Nikt z moich najbliższych nie został
zamordowany, zgwałcony, ale to nie dowód, który upoważniałby mnie abym
twierdził, że innych to nie spotkało.
Pozdrawiam, andrzej
www.glowacki.art.pl
|