Data: 2003-10-07 09:15:39
Temat: Re: Wkurzający lekarz
Od: Marek Bieniek <a...@s...re.invalid>
Pokaż wszystkie nagłówki
On Mon, 06 Oct 2003 23:25:50 +0200, Faust wrote:
> Przyznam sie ze tez bym sie zdziwil jakby
> neurolog kazal mi sie rozebrac (pisze to odnosnie postu tego pana) ale
> jak sie okazuje to jest konieczne.
Jeśli chce się dobrze zbadać, to jest.
Przyczyny tego faktu opisałem w którymś z poprzednich postów, ale
uważam, że logicznie myślący człowiek zrozumie, że żeby ocenić mięśnie,
skórę, stawy, czucie dotyku, bólu, temperatury na całym ciele - trzeba
pacjenta rozebrać.
A wyobraź sobie sytuację, że przychodzisz do neurologa z powodu bólów
grzbietu promieniujących do obu kończyn dolnych i przy okazji
zauważyłeś, po pytaniu lekarza, że trudno ci rozpocząć akt mikcji. I
teraz ten świnia neurolog zaczyna pytać, czy kiedy podcierasz się po
oddaniu stolca to dobrze to czujesz, albo wręcz, mówiąc, że to konieczne
w podejrzeniu zespołu ogona końskiego, prosi o zdjęcie bielizny i bada
dotykiem okolicę odbytu. Pomyślisz sobie pewnie, że to jakiś stary
pedał, i do tego próbuje ci wmówić, że ci ogon wyrasta, co nie?...
Nie zawsze wytłumaczenie pacjentowi dlaczego chce się zbadać w określony
sposób jest możliwe w ciągu minuty, czasem trzeba by poświęcić na to
minut kilka, albo i kilkanaście. A tak się składa, że lekarz POZ
przyjmuje i 50 pacjentów w czasie 6 godzin. Wystarczy, że kilka młodych
kobiet zacznie się zastanawiać nad intencjami lekarza przy jego prośbie
o rozebranie się do badania i lekarz bedzie spóźniony o kilku pacjentów.
A zbadać ich musi. Nikt mu nie zwróci czasu, który straci z tego powodu,
a który mógłby poświęcić na przykład na dokształcanie się, albo
chociażby przywiezienie dziecka ze szkoły, albo zrobienie zakupów, albo
po prostu na wizyty domowe, albo na pracę w drugim miejscu pracy, co by
do tych 850 złotych za pełen etat w poradni (NZOZie - dane autentyczne z
pewnego NZOZu w Łodzi) dorobić parę groszy, żeby starczyło na czynsz na
przykład, zwłaszcza, jeśli współmałżonek również uprawia medycynę...
Przepraszam, zagalopowałem się.
> I dam glowe ze nawet kobieta bez
> uprzeden krzywo patrzy na bogu ducha winnego lekarza.
Nie każda, chwała Bogu:)
m.
--
Pozdrawiam,
Marek Bieniek (mbieniek na onet pl)
Umieranie człowieka jest większym problemem dla osób pozostających
przy życiu, niż dla niego samego. /Tomasz Mann/
|