Data: 2005-01-28 19:22:09
Temat: Re: Wole Hashimoto
Od: "Rav" <t...@S...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Kinga" <k...@p...onet.pl> wrote in message
news:ctarpm$khl$1@news.onet.pl...
>
> Mnie też nurtuje pytanie czy istnieją jakiekolwiek metody, które
pozwoliłyby
> na cofnięcie lub przynajmniej zahamowanie procesu autodestrukcji
tarczycy w
> przebiegu choroby Hashimoto? Czy można jakoś zwalczyc tę chorobę, czy
> pozostaje nam jedynie łagodzenie jej skutków w postaci dożywotniego
> zażywania tyroksyny? O to właśnie pyta Ania, a nie o to czy jedna
tabletka
> dziennie to "wyrok" czy nie.
No właśnie, może wróćmy do meritum zamiast toczyć bezprzedmiotowy spór
jaka choroba jest cięższa. Z mojej wiedzy dzisiejsza medycyna potrafi po
prostu zastąpić hormon produkowany przez zdrową tarczycę hormonem
sztucznym w postaci tabletki, nie zmniejsza to jednak destrukcyjnego
wpływu choroby na samą tarczycę.
Czy ktoś ma może jakieś informacje o ewentualnych postępach lub nowych
badaniach w tej dziedzinie? Na stronach internetowych są tylko informacje
w stylu "szybki rozwój medycyny pozwala chorym na choroby
autoimmunologiczne mieć nadzieję na odkrycie sposobu leczenia tego typu
chorób".
Dodatkowo mam jeszcze jedno pytanie - czy jeśli bierze się tyroksynę, to
wszystkie objawy choroby Hashimoto się nie pojawiają? Czy jest wówczas
wymagana jakaś zmiana trybu życia, specjalne środki ostrożności itp itd.?
Czy wpływa to jakoś na długośc życia? Moja tarczyca jeszcze funkcjonuje
normalnie, ale lekarz zapowiedział mi już, że najprawdopodobniej w ciągu
paru lat przejdę na "tableteczkę" czyli sztuczne podtrzymywanie funkcji
tarczycy.
Pozdrawiam
Rav
|