Data: 2007-02-28 17:50:26
Temat: Re: Wolna Wola->Wiara-Nadzieja-Miłość [było:Dobro wszystkich, dobro wspólne a dobro ogółu]
Od: "Maciej Woźniak" <m...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "AW" <P...@h...com> napisał w wiadomości
news:mT9Fh.2487
> Słuchaj uważnie chłopczyno i zanotuj w kajeciku:
Słuchaj uważnie, dziadku. Mam 36 lat. W kategorii
chłopczyn się nie mieszczę.
>
>
> Błąd nr 1:
>
> Wiara, że rzczywistość Cię definiuje. Nieprawda, Ty definujesz
> rzeczywistość. Nie dostosowywuj się do realu, lecz czyń real takim
> jakim chcesz aby był.
Błąd nr 1 towarzysza Lenina. I wielu, wielu innych.
Nie poprawiaj szwajcarskiego zegarka, jeśli z narzędzi
masz łom i siekierę.
> Wiara, że słowa to rzeczywistość. Słowa są rzeczywistością wtórną,
> urojoną. Słowa to symbole.
Tak, słowa to symbole. Tyle, że na sam dźwięk 2 słów
"jestem zły" wpadasz w kompletną panikę. Wyjaśnisz,
dlaczego właściwie?
> Nie jesteś psychopatą, a ludzka duszą, świadomością, warunkiem
> istnienia rzeczywistości i jej współtwórcą. Tak jak zresztą każdy.
Psychopaci nie istnieją?
> Jeśli w tragikomiczny sposób przyjąłeś do serca deprymujące Cię
Czy ja wyglądam na zdeprymowanego?
> i negujace
> etykietki, typu 'psychopata' to tylko żałość ściska. Etykietka jest tylko
> etykietką, pewnym zewnętrznym ujęciem. Ty natomiast znasz siebie samego
> od
> wewnątrz. Czemu więc upierasz się, że słuszniejsze są szablonowe,
> przypisane
> Ci etykietki, niż twoje własne rozeznanie?
Moje własne rozeznanie brzmi: jestem zły. Znam siebie
od wewnątrz bardzo dobrze, i nie mam co do tego
najmniejszej wątpliwości. Co do "psychopaty" mogę
mieć. Na to trzeba się porównać z innymi.
> Może darzyłeś wielką miłością i szacunkiem osobę, która Ci wmówiła że
> jesteś
> taki to a taki? Może bardziej wolisz dokonywać samokastracji niż narazić
> na
> szwank jej autorytet?
Czy ja wyglądam na kogoś, kto darzy innych szacunkiem?
Czy ja wyglądam na skastrowanego?
Człowieku! Piszesz, że to pusta etykietka, a doszukujesz się
w niej własności kastrujących? Zastanów się, co do jasnej
cholery Ty NAPRAWDĘ widzisz w tych 3 literkach?
> A teraz skup się szalenie: Taka czy inna przyjęta tożsamość, czyli dana
> samoidentyfikacja nie rzutuje w żaden sposób na właścia istotę Twojego
> bytu.
> Nie wpłynie zupełnie na to czym jesteś w szerszym wymiarze, poza słowami i
> pojęciami, w rzeczy samej. Oczywiście, że deprymująca Cię samokoncepcja
> może
> Ci w życiu nieźle nabruździć, ale to i tak w sumie rzecz powierzchowna.
Wyrok "on jest zły" skazuje mnie na pogardę i ostracyzm.
Tak więc, zwisa mi. Nie muszę się skupiać. Wiem bardzo
dobrze, że mnie nie skastrowało. Kiedyś za takim
wyrokiem mogła przyjść i kastracja - dobro wszak musi
walczyć ze złem.... Kiedyś ze swoim złem bym się nie
obnosił. Nie jestem taki głupi.
Teraz zaś Ty się skup. Kiedy matka opowiada dziecku
bajki o wilkach-mordercach, to nie dlatego, żeby ostrzec
je przed wilkami mordercami - wilki żadnymi mordercami
nie są. Tylko po to, żeby nie pętało się samo po lesie.
A kiedy społeczeństwo Ci wmawia, że zło to jest straszne
i potworne, ale nie wiadomo, na czym właściwie polega, no
cóż. Twoja reakcja na "zło" jest zupełnie paniczna, bo
społeczeństwu naprawdę zależało, żebyś go unikał.
Co jest zupełnie zrozumiałe, kiedy się zauważy, że zło to
po prostu odmowa służenia społecznemu interesowi.
> Jako zły psychol nie zasługujesz na nic,
Zapomniałeś o pogardzie i ostracyźmie.
> No a teraz porównaj to sobie z upartym powtarzaniem 'jestem złym
> psychopatą'.
> Kogo w ten sposób umniejszasz?
Dobre pytanie. Kogo w ten sposób umniejszam? I skąd
właściwie Ci przyszło do głowy, że tego kogoś umniejszam?
|