Dnia 2014-07-18 10:43, obywatel Chiron uprzejmie donosi:
>
> Wyhodowano człowieka, który żyje w zupełnie sztucznym środowisku, a na
> dodatek w podstawionej rzeczywistości. Taki człowiek "jest fajny", "robi
> co chce", jest szczęśliwy, bo ma samochód, domek i ładną żonę (męża) i
> dziecko ze szklanki, ma w domu 99% rzeczy, bez których by mu się żyło o
> wiele lepiej (no ale nie wypada ich nie mieć), itd, etc. Ten człowiek-
> tak naprawdę- jest przerażliwie samotny. Jest chory. Pozbawiono go
> elementarnych rzeczy: miłości, czułości, przyjaźni, męstwa, odwagi etc.
> Żyje nienaturalnie- i dlatego choruje: ma depresję, raka, zaawansowane
> nerwice i wiele innych chorób, które przyniósł schyłek naszej
> cywilizacji. Jest bardzo oddalony od samego siebie i innych ludzi.
> Jeśli chcemy przeżyć- musimy się zatrzymać. Stanąć i uświadomić sobie
> pewne rzeczy. Wtedy przetrwamy. Tyle, że mozemy to zrobić tylko wszyscy
> razem...a to może być wykonalne po jakimś wielkim kataklizmie o zasięgu
> globalnym- bo inaczej chyba nie:-(

Nie da się nikogo zatrzymywać na siłę. Zatrzymać się trzeba chcieć samemu.
Wspomnianemu życia nie współczuję, ma, co pragnął.

Q
--
Ja tam nie jestem socjopatą. Umiem doskonale udawać, że lubię ludzi.