Data: 2012-11-06 16:09:57
Temat: Re: Wpis numer 3 na usenecie
Od: Fragile <s...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Tue, 06 Nov 2012 16:55:14 +0100, Qrczak napisał(a):
> Dnia 2012-11-06 16:05, obywatel Fragile uprzejmie donosi:
>> Dnia Tue, 06 Nov 2012 15:43:44 +0100, Qrczak napisał(a):
>>> Dnia 2012-11-06 15:01, obywatel Fragile uprzejmie donosi:
>>>> Dnia Mon, 5 Nov 2012 23:02:10 +0100, Ghost napisał(a):
>>>>> Użytkownik "Paulinka"<p...@w...pl> napisał w wiadomości
>>>>> news:k79ch4$ehm$1@node1.news.atman.pl...
>>>>>> W dniu 2012-11-05 22:49, Ghost pisze:
>>>>>>> Użytkownik "Paulinka"<p...@w...pl> napisał w
>>>>>>> wiadomości news:k79c5j$ehl$4@node1.news.atman.pl...
>>>>>>>> W dniu 2012-11-05 22:33, Ikselka pisze:
>>>>>>>>> Dnia Mon, 05 Nov 2012 22:10:15 +0100, ISKA napisał(a):
>>>>>>>>>
>>>>>>>>>> byłam uzależniona od papierosów
>>>>>>>>>> wiec wiem czym jest głód nikotyny
>>>>>>>>>> wiec nie pleć mi tu głodnych kawłakow.
>>>>>>>>>> niekt mi papaierochow w gebe nie wciskał.
>>>>>>>>>> nie mam litości dla nałogów
>>>>>>>>>
>>>>>>>>> Iska, nie porównuj papieroska do narkotyku. Wyobraź sobie uzależnienie
>>>>>>>>> tysiac razy bolesniej się objawiajace.
>>>>>>>>
>>>>>>>> Tia to zaproponujcie gościowi warsztaty z szydełkowania, a nie skoro
>>>>>>>> amfe wciąga to lepiej coś szybszego, może jakieś warsztaty z salsy...
>>>>>>>> Ciekawe czy na komisji ZUS przedstawił się jako czynny narkoman.
>>>>>>>
>>>>>>> Jesli jest prawda co pisze, ze ma schize i bierze, to psychiatrzy raczej
>>>>>>> wiedza, bo przeciez w psychiatryku bada sie pacjentow na ta okolicznosc
>>>>>>> w pierwszej kolejnosci.
>>>>>>
>>>>>> To co w taki razie powinien w pierwszej kolejności zrobić?
>>>>>
>>>>> Proste, przestac brac.
>>>>>
>>>> Ale chyba wiesz, że aby przestać brać, trzeba CHCIEĆ przestać brać i mieć
>>>> niezwykle silną motywację? I trzeba chcieć dać sobie pomóc i chcieć o tę
>>>> pomoc poprosić? A żeby dać sobie pomóc, to trzeba szczerze z odpowiednimi
>>>> osobami rozmawiać. Itd. Zaczyna się jednak zawsze od prawdziwej chęci
>>>> zerwania z nałogiem.
>>>> Nie wiem, czy schozofrenia w jakiś sposób nie blokuje zaistnienia tej
>>>> chęci. Obstawiam, że prędzej zarówno sama choroba, jak i leki stosowane,
>>>> tłumią chęć zwalczenia nałogu, i utrudniają w miarę racjonalną ocenę całej
>>>> sytuacji. I to jest straszne. Sytuacja bardzo moim zdaniem trudna i
>>>> złożona.
>>>>>
>>>>> Ale to go raczej przerasta.
>>>>>
>>>> Problem jest IMO w tym o czym już wspomniałam, że oprócz uzależnienia,
>>>> wątkodawca najprawdopodobniej dodatkowo choruje na schizofrenię (pomińmy
>>>> tutaj, czy jest to schizofrenia pierwotna, czy wtórna, będąca efektem np.
>>>> wieloletniego stosowania substancji psychoaktywnych, w tym np. narkotyków;
>>>> załóżmy, że zaburzenia schizofreniczne tak czy siak stały się jego
>>>> problemem). IMO choroba utrudnia mu w miarę racjonalną ocenę sytuacji, w
>>>> której się znajduje. I dodatkowo, jak już wspomniałam wyżej, tłumi, a w
>>>> połączeniu z lekami może wrecz blokuje, pojawienie się CHĘCI zerwania z
>>>> nałogiem. A może wręcz wyzwala chęć brania.
>>>>>
>>>>> Nikt mu tutaj nie pomoze.
>>>>> Co najwyzej rozerwie sie troche i bedzie mial nieco wieksza strefe komfortu.
>>>>> Oczywiscie o ile cala ta historyjka ma cokolwiek wspolnego z prawda.
>>>>>
>>>> Tego nie wiemy, ale ja człowiekowi póki co wierzę :)
>>>
>>> Wszystko, co piszesz, jest bardzo piękne
>>>
>> Nie, nie jest piękne. Nie pitol, qra.
>>>
>>> , bardzo prawdziwe,
>>>
>> Tak, prawdziwe.
>>>
>>> ale... Czy
>>> to będzie krótkie: "weź przestań" czy też empatyczne pochylanie nad
>>> problemem czy coraz rzadziej spotykana (niestety) DUPA, nic tu bez
>>> właściwej AUTOmotywacji nie pomoże.
>>>
>> Oczywiście. To właśnie napisałam.
>>>
>>> A tej nie zbuduje się wysłuchiwaniem
>>> i wypisywaniem pierdół w juznecie.
>>>
>> No to albo "prawdziwe", albo "pierdoły". Gdzieś po drodze zgubiłaś
>> spójność :)
>
> Jest spójność. To się nazywa subiektywizm.
>
Eee tam, spójność. Raczej "przekąs". Bądźmy szczerzy.
No, ale skoro spójność, należałoby utworzyć nowy słownik synonimów. Qrzy
słownik, w którym piękna=prawdziwa=pierdoła.
>
>> Co do zbudowania motywacji, to oczywiscie masz świętą rację. I nikt, a
>> przynajmniej nie ja, nie zamierza jej nawet próbować tu budować. Bo tak se
>> ne da. Automotywacja albo kiedyś się pojawi, albo nie. Trzeciego wyjścia
>> nie ma. A jaka będzie przyczyna i mechanizm jej ewentualnego, daj Boże,
>> pojawienia się, to już nie nam wyrokować. Ja jedynie opisałam swoje
>> przemyślenia i pewne fakty, poparte pewną, nazwijmy to 'wiedzą' w danym
>> temacie.
>
> Cieszę się, że Ty masz swoje przemyślenia i fakty.
> A inszym pozwolisz mieć ichnie?
>
Jak najbardziej. Tylko Ty zdajesz się mnie moich zabraniać. Tak więc z tą
spójnością coś jednak jest u qry na rzeczy :)
--
Pozdrawiam,
M.
|