| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2012-11-04 23:29:13
Temat: Wpis numer 3 na usenecieWpis numer trzy (jeden na innej grupie) można zignorować i dodać do tego pliku ignore
bo będą nowe wpisy ale bardzo rzadko, wpis zaspokajający wewnętrzne głosy plotące
głupoty których nie mogę rozprzestrzeniać mową gdyż ostatnio gdy tego próbowałem
zostałem zamknięty w szpitalu psychiatrycznym. Poziom tej grupy jest zdecydowanie za
wysoki. Tu choć jedna osoba przeczyta a bloga zlikwidowałem bo musiałbym linki dawać
a zresztą jak po narkotykach wpisy robiłem to po wytrzeźwieniu je kasowałem bo się
wstydziłem a tego tu się nie da skasować a jak się komuś nie podoba to se w czytniku
ustawi żeby mnie ignorował więc raczej się wytłumaczyłem.
Ostatni wpis był o tym co niby zrozumiałem po wizycie w szpitalu psychiatrycznym.
Jakoby uodporniłem się dzięki 2 miesięcznej terapii na szaleństwo.
Schizofrenia to do tej pory była dla mnie taka tajemnicza choroba bo choć mam ją w
papierach od 2002 to nigdy nie wiedziałem co to mi robi. Teraz już wiem, ta choroba
wyniszcza mój umysł, po każdym epizodzie miałem coraz większe problemy z pamięcią i
coraz mniej wiedziałem kim jestem. To znaczy tak to szło powoli i w chorobie
tłumaczyłem sobie że to ja sam nieświadomie dążę do jakiegoś dobrego celu, że na
końcu drogi przez szaleństwo czeka mnie jakaś nagroda. Że usuwam starą osobowość bo
okazała się wadliwa. Z biegiem lat stawałem się coraz głupszy, a teraz doszło do
tego, że muszę się zastanawiać które gniazdko we własnym domu podłączone jest do
którego światła bo zgubiłem gdzieś ten odruch że automatycznie zapalałem to które
chciałem. Doszedłem do punktu że nie zostało ze mnie nic, choroba zjadła mnie
doszczętnie, nie jestem już człowiekiem, nie mam charakteru ani osobowości. I teraz
gdy już do tego doszło nie widać na horyzoncie żadnej nagrody, żadnego sensu. Być
może muszę jeszcze poczekać ale boję się, że nie będzie happy endu. Jest coraz
gorzej. Kiedyś miałem jeszcze swoje wizje i wymyślonych przyjaciół, teraz nie mam już
nic. Gdy byłem w tworkach w szpitalu pamiętam jak dziś, że powiedziałem swojej
psychiatrze że mam tak dużo sprzecznych myśli, że nie radzę sobie z tym, a ona
powiedziała, że kiedyś dojdzie do tego, że nie będę miał żadnych myśli. Nie wierzyłem
ale tak się stało w końcu.Spotykam kolegów ze szkoły i nie mam im nic do powiedzenia,
czuję wstyd przez to kim się stałem. Kiedyś lubiałem czytać science fiction teraz
widzę tylko puste słowa. Straciłem gdzieś to co nazywamy "ja" - czuję się teraz tak,
jakby mnie nie było a to wszystko działo się samo. Nie steruje już swoim ciałem
wydaje mi się, że ono samo chodzi i robi te wszystkie rzeczy które robi. Gdy to piszę
nie jestem w stanie cofnąć się i zrozumieć czemu napisałem to co napisałem. Straciłem
całkowicie kontrole i najgorsze jest to, że już mnie to nie obchodzi. Wydaje mi się
jakby ciało raz popchnięte kiedyś teraz jeszcze robiło samo to co się nauczyło jakby
na tym popchnięciu. Znalazłem pracę ostatnio, najprostszą możliwą pracę - stróż. To
znaczy ochrona. I nawet z tym mam problemy a najgorsze, że muszę się spotykać z
innymi ludźmi i udawać, że jestem normalny. Gdybym miał nie udawać to nic bym się nie
odzywał i siedział jak słup gdyż nie mam o czym mówić. Ale ludzie chcą gadać i boli
mnie gdy na siłę coś mówię, żeby nie uważali mnie za dziwadło co tylko chodzi na
patrole i siedzi jak kamień i nie odpowiada na pytania. Po każdym takim dniu i
odstawionym teatrzyku mam myśli samobójcze co kończy się na tym, że wyjmuję tabletki
nasenne patrzę na nie i chowam bo się boję zabić. Na początku mówiłem wszystkim w
pracy, że mam schizofrenie, po to, żeby może móc zachowywać się naturalnie ale się
nie da, muszę odstawiać teatrzyk.
***** Czuję się jak osoba sparaliżowana która udaje, że nie jest sparaliżowana i
chodzi po świecie. Powinna leżeć bez ruchu na łóżku a ona się wstydzi tego i chodzi
po świecie udaje normalną osobę. *******
Mnie już nie ma, to wszystko farsa. Z niewiadomych sobie przyczyn gdy się naćpam
przychodzę tu i piszę ten wpis, jutro wytrzeźwieje i będę się wstydził nie wiem
czego, że głupi jestem, że nie powinienem tego mówić.
***** Przez to, że gram ludzie nie traktują mnie jak chorego, tylko śmieją się ze
mnie jak z idioty, bo na lepszą rolę mnie nie stać. W pracy mówią mi Piotruś choć mam
30 lat, bo udaje takie potulne dziecko, inaczej nie umiem, nie potrafię udawać
twardziela na przykład. Czuję, że każdy może mi wejść na głowę a ja nie potrafię się
obronić, czuję, że muszę czasem coś powiedzieć gdy się śmieją ze mnie, lecz w głębi
duszy mnie to nie obchodzi i tylko dlatego chce się bronić bo tak wypada i inni by
się bronili, ale nie wiem co powiedzieć więc ludzie traktują mnie dalej jak przygłupa
nigdy jak chorego ********
***** I do tego kłopty z pamiecią, z prostymi czynnościami. Matka krzyczy na mnie, że
na nie tej stronie deski kroję chleb, że nie chowam łyżeczek. I tak dalej. A ja tego
nie robię specjalnie i nie mam na to wpływu. I chodzę jak zaszczuty pies nawet u
siebie w domu bo boję się, że znów coś zrobię i będzie się drzeć. ******
***** Tak więc nie mam charakteru i osobowości więc w różnych sytuacjach udaje różne
charaktery. *********
Więc tak wygląda schizofrenia i mówili mi, że to wyniszczająca choroba to nie
wierzyłem. Nawet długo nie wiedziałem, gdzie ta schizofrenia jest i jak na mnie
działa. Ale już teraz wiem.
Dowodem na duchową śmierć jest jeszcze brak halucynacji przy delirkach. (wymyślam jak
dziecko na alt.pl.dupa napisałem, że miałem halucynacje choć tak naprawde miałem ale
10 lat temu a teraz jak brałem aviomarin to nic nie miałem). Więc po zjedzeniu 30
tabletek aviomarinu silnie halucynogennego środka i powodującego przeokropne delirium
tremens chciało mi się tylko spać. Kiedyś po 15 miałem wizje. To samo amfetamina nie
powoduje żadnych "zjazdów", mogę nie spać kilka nocy i już nie mam tego co jako
młodzieniec nazywałem schizami, trzaskami itd miałem paranoję, halucynacje, teraz nie
mam nic. Jestem tylko zmęczony.
Z tego wnioskuje, że mój umysł już nic nie tworzy, jakby umarł. Zatrucia
halucynogenami nie powodują halucynacji bo mój mózg ich nie produkuje. Jest pusty.
Wszystko co wyprodukuje ja sam jest puste, dlatego ludzie mnie nie lubią i nudzą się
w moim towarzystwie, bo nie mam w sobie nic co mógłbym przekazać.
Ale teraz już kompletnie nic nie kumam, a przecież znałem php, html, c++, a perla
znałem bardzo dobrze!!!! I uwielbiałem perla! (Tu jeszcze się nawet zachował mój
plugin w php http://plugins.svn.wordpress.org/poprawna-odmiana/ta
gs/0.7a/polodm.php może ktoś go zaktualizuje do nowej wersji bloga) Kiedyś byłem
fajny ;/ Interesował mnie świat :) Ciekawe czy jeszcze będę coś w sobie miał i czy
będę się śmiał. Nie wiem już chyba skończę ten wpis, proszę o jakiś komentarz.
Jednym słowem schizofrenia robi z człowieka tak zwane zombie. I tak czuję, że już
dawno powinienem być warzywem i gdybym się nie wstydził uznania mnie za dziwadło to
bym pewnie był, tylko ten wstyd mnie tu trzyma. Ale nic w związku z tym nie czuję. I
WSZYSTKO PRZEZ TO JEST TAKIE STRASZNIE NUDNE bo jak nic w człowieku nie wywołuje
uczuć to wydaje się takie puste i nudne że aż boli. Aż się ta nuda przegryza do mojej
istoty i nie daje żyć. Więc już nie jestem żaden więc teoretycznie nie powinnem się
przejmować opinią innych a założę się, że jak jutro wstane to pierwsza myśl będzie co
ja tam kurwa na tym usenecie znów popisałem O.O I to samo mam w pracy, i wszędzie.
Gdyby nie było ludzi to chyba bym nie miał problemu, a tak... Zresztą nie wiem. Chyba
wszystko napisałem co chciałem napisać. NIE DADZĄ CZŁOWIEKOWI BYĆ WARIATEM ALBO
WARZYWEM. Próbowałem jeden dzień nic nie mówić (bo nigdy nie czuję potrzeby mówienia
tylko bolesną nerwowość która mi każe odpowiedzieć).
Czy myślicie, że powinienem przestać mówić? Co może się stać? Może dzięki temu
osiągnę wewnętrzny spokój. Po prostu nic nie mówić. Mam pustkę w głowie więc nic nie
mówię, ale coś mi każe odpowiedzieć jak jestem pytany i to tak bardzo boli.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2012-11-05 09:52:57
Temat: Re: Wpis numer 3 na usenecieW dniu 2012-11-05 00:29, Wygramy Pl pisze:
(kolega schizofrenik dużo napisał...)
hej :) nie sadze, ze jestes trolem, wiec ci odpowiem co wiem.
wyciałam twój wpis, bo ciezko go było jakoś mi zacytować.
przeczytałam cie juz rano i muszę przyznać, że jesteś
bardzo fajnym, wcale aż tak nie ograniczonym umysłowo przez chorobe
jak mniemasz i szczerym człowiekiem.
ze swojej strony, chce ci pokazac film, w którym
daje schizofrenikom, ale tez innym osobom z uszkodzeniem mózgu
światełko w tunelu. nie licz, że zdrowi ludzie cie zrozumieją
ponieważ do tego trzeba naprawde nie lada empatii a czasem i
chorzy nie do końca potrafią się wczuć w nasze troski.
po prostu zyj jak choroba i leki pozwola ci najlepiej
i nie przejmuj sie opiniami.
oto film, nie bój się, nie ma tam nic strasznego. :))
na koncu jest wzmianka o twojej chorobie i
ludziach chorych na nią.
http://www.youtube.com/watch?v=VibCtypFGos
ps. ja cie lubię, ale tak po bliźniemu :))
--
Jestę Aniołę...ale twarda zemię sztuka!
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2012-11-05 10:50:50
Temat: Re: Wpis numer 3 na usenecieW dniu poniedziałek, 5 listopada 2012 10:52:59 UTC+1 użytkownik ISKA napisał:
> W dniu 2012-11-05 00:29, Wygramy Pl pisze:
>
> (kolega schizofrenik dużo napisał...)
>
>
>
> hej :) nie sadze, ze jestes trolem, wiec ci odpowiem co wiem.
>
> wyciałam twój wpis, bo ciezko go było jakoś mi zacytować.
>
>
>
> przeczytałam cie juz rano i muszę przyznać, że jesteś
>
> bardzo fajnym, wcale aż tak nie ograniczonym umysłowo przez chorobe
>
> jak mniemasz i szczerym człowiekiem.
>
> ze swojej strony, chce ci pokazac film, w którym
>
> daje schizofrenikom, ale tez innym osobom z uszkodzeniem mózgu
>
> światełko w tunelu. nie licz, że zdrowi ludzie cie zrozumieją
>
> ponieważ do tego trzeba naprawde nie lada empatii a czasem i
>
> chorzy nie do końca potrafią się wczuć w nasze troski.
>
> po prostu zyj jak choroba i leki pozwola ci najlepiej
>
> i nie przejmuj sie opiniami.
>
>
>
> oto film, nie bój się, nie ma tam nic strasznego. :))
>
> na koncu jest wzmianka o twojej chorobie i
>
> ludziach chorych na nią.
>
>
>
> http://www.youtube.com/watch?v=VibCtypFGos
>
>
>
> ps. ja cie lubię, ale tak po bliźniemu :))
>
>
>
>
>
>
>
>
>
> --
>
> Jestę Aniołę...ale twarda zemię sztuka!
Dzięki za komentarz. No chyba można zrozumieć, ja pisze w miarę ładnie ale pogadać to
ze mną nie pogadasz jak boga kocham. Siedzę cąłymi dniami na necie i czytam różne
rzeczy które mnie wcale nie interesują więc pewnie dlatego w miarę składnie się
wysławiam w piśmie.
Kiedyś miałem schizofrenie prostą w papierach ale myślałem, że się lekarz pomylił bo
ja się taki cichy i wycofany od narkotyków przecież stałem, więc poszedłem nawet do
psychiatry żeby mi to anulował jakoś bo mi to przeszkadza w życiu a wcale się nie
czuję chory, bardzo się zdenerwowałem i psychiatra powiedziała, że tylko utwierdziłem
ją w tym, ale ja wtedy myślałem, że tą schizofrenie to do wszystkiego można
przyczepić i to w gruncie rzeczy nic nie znaczy i nawet lekarze nie mają pojęcia co
to w gruncie rzeczy jest ta schizofrenia. Teraz to już kurwa nie wiem, coś mnie
zjadło kurde od środka czy to narkotyki czy ta choroba, przestałem już o tym
komukolwiek mówić bo nikt nie wiedział nigdy o czym mówię jak narzekałem że coś mam
nie tak z głową. Rodzice to krzyczeli że wymyślam jakieś głupoty, że nic mi nie jest.
Do tej pory twierdzą, że kłamię. Myślałem, że to od butaprenu, ale to chyba wszystko
naraz.
No nic szkoda, dzisiaj znów do roboty muszę iść i pewnie znów będzie to samo co
zawsze ;/ Na dodatek całą noc nie spałem tylko marzyłem jakby to było gdybym był
normalny i rozmawiał z ludźmi swobodnie i miał zwyczajne myśli jak kiedyś. Zwolnił
bym się chętnie i nic nie robił bo się do niczego nie nadaje. Albo coś w domu
popracował ale nie ma dzie ;/
Ludzie właśnie tak mówią przeważnie - e tam normalny jesteś wydaje ci się, fajny
chłopak przecież jesteś itd. itp. Gówno prawda, sranie w banie. Posiedź ze mną tyle
czasu co ja ze sobą siedzę i będziesz mogła się wypowiedzieć.
Ok to tyle!
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2012-11-05 11:19:22
Temat: Re: Wpis numer 3 na usenecieW dniu 2012-11-05 11:50, Wygramy Pl pisze:
> Dzięki za komentarz.
proszę :)
> No chyba można zrozumieć, ja pisze w miarę ładnie ale pogadać to ze mną nie
pogadasz jak boga kocham. Siedzę cąłymi dniami na necie i czytam różne rzeczy które
mnie wcale nie interesują więc pewnie dlatego w miarę składnie się wysławiam w
piśmie.
nie ty jeden. sieć to sieć[pułapka], nałóg który wkrótce
będzie global pandemią dotyczaca wiekszosci dorosłych, dzieci i młodzież. :)
sama jestem uzależniona od internetu :(
>
> Kiedyś miałem schizofrenie prostą w papierach ale myślałem, że się lekarz pomylił
bo ja się taki cichy i wycofany od narkotyków przecież stałem, więc poszedłem nawet
do psychiatry żeby mi to anulował jakoś bo mi to przeszkadza w życiu a wcale się nie
czuję chory, bardzo się zdenerwowałem i psychiatra powiedziała, że tylko utwierdziłem
ją w tym, ale ja wtedy myślałem, że tą schizofrenie to do wszystkiego można
przyczepić i to w gruncie rzeczy nic nie znaczy i nawet lekarze nie mają pojęcia co
to w gruncie rzeczy jest ta schizofrenia. Teraz to już kurwa nie wiem, coś mnie
zjadło kurde od środka czy to narkotyki czy ta choroba, przestałem już o tym
komukolwiek mówić bo nikt nie wiedział nigdy o czym mówię jak narzekałem że coś mam
nie tak z głową. Rodzice to krzyczeli że wymyślam jakieś głupoty, że nic mi nie jest.
Do tej pory twierdzą, że kłamię. Myślałem, że to od butaprenu, ale to chyba wszystko
naraz.
a jaki byłeś zanimi zacząłes ćpać?
cichy wycofany, czy towarzyski? :)
> No nic szkoda, dzisiaj znów do roboty muszę iść i pewnie znów będzie to samo co
zawsze ;/
czemu nie starasz się o rentę chorobowa?
o ile mi wiadomo, choroba ta kwialifikuje sie do
tych świadczeń. jeśli nie mozesz sie skupić
tak jak wtedy przez ta pustkę w głowie,a chcesz
być aktywny, to moze zamist udawać zdrowego i robic coś
co wymaga odpowiedzialnosci, to powinieneś poszukac zajecia
mniej stresującego i odpowiedzialnego a przy tym nie bedziesz
musial sie tłumaczyć w jakims zakładzie pracy chronionej. :)
>Na dodatek całą noc nie spałem tylko marzyłem jakby to było gdybym był normalny i
rozmawiał z ludźmi swobodnie i miał zwyczajne myśli jak kiedyś. Zwolnił bym się
chętnie i nic nie robił bo się do niczego nie nadaje. Albo coś w domu popracował ale
nie ma dzie ;/
pracować trzeba. bo o ile psychozy troche ucisza leki
o tyle wycofania społecznego u schizofreników
nie eliminują. dlatego głownym zadaniem dla bliskich
jest angarzowanie ich w rózne zajęcia, by nie wyszli
z wprawy. dlatego zakład pracy chronionej albo jeszcze
lepiej jakas placówka poświcona pomocy schizofrenikom
bedzie najlepszym rozwiązaniam z fachową pomoca dla ciebie. :)
>
> Ludzie właśnie tak mówią przeważnie - e tam normalny jesteś wydaje ci się, fajny
chłopak przecież jesteś itd. itp.
skoro tak mówią, to tak jest :)
>Gówno prawda, sranie w banie. Posiedź ze mną tyle czasu co ja ze sobą siedzę i
będziesz mogła się wypowiedzieć.
uwierz mi, ja wiem o czym piszesz. bo mam styczność
ze schizofrenikami i osobami podobnie chorymi.
wiem ze to nie jest grypa, z której wyjdzie się
za tydzień dwa i wiem że ci ciężko. ale nie ty jeden
chorujesz i nie ty jeden czujesz pustkę w głowie.
grunt, to się nie poddawać i nie wycofywać z życia.
zauważyłam, ze schizofrenicy nie stymulowani zajeciami
prakycznymi i nie dający sie zachęcić do towarzystwa
o wiele gorzej sie trzymają niz ci którzy z wysiłkiem
ale sie przełamują. :)
pamiętej o tym filmiku, mózg trzeba ćwiczyć,zajęciami
stałymi i nowymi bo ma ogromne możliwości plastyczne.
nawet starzy ludzie usiłujący systematycznie sie uczyć czegoś
nowego czyli być czynni umysłowo spowalniają proces demencji.
ja w to naprawdę głęboko wierzę.
wprawdzie nie uzdrowi to psychoz, ale opóźni
proces wycofania się, jeśli nawet nie zatrzyma!
bądź dobrej myśli- pozytywnej! :)))
>
> Ok to tyle!
>
--
Jestę Aniołę...ale twarda zemię sztuka!
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2012-11-05 11:33:46
Temat: Re: Wpis numer 3 na usenecieW dniu poniedziałek, 5 listopada 2012 12:19:35 UTC+1 użytkownik ISKA napisał:
> W dniu 2012-11-05 11:50, Wygramy Pl pisze:
>
>
>
> > Dzi�ki za komentarz.
>
>
>
> proszďż˝ :)
>
>
>
> > No chyba mo�na zrozumie�, ja pisze w miar� �adnie ale pogada� to ze
mn� nie pogadasz jak boga kocham. Siedz� c��ymi dniami na necie i czytam
r�ne rzeczy kt�re mnie wcale nie interesuj� wi�c pewnie dlatego w miar�
sk�adnie si� wys�awiam w pi�mie.
>
>
>
> nie ty jeden. sie� to sie�[pu�apka], na��g kt�ry wkr�tce
>
> b�dzie global pandemi� dotyczaca wiekszosci doros�ych, dzieci i m�odzie�.
:)
>
> sama jestem uzale�niona od internetu :(
>
> >
>
> > Kiedy� mia�em schizofrenie prost� w papierach ale my�la�em, �e si�
lekarz pomyli� bo ja si� taki cichy i wycofany od narkotyk�w przecie�
sta�em, wi�c poszed�em nawet do psychiatry �eby mi to anulowa� jako� bo
mi to przeszkadza w �yciu a wcale si� nie czuj� chory, bardzo si�
zdenerwowa�em i psychiatra powiedzia�a, �e tylko utwierdzi�em j� w tym, ale
ja wtedy my�la�em, �e t� schizofrenie to do wszystkiego mo�na przyczepi�
i to w gruncie rzeczy nic nie znaczy i nawet lekarze nie maj� poj�cia co to w
gruncie rzeczy jest ta schizofrenia. Teraz to juďż˝ kurwa nie wiem, coďż˝ mnie
zjad�o kurde od �rodka czy to narkotyki czy ta choroba, przesta�em ju� o tym
komukolwiek m�wi� bo nikt nie wiedzia� nigdy o czym m�wi� jak narzeka�em
�e co� mam nie tak z g�ow�. Rodzice to krzyczeli �e wymy�lam jakie�
g�upoty, �e nic mi nie jest. Do tej pory twierdz�, �e k�ami�.
My�la�em, �e to od butaprenu, ale to chyba wszystko naraz.
>
>
>
> a jaki by�e� zanimi zacz��es �pa�?
>
> cichy wycofany, czy towarzyski? :)
>
>
>
> > No nic szkoda, dzisiaj zn�w do roboty musz� i�� i pewnie zn�w b�dzie
to samo co zawsze ;/
>
>
>
> czemu nie starasz siďż˝ o rentďż˝ chorobowa?
>
> o ile mi wiadomo, choroba ta kwialifikuje sie do
>
> tych �wiadcze�. je�li nie mozesz sie skupi�
>
> tak jak wtedy przez ta pustk� w g�owie,a chcesz
>
> byďż˝ aktywny, to moze zamist udawaďż˝ zdrowego i robic coďż˝
>
> co wymaga odpowiedzialnosci, to powinieneďż˝ poszukac zajecia
>
> mniej stresuj�cego i odpowiedzialnego a przy tym nie bedziesz
>
> musial sie t�umaczy� w jakims zak�adzie pracy chronionej. :)
>
>
>
> >Na dodatek ca�� noc nie spa�em tylko marzy�em jakby to by�o gdybym by�
normalny i rozmawia� z lud�mi swobodnie i mia� zwyczajne my�li jak kiedy�.
Zwolni� bym si� ch�tnie i nic nie robi� bo si� do niczego nie nadaje. Albo
coďż˝ w domu popracowaďż˝ ale nie ma dzie ;/
>
>
>
> pracowaďż˝ trzeba. bo o ile psychozy troche ucisza leki
>
> o tyle wycofania spo�ecznego u schizofrenik�w
>
> nie eliminuj�. dlatego g�ownym zadaniem dla bliskich
>
> jest angarzowanie ich w r�zne zaj�cia, by nie wyszli
>
> z wprawy. dlatego zak�ad pracy chronionej albo jeszcze
>
> lepiej jakas plac�wka po�wicona pomocy schizofrenikom
>
> bedzie najlepszym rozwi�zaniam z fachow� pomoca dla ciebie. :)
>
> >
>
> > Ludzie w�a�nie tak m�wi� przewa�nie - e tam normalny jeste� wydaje ci
si�, fajny ch�opak przecie� jeste� itd. itp.
>
>
>
> skoro tak m�wi�, to tak jest :)
>
>
>
> >G�wno prawda, sranie w banie. Posied� ze mn� tyle czasu co ja ze sob�
siedz� i b�dziesz mog�a si� wypowiedzie�.
>
>
>
> uwierz mi, ja wiem o czym piszesz. bo mam styczno��
>
> ze schizofrenikami i osobami podobnie chorymi.
>
> wiem ze to nie jest grypa, z kt�rej wyjdzie si�
>
> za tydzie� dwa i wiem �e ci ci�ko. ale nie ty jeden
>
> chorujesz i nie ty jeden czujesz pustk� w g�owie.
>
> grunt, to si� nie poddawa� i nie wycofywa� z �ycia.
>
> zauwa�y�am, ze schizofrenicy nie stymulowani zajeciami
>
> prakycznymi i nie daj�cy sie zach�ci� do towarzystwa
>
> o wiele gorzej sie trzymaj� niz ci kt�rzy z wysi�kiem
>
> ale sie prze�amuj�. :)
>
> pami�tej o tym filmiku, m�zg trzeba �wiczy�,zaj�ciami
>
> sta�ymi i nowymi bo ma ogromne mo�liwo�ci plastyczne.
>
> nawet starzy ludzie usi�uj�cy systematycznie sie uczy� czego�
>
> nowego czyli by� czynni umys�owo spowalniaj� proces demencji.
>
> ja w to naprawd� g��boko wierz�.
>
> wprawdzie nie uzdrowi to psychoz, ale op�ni
>
> proces wycofania si�, je�li nawet nie zatrzyma!
>
> b�d� dobrej my�li- pozytywnej! :)))
>
> >
>
> > Ok to tyle!
>
> >
>
>
>
>
>
> --
>
> Jest� Anio��...ale twarda zemi� sztuka!
Nie dali mi renty, 3 razy do komisji podchodziłem. Jestem zdrowy kurde ;/ Ale mam
drugą grupę niepełnosprawności
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
6. Data: 2012-11-05 12:05:19
Temat: Re: Wpis numer 3 na usenecieW dniu 2012-11-05 12:19, ISKA pisze:
> W dniu 2012-11-05 11:50, Wygramy Pl pisze:
>
>> Dzięki za komentarz.
>
> proszę :)
>
>> No chyba można zrozumieć, ja pisze w miarę ładnie ale pogadać to ze
>> mną nie pogadasz jak boga kocham. Siedzę cąłymi dniami na necie i
>> czytam różne rzeczy które mnie wcale nie interesują więc pewnie
>> dlatego w miarę składnie się wysławiam w piśmie.
>
> nie ty jeden. sieć to sieć[pułapka], nałóg który wkrótce
> będzie global pandemią dotyczaca wiekszosci dorosłych, dzieci i
> młodzież. :)
> sama jestem uzależniona od internetu :(
Internet nawet jeśli zabiera sporo czasu to wcale nie musi być
uzależnieniem.
Można dzięki niemu oddawać się hobby, zainteresowaniom czy jakimś pasjom
tak samo jak w każdy inny sposób i wyrzuty z powodu tego, że to internet
wcale nie są zasadne.
W dodatku bez względu na powód, stanowi on źródło różnych obserwacji i
doświadczeń, które mogą mieć potem zastosowanie zarówno w internecie jak
i poza nim.
Nie rozumiem natomiast, czemu tak obraźliwie wsiadłaś na Ewę po moim
komentarzu, ale nie przeszkadzają Ci idiotyczne zachowania i odzywki, na
które odpowiadasz podobnie.
Zwłaszcza, że są to albo naprawdę idioci, albo się z Ciebie nabijają.
Wcale się nie dziwię, że odczuwasz po tym obniżoną wartość i czas
spędzony w necie za zmarnowany.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
7. Data: 2012-11-05 13:11:56
Temat: Re: Wpis numer 3 na usenecieW dniu 2012-11-05 13:05, case pisze:
> W dniu 2012-11-05 12:19, ISKA pisze:
>> W dniu 2012-11-05 11:50, Wygramy Pl pisze:
>>
>>> Dzięki za komentarz.
>>
>> proszę :)
>>
>>> No chyba można zrozumieć, ja pisze w miarę ładnie ale pogadać to ze
>>> mną nie pogadasz jak boga kocham. Siedzę cąłymi dniami na necie i
>>> czytam różne rzeczy które mnie wcale nie interesują więc pewnie
>>> dlatego w miarę składnie się wysławiam w piśmie.
>>
>> nie ty jeden. sieć to sieć[pułapka], nałóg który wkrótce
>> będzie global pandemią dotyczaca wiekszosci dorosłych, dzieci i
>> młodzież. :)
>> sama jestem uzależniona od internetu :(
>
> Internet nawet jeśli zabiera sporo czasu to wcale nie musi być
> uzależnieniem.
> Można dzięki niemu oddawać się hobby, zainteresowaniom czy jakimś pasjom
> tak samo jak w każdy inny sposób i wyrzuty z powodu tego, że to internet
> wcale nie są zasadne.
> W dodatku bez względu na powód, stanowi on źródło różnych obserwacji i
> doświadczeń, które mogą mieć potem zastosowanie zarówno w internecie jak
> i poza nim.
> Nie rozumiem natomiast, czemu tak obraźliwie wsiadłaś na Ewę po moim
jesli jesteś leboskim to nie kompromituj sie
jeśli jesteś kimś innym, to nie zamierzam
ci sie tłumaczyć z moich reakcji z efka to raz
a dwa,to na jakiej podstawie ty oceniłeś jej
uczestnictwo w tutejszych dyskusjach jako uzależnienie?
> komentarzu, ale nie przeszkadzają Ci idiotyczne zachowania i odzywki, na
> które odpowiadasz podobnie.
> Zwłaszcza, że są to albo naprawdę idioci, albo się z Ciebie nabijają.
kto konkretnie jest idiotą?
> Wcale się nie dziwię, że odczuwasz po tym obniżoną wartość i czas
> spędzony w necie za zmarnowany.
nie odczuwam obniżonej wartości.
zwyczajnie ewentualnie przepraszam i żyję dalej -
masz pojęcie?
--
Jestę Aniołę...ale twarda zemię sztuka!
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
8. Data: 2012-11-05 13:27:59
Temat: Re: Wpis numer 3 na usenecie
Użytkownik "ISKA" <o...@k...pl> napisał w wiadomości
news:5097bb1d$0$1227$65785112@news.neostrada.pl...
>> Wcale się nie dziwię, że odczuwasz po tym obniżoną wartość i czas
>> spędzony w necie za zmarnowany.
>
> nie odczuwam obniżonej wartości.
no wez, to lebiody standardowy szlag, a ty mu go ot tak uniewazniasz? zlytuj
siem
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
9. Data: 2012-11-05 13:40:21
Temat: Re: Wpis numer 3 na usenecieW dniu 2012-11-05 14:11, ISKA pisze:
> jesli jesteś leboskim to nie kompromituj sie
> jeśli jesteś kimś innym, to nie zamierzam
> ci sie tłumaczyć z moich reakcji z efka to raz
> a dwa,to na jakiej podstawie ty oceniłeś jej
> uczestnictwo w tutejszych dyskusjach jako uzależnienie?
>
> kto konkretnie jest idiotą?
Coś pisałaś chyba niedawno, że myślisz.
A jak nie dasz rady, to kolega na pewno Ci pomoże.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
10. Data: 2012-11-05 13:45:11
Temat: Re: Wpis numer 3 na usenecieW dniu 2012-11-05 14:27, Ghost pisze:
>
> Użytkownik "ISKA" <o...@k...pl> napisał w wiadomości
> news:5097bb1d$0$1227$65785112@news.neostrada.pl...
>
>>> Wcale się nie dziwię, że odczuwasz po tym obniżoną wartość i czas
>>> spędzony w necie za zmarnowany.
>>
>> nie odczuwam obniżonej wartości.
>
> no wez, to lebiody standardowy szlag, a ty mu go ot tak uniewazniasz?
> zlytuj siem
jakoś własnie niektórzy nie mogą ścierpieć
ze nie jestem juz tą naiwniaczką sprzed kilku lat
i nauczyłam sie już dystansu do wszystkich i wszystkiego,
(zwłaszcza tych, co pod płaszczykiem
dobrotliwości usiłują mnie poniżyć - tak samo w realu- przeszłam
totalna metamorfozę dzięki- i tu ukłon w strone malkontenta)
stąd nie tak łatwo jak kiedyś wyprowadzić mnie z równowagi.
przestałam chcieć być maskotką, co za "skóre od kiełbasy/akceptacje"
będzie przed zblazowaną widownią merdać ogonkiem.
--
Jestę Aniołę...ale twarda zemię sztuka!
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |