Data: 2012-11-06 16:42:58
Temat: Re: Wpis numer 3 na usenecie
Od: Fragile <s...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Tue, 06 Nov 2012 17:34:45 +0100, Qrczak napisał(a):
> Dnia 2012-11-06 17:09, obywatel Fragile uprzejmie donosi:
>> Dnia Tue, 06 Nov 2012 16:55:14 +0100, Qrczak napisał(a):
>>> Dnia 2012-11-06 16:05, obywatel Fragile uprzejmie donosi:
>>>> Dnia Tue, 06 Nov 2012 15:43:44 +0100, Qrczak napisał(a):
>>>>> Dnia 2012-11-06 15:01, obywatel Fragile uprzejmie donosi:
>>>>>> Dnia Mon, 5 Nov 2012 23:02:10 +0100, Ghost napisał(a):
>>>>>>> Użytkownik "Paulinka"<p...@w...pl> napisał w wiadomości
>>>>>>> news:k79ch4$ehm$1@node1.news.atman.pl...
>>>>>>>> W dniu 2012-11-05 22:49, Ghost pisze:
>>>>>>>>> Użytkownik "Paulinka"<p...@w...pl> napisał w
>>>>>>>>> wiadomości news:k79c5j$ehl$4@node1.news.atman.pl...
>>>>>>>>>> W dniu 2012-11-05 22:33, Ikselka pisze:
>>>>>>>>>>> Dnia Mon, 05 Nov 2012 22:10:15 +0100, ISKA napisał(a):
>>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>>>> byłam uzależniona od papierosów
>>>>>>>>>>>> wiec wiem czym jest głód nikotyny
>>>>>>>>>>>> wiec nie pleć mi tu głodnych kawłakow.
>>>>>>>>>>>> niekt mi papaierochow w gebe nie wciskał.
>>>>>>>>>>>> nie mam litości dla nałogów
>>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>>> Iska, nie porównuj papieroska do narkotyku. Wyobraź sobie uzależnienie
>>>>>>>>>>> tysiac razy bolesniej się objawiajace.
>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>> Tia to zaproponujcie gościowi warsztaty z szydełkowania, a nie skoro
>>>>>>>>>> amfe wciąga to lepiej coś szybszego, może jakieś warsztaty z salsy...
>>>>>>>>>> Ciekawe czy na komisji ZUS przedstawił się jako czynny narkoman.
>>>>>>>>>
>>>>>>>>> Jesli jest prawda co pisze, ze ma schize i bierze, to psychiatrzy raczej
>>>>>>>>> wiedza, bo przeciez w psychiatryku bada sie pacjentow na ta okolicznosc
>>>>>>>>> w pierwszej kolejnosci.
>>>>>>>>
>>>>>>>> To co w taki razie powinien w pierwszej kolejności zrobić?
>>>>>>>
>>>>>>> Proste, przestac brac.
>>>>>>>
>>>>>> Ale chyba wiesz, że aby przestać brać, trzeba CHCIEĆ przestać brać i mieć
>>>>>> niezwykle silną motywację? I trzeba chcieć dać sobie pomóc i chcieć o tę
>>>>>> pomoc poprosić? A żeby dać sobie pomóc, to trzeba szczerze z odpowiednimi
>>>>>> osobami rozmawiać. Itd. Zaczyna się jednak zawsze od prawdziwej chęci
>>>>>> zerwania z nałogiem.
>>>>>> Nie wiem, czy schozofrenia w jakiś sposób nie blokuje zaistnienia tej
>>>>>> chęci. Obstawiam, że prędzej zarówno sama choroba, jak i leki stosowane,
>>>>>> tłumią chęć zwalczenia nałogu, i utrudniają w miarę racjonalną ocenę całej
>>>>>> sytuacji. I to jest straszne. Sytuacja bardzo moim zdaniem trudna i
>>>>>> złożona.
>>>>>>>
>>>>>>> Ale to go raczej przerasta.
>>>>>>>
>>>>>> Problem jest IMO w tym o czym już wspomniałam, że oprócz uzależnienia,
>>>>>> wątkodawca najprawdopodobniej dodatkowo choruje na schizofrenię (pomińmy
>>>>>> tutaj, czy jest to schizofrenia pierwotna, czy wtórna, będąca efektem np.
>>>>>> wieloletniego stosowania substancji psychoaktywnych, w tym np. narkotyków;
>>>>>> załóżmy, że zaburzenia schizofreniczne tak czy siak stały się jego
>>>>>> problemem). IMO choroba utrudnia mu w miarę racjonalną ocenę sytuacji, w
>>>>>> której się znajduje. I dodatkowo, jak już wspomniałam wyżej, tłumi, a w
>>>>>> połączeniu z lekami może wrecz blokuje, pojawienie się CHĘCI zerwania z
>>>>>> nałogiem. A może wręcz wyzwala chęć brania.
>>>>>>>
>>>>>>> Nikt mu tutaj nie pomoze.
>>>>>>> Co najwyzej rozerwie sie troche i bedzie mial nieco wieksza strefe komfortu.
>>>>>>> Oczywiscie o ile cala ta historyjka ma cokolwiek wspolnego z prawda.
>>>>>>>
>>>>>> Tego nie wiemy, ale ja człowiekowi póki co wierzę :)
>>>>>
>>>>> Wszystko, co piszesz, jest bardzo piękne
>>>>>
>>>> Nie, nie jest piękne. Nie pitol, qra.
>>>>>
>>>>> , bardzo prawdziwe,
>>>>>
>>>> Tak, prawdziwe.
>>>>>
>>>>> ale... Czy
>>>>> to będzie krótkie: "weź przestań" czy też empatyczne pochylanie nad
>>>>> problemem czy coraz rzadziej spotykana (niestety) DUPA, nic tu bez
>>>>> właściwej AUTOmotywacji nie pomoże.
>>>>>
>>>> Oczywiście. To właśnie napisałam.
>>>>>
>>>>> A tej nie zbuduje się wysłuchiwaniem
>>>>> i wypisywaniem pierdół w juznecie.
>>>>>
>>>> No to albo "prawdziwe", albo "pierdoły". Gdzieś po drodze zgubiłaś
>>>> spójność :)
>>>
>>> Jest spójność. To się nazywa subiektywizm.
>>>
>> Eee tam, spójność. Raczej "przekąs". Bądźmy szczerzy.
>> No, ale skoro spójność, należałoby utworzyć nowy słownik synonimów. Qrzy
>> słownik, w którym piękna=prawdziwa=pierdoła.
>
> Nie stawiam znaku równości w miejscu i sposób, jaki być może Ty chcesz u
> mnie zobaczyć.
> Ale, bądźy szczerzy, mię tą...
>
Ok.
>
>>>> Co do zbudowania motywacji, to oczywiscie masz świętą rację. I nikt, a
>>>> przynajmniej nie ja, nie zamierza jej nawet próbować tu budować. Bo tak se
>>>> ne da. Automotywacja albo kiedyś się pojawi, albo nie. Trzeciego wyjścia
>>>> nie ma. A jaka będzie przyczyna i mechanizm jej ewentualnego, daj Boże,
>>>> pojawienia się, to już nie nam wyrokować. Ja jedynie opisałam swoje
>>>> przemyślenia i pewne fakty, poparte pewną, nazwijmy to 'wiedzą' w danym
>>>> temacie.
>>>
>>> Cieszę się, że Ty masz swoje przemyślenia i fakty.
>>> A inszym pozwolisz mieć ichnie?
>>>
>> Jak najbardziej. Tylko Ty zdajesz się mnie moich zabraniać.
>
> Gdzie tak napisałam?
>
Tam gdzie i (rzekomo) ja.
>
>> Tak więc z tą
>> spójnością coś jednak jest u qry na rzeczy :)
>
> qr.a
>
Pozdrawiam,
M.
|