W dniu 2019-01-05 o 10:24, XL pisze:

>
> Zresztą to samo dotyczy filmu ,,Kler". To dlatego spodziewanego efektu
> ,,Kleru" nie ma i nie będzie - czyli ani wśród kleru nic się nie zmieni

Nikt rozsądny zmiany wśród kleru się nie spodziewa.

>, ani
> wśród wiernych.

Wśród wiernych też nie.

Za to wiernych będzie coraz mniej.

> Ludziska obejrzeli FILM - i nic więcej się nie stało.

Stało się.
Więcej ludzi przejrzało na oczy.

> Patrzą, jaki tam nowy repertuar idzie, co tam na horyzoncie na weekend.
> I NIC SIĘ NIE ZMIENI.

Cały czas się zmienia. Jeszcze zbyt wolno, ale się zmienia.
Nawet kler to zrozumiał, dlatego wykonuje nerwowe, ale na razie nic nie
znaczące ruchy.
Na razie nic nieznaczące, bo wie, że wierni mają gwałcone dzieci gdzieś,
a koniunktura polityczna (w tym kraju) sprzyja uprawianiu tego procederu
nadal. Gdyby kler miał pewność, że władza się nie zmieni, to olałby
temat całkowicie. Nie ma tej pewności, stąd te pozorowane skruchy i
wzywanie do modlitw za ofiary.
Wydaje im się, że w razie czego będą mogli powiedzieć: jak to nic nie
zrobiliśmy, przecież modliliśmy się za ofiary. Ale tylko im się tak
wydaje, bo takie tłumaczenie działa tylko na ich zmanipulowanych i
wypranych z uczuć wiernych.

Powrotu do zdrowia życzę.
Piotr