Data: 2003-11-14 09:29:36
Temat: Re: Wybrane posty..? :-/
Od: "Natalia" <k...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "zielsko" <zielsko_p@WYTNIJ_TOtlen.pl> napisał w wiadomości
news:pan.2003.11.13.15.02.40.593082@zielona...
> On Thu, 13 Nov 2003 11:06:18 +0100, Natalia wrote:
>
>
> > żądna wiedzy, haha 4 postawił, choć w sumie nie wiem za co, pomyliłam
się
> > ze 2 razy ;)) i w sumie cieszyłam się wtedy z tego zapalenia oskrzeli
>
> Nie ma jak ingracjacja!!!!
co to jest ingracjajca??
;))
> Zdałem tak kolosa z ćw. z poznawczej u doktorki do której chodziły
pielgrzymki,
> po 3 po 6 razy :) polazłem z gorączką, z antybiotykami w łapie i poszło.
> No i dzięki Ci Panie za starsze roczniki co to Brunera opracowały ;)
> No dobra wracam do opisywania plsów i minusów psychodynamicznej.
fajnie się w sumie potem wspomina egzaminy, no nie? :))
(chociaż są takie, które by się chciało raz na zawsze wymazać z pamięci,
grrr)
ale największego farta to się ma właśnie wtedy, kiedy się najmniej umie
kilka dni przed KPK (postępowanie karne), tradycyjnie ostatni termin w sesji
miałam mieć przeprowadzony pilny zabieg chirurgiczny...
conajmniej 2 tyg zwolnienia musowo, leżenie spokojnie w łóżku itd;)
z tego powodu w ogóle nawet nie przeczytałam o kasacji i środkach
odwoławczych
to było wykluczone, czegokolwiek się uczyć...
ale poszłam na egz, lekceważąc zwolnienie lekarskie
tym razem wyglądałam na okaz zdrowia i prof się nie zorientował
a pytania były banalne, nic o kasacji :))
inni studenci na głowach stawali, żeby sobie załatwić lipne zwolnienie
lekarskie...
jeden twierdził, że ma ospę wieczną (wietrzną?),
drugiemu różyczka się nagle przytrafiła
trzeci zachorzał na zapalenie oskrzeli...
prof wyczytywał nazwiska z listy i mało kto się na egz. stawił,
doniesiono zaś wiele zwolnień lekarskich
wreszcie doszedł do mojego nazwiska, po czym powiedział do mnie:
"O, wreszcie jest jakaś zdrowa osoba. Zapraszam na egzamin..."
(A ja się ledwo ruszałam tak naprawde)
pozdrowienia
Natalia
|