Data: 2004-06-30 15:53:58
Temat: Re: Wychowanie bezstresowe.
Od: Flyer <f...@p...gazeta.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
bigda; <cbt1au$pe9$1@inews.gazeta.pl> :
> Obawiam się, że dopuszczasz się duzego uproszczenia. Traktujesz zachowanie
> pozytywne jako przeciwieństwo negatywnego. Chcesz eliminować zachowania
> negatywne stymulowaniem pozytywnych. Owszem, niekeidy może to być bardzo ok.
> Jeśli chcesz dziecko nauczyć siusiać do nocnika, nie ma sensu karać je za
> sikanie w pieluchę. Trzeba nagradzać sikanie do nocnika. Jasne.
ŻE CO? NAGRADZAĆ za sikanie do nocnika? Po prostu sadza się dzieciaka i
po pewnym czasie sam sika - ważne tylko, żeby nie było tutaj czynności
"zmuszania" w sensie krzyków, czy przytrzymywania siłą. A dokładnie to
by mogli wypowiedzieć się rodzice mojego podopiecznego, ale z tego co mi
było wiadomo, to był okres nie zakładania mu pieluch [z całą
konsekwencją tego stanu dla domu] i ew. wypuszczanie na dwór bez majtek
- w efekcie teraz, kiedy chce "siku" to "trzyma się za bolka" i wiadomo
- ja akurat tego niuansu nie łapię i sadzam go jak uznam, że jego stan
jest "podejrzany" - próby z pytaniem i pokazywaniem na nocnik [trzymany
w ręce] jeszcze zbyt dobrze nie wychodzą. Nocnik stoi sobie przed TV i
dzieciak siedząc ogląda baje. Wystarczy tylko zrozumieć, że kiedy miał
pieluchę, to nawet nie zdawał sobie sprawy z istnienia "bolka" i po
prostu teraz musi się nauczyć go używać - tak samo jak ręki, czy nogi -
żadne tam "społeczne" tłumaczenia.
> Pozdrowienia dla Ciebie, Twoich dzieci i Flyera
To jakiś spisek? ;)
Flyer - nie jestem specjalistą
--
Szukam roboty - zdolny i chętny, z doświadczeniem w łączeniu wody z
ogniem i wykonywaniu niewykonalnego. ;)
|