« poprzedni wątek | następny wątek » |
41. Data: 2003-04-17 16:30:40
Temat: Re: Wychowanie dziewczynekWprąciłem się, ponieważ agi ( fghfgh ) <a...@p...onet.pl>
popełnił(a) co następuje:
| > Osobiście polecam pobrać z 200 nagłówków każdemu facetowi przed
randką
| > i je sobie poczytać :]P
| Kuracja wstrząsowa ? ;)
- Czemu kobiety się malują i perfumują?
- Bo są brzydkie i śmierdzą.
Rotflmao, stara ale jara zagadka ;)
Pozdrawiam :)
--
Z poważaniem,
Z. Boczek
Niech będzie przeklęty ten, kto nie chce unurzać miecza we krwi!
(papież Grzegorz VII)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
42. Data: 2003-04-17 17:09:13
Temat: Re: Wychowanie dziewczynekOn Thu, 17 Apr 2003 17:03:40 +0200 I had a dream that agi ( fghfgh )
<a...@p...onet.pl> wrote:
>Szok? Za sprawa paru bialoglow rozprawiajacych o wadach i zaletach
>róznych upiekszaczy? ;)
Znam kobietę, która twierdzi, że pl.soc.dzieci to najlepszy środek
antykoncepcyjny. Jak okres jej się spóźniał, to siadała, czytała
kilkaset postów o kupkach, siusiakach, cycach, zabiegach i...
okres zaraz przychodził :-)
Jeśli newsy mają taki wpływ na tak twarde kobiety, to co dopiero na
delikatnych mężczyzn?
>> A żeby nie było - jak byłem nastolatkiem, to miałem nawet swój puder ;-)
>LOL. I jak wrazenia? ;)
Przeterminował się i wyrzuciłem :-)
--
Grzegorz Janoszka odpowiadając POPRAW adres
UWAGA, mam specyficzne poczucie humoru! Na newsach wyrażam swoje prywatne
specyficzne poglądy, a nie moich byłych, obecnych i przyszłych pracodawców.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
43. Data: 2003-04-17 17:21:03
Temat: Re: Wychowanie dziewczynek
Grzegorz Janoszka wrote:
> Znam kobietę, która twierdzi, że pl.soc.dzieci to najlepszy środek
> antykoncepcyjny. Jak okres jej się spóźniał, to siadała, czytała
> kilkaset postów o kupkach, siusiakach, cycach, zabiegach i...
> okres zaraz przychodził :-)
Ty tez w tym celu? ;) [*]
pzdr
agi z glupawka
*) aaaaAA nie bic to byl tylko zart! aaaa...
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
44. Data: 2003-04-17 21:04:18
Temat: Re: Wychowanie dziewczynek
Użytkownik "Grzegorz Janoszka" <G...@p...onet.pl-----USUN-TO>
napisał w wiadomości
news:slrnb9tenu.bim.Grzegorz.Janoszka@kier.icsr.agh.
edu.pl...
> On Thu, 17 Apr 2003 13:03:58 +0200 I had a dream that agi ( fghfgh )
<a...@p...onet.pl> wrote:
> >> Zawsze mnie fascynowało, po co robić coś, czego nie ma być widać ;-)
> >A na serio- dobrze wykonany makijaz to taki przy którym twarz robi sie
> >wyrazista, nabiera blasku, zaakcentowane sa jej atuty ale samego
> >makijazu nie dojrzysz.
>
> Wiem, po długich badanich do tego doszedłem, ale zawsze fajnie pożartować
> z "tych waszych problemów" :-)
To są raczej nasze problemy
Jacek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
45. Data: 2003-04-17 21:05:43
Temat: Re: Wychowanie dziewczynek
Użytkownik "Jakub Słocki" <j...@s...net.nospam> napisał w wiadomości
news:MPG.1908ae5adbccd39899fe@news.onet.pl...
> In article <s...@k...icsr.agh.edu.
pl>,
> G...@p...onet.pl-----USUN-TO says...
> > Zawsze mnie fascynowało, po co robić coś, czego nie ma być widać ;-)
>
> Jak to po co - pomysl sobie np. po coczapka niewidka? (jej tez nie
> widac) :)
Brawo
Jacek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
46. Data: 2003-04-18 07:50:08
Temat: Re: Wychowanie dziewczynekIn article <b7mibp$1j6$1@zeus.polsl.gliwice.pl>, z...@w...pl says...
> Wprąciłem się, ponieważ agi ( fghfgh ) <a...@p...onet.pl>
> popełnił(a) co następuje:
>
> | > Wiem, po długich badanich do tego doszedłem, ale zawsze fajnie
> pożartować
> | > z "tych waszych problemów" :-)
> | Hihi wobec tego poczytaj pl.rec.uroda ;)
>
> Blah, pie...lona świątynia hedonizmu :/ Uwielbiam tam kazdy offtopic
> :]
>
> Osobiście polecam pobrać z 200 nagłówków każdemu facetowi przed randką
> i je sobie poczytać :]P
>
Ja to w miare regularnie czytuje i nic mi sie nie dzieje :) Ba, nawet
sie kiedys troche udzielalem :)
K.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
47. Data: 2003-04-18 17:44:35
Temat: Re: Wychowanie dziewczynekUżytkownik "Jacek" <j...@w...pl> napisał w wiadomości
news:b7kj6a$qi4$1@news.onet.pl...
> Wtedy powinniśmy pomagać naszym dzieciom w nauce sztuki dbania o siebie.
> Ktoś zapyta a praktycznie co robić.
> No cóż mamy 9 letnią córkę , ostatnio dostała ode mnie olbrzmi zestaw do
> makijażu
> a moja żona uczy ją jak robić taki makijaż aby nikt go nie zauważał
patrząc
> na niego.
Może ja jakaś staroświecka jestem (a może nawet bardzo), ale 9 lat to IMHO
jeszcze nie czas na malunki. Szkoda cery. Potem dziewczyny mają 16 lat a
wyglądają na 25. Na makijaż zawsze przyjdzie pora.
Dbanie o siebie to nie tylko makijaż. To umiejętność ubierania się,
czystość, ładnie ułożone włosy (na razie bez lakierów itp.), uśmiech na
twarzy.
--
Pozdrawiam serdeczniasto
Ania >:-)<O<
gg. 1355764
z adresu (wywalto)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
48. Data: 2003-04-19 17:43:50
Temat: Re: Wychowanie dziewczynekBasia Zygmańska wrote:
>
> Na szczęście wychowywała mnie też babcia (urodzona jeszcze w roku
> 1896),
Twoja babcia była rówieśnicą mojego dziadka :)
Elżbieta
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.soc.rodzina
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
49. Data: 2003-04-20 10:38:47
Temat: Re: Wychowanie dziewczynek
Użytkownik "Ania K." <ania-kwiecien(wywalto)@o2.pl> napisał w wiadomości
news:b7pe7k$7g6$3@atlantis.news.tpi.pl...
> Użytkownik "Jacek" <j...@w...pl> napisał w wiadomości
> news:b7kj6a$qi4$1@news.onet.pl...
>
> > Wtedy powinniśmy pomagać naszym dzieciom w nauce sztuki dbania o siebie.
> > Ktoś zapyta a praktycznie co robić.
> > No cóż mamy 9 letnią córkę , ostatnio dostała ode mnie olbrzmi zestaw do
> > makijażu
> > a moja żona uczy ją jak robić taki makijaż aby nikt go nie zauważał
> patrząc
> > na niego.
>
> Może ja jakaś staroświecka jestem (a może nawet bardzo), ale 9 lat to IMHO
> jeszcze nie czas na malunki. Szkoda cery. Potem dziewczyny mają 16 lat a
> wyglądają na 25. Na makijaż zawsze przyjdzie pora.
> Dbanie o siebie to nie tylko makijaż. To umiejętność ubierania się,
> czystość, ładnie ułożone włosy (na razie bez lakierów itp.), uśmiech na
> twarzy.
Nie wiem jaka jesteś, ale z tego co ja wiem to raczej nieumiejętne
korzystanie z kosmetyków
prowadzi do takich skutków o jakich piszesz.
Pozdrawiam
Jacek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
50. Data: 2003-04-20 11:46:47
Temat: Re: Wychowanie dziewczynek
Użytkownik "Madda" <m...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:b7gco3$ss7$1@news.onet.pl...
> Witam,
>
> tytuł postu mi wyszedł niespecjalny ale nie wiedziałam jak krótko opisać
> to o co chcę zapytać.
> Niedawno rozmawiałyśmy sobie z panią psycholog o moich różnych
> problemach. Między innymi o tym że rodzice wpoili mi przekonanie o mojej
> nieatrakcyjności fizycznej i o całkowitym braku wdzięku.
Ja raczej miałam wrażenie, ze to ja sama wpajałam sobie takie przekonanie.
Moi rodzice wręcz przeciwnie, dla Nich zawsze byłam ok. Chyba wstydziłam sie
swojej kobiecosci (dosc szybko wygladałam kobieco) i jakby na przekór, by
to ukryc wkładałam luzną koszule flanelową, dzinsy (to był zreszta wtedy
rarytas) i tzw. szczury. Zresztą taka była moda, taki "studencki" i luzacki
styl dla tych co "maja coś w głowie". A ja na taka chciałam wyglądac -
luzik, dobra muzyka, wziosłe mysli. To moja mama upominała mnie, abym
wreszcie ubrała sie jak kobieta. Jak mnie wtedy dnerwowały moje koleżanki
(chodziłm do żenskiego liceum), które na ostatniej lekcji cichcem
"smarowały" sobie rzęsy. Te obcisłe bluzeczki i warstwa tuszu na rzesach
wcale nie kojarzyły mi sie z kobiecością.
W pewnym
> momencie pani psycholog powiedziała że większość kobiet w Polsce z
> mojego pokolenia (mam 33 lata) było wychowywanych podobnie i że wiele
> dziewczynek teraz jest tak wychowywanych. Wiele z nich odkrywa swoje
> zalety i kobiecość bardzo późno (ponoć jestem w dobrej sytuacji że
> zaczęłam tego szukać już teraz). Czy zgadzacie się z tym stwierdzeniem?
> Bo ja mam wątpliwości, w swoim zakompleksionym życiu nastolatki
> spotykałam całe bataliony pięknych i pewnych siebie dziewczyn, więc coś
> mi tutaj nie pasuje.
>
Mam 39 lat i tak nie uważam. Większosc kompleksów to moje dzieło.
Kompleksy to chyba także niezły mobilizator by cos zmieniac a także hamulec
by za szybko nie wchodzic w układy damsko-męskie. Pewnie, że mozna tez
odwrotnie - nareszcie mnie ktos chce, wiec siup... ale u mnie było inaczej.
Mysle, że duża role w wychowaniu dziewczynek mają ojcowie. To ich ocena,
naszej kobiecej atrakcyjnosci jest pierwsza.
Duzo także zalezy do "pierwszych chłopaków", czy pod flanelową koszula
zauważą także "demona sexu". Potem to już wszystko idzie "z górki" same
chcemy byc atrakcyjne. Za szybkie uwierzenie w swą atrakcyjność fizyczną,
chyba ma zły wpływ na atrakcyjnosc umysową . W czasach moich wielkich
kompleksów, mówiłam sobie, ze skoro nie moge byc taka piekna, to chociaż
bedę fajna i interesująca. Tak sobie myślę, że lepiej te odkrycia własnej
kobiecosci zrobic z tym wybranym, to dobra droga do wzajemnego poznania
siebie i uwierzeniea we własna atrakcyjnośc. I tu nasuwa sie problem
wychowania chłopców, jak to zrobic, aby Oni posiedli ta umiejętnosc
dostrzegania diamentu w zakompleksiałych nastolatkach ?
Pozdrawiam Agata
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |