Data: 2008-12-19 13:37:43
Temat: Re: Wykłady Dalajlamy
Od: gazebo <g...@c...net>
Pokaż wszystkie nagłówki
medea pisze:
>> to nie przesadza, ze jemu/jego dzieciom sie spodobaja lub beda mialy
>> (jego dzieci bo on juz mial) ten kontakt, spotykalem kiedys ludzi,
>> ktorzy nie sluchali Pink Floyd i nie ogladali Blues Brothers, jestem
>> przekonany, ze dalej sa tacy
>
> Chodzi mi o to, że książki, zwłaszcza o Muminkach, prezentują pewien
> rodzaj subtelnej wrażliwości, którą dostrzega się chyba dopiero wtedy,
> kiedy ma się dzieci.
chodzi o to, ze sie je wtedy obserwuje i zauwaza ich rozwoj/reakcje? ze
zostalismy przez lata w pewien sposob skostniali a dzieci nas
odwilzaja (badz co badz starzejemy sie i dorastamy po drodze do roli
dziadkow)? czasami pokazuja nam swiat, ktorego mysmy nie zauwazali badz
nie mielismy okazji, czytalem Muminkow, bardzo mi sie podobaly, ale
watpie by moja corka do nich siegnela, swoja droga owe trolle/gnomy czy
jak ich tam zwal mialy swoj niepochlebny nius ze strony krzewicieli
wiary :)
> Być może też wcześniej, jeśli dzieciom zaszczepią
> ją rodzice. Mnie czytano głównie Baśnie Andersena w dzieciństwie, co
> uważam za gruby błąd. ;)
>
te prawdziwe z prawdziwych? :) swiat sie zmienia a wydelikacenie
kolejnych pokolen wcale dobrze nie rokuje
--
Take Up Thy Stethoscope And Walk
|