« poprzedni wątek | następny wątek » |
181. Data: 2008-12-16 23:45:08
Temat: Re: Wykłady DalajlamyDnia 16.12.2008 Ikselka <i...@g...pl> napisał/a:
> Natomiast ci, co piszą/tworzą bajki niezarobkowo - no
> to juz po prostu przechodzi im w nałóg i staje się ich rzeczywistością albo
> odwrotnie - tworzenie bajek wynika z utraty z nią kontaktu :-D
Naprawde wierzysz w to co piszesz?
--
Relpp
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
182. Data: 2008-12-16 23:49:59
Temat: Re: Wykłady DalajlamyDnia Tue, 16 Dec 2008 23:45:08 +0000 (UTC), Relpp napisał(a):
> Dnia 16.12.2008 Ikselka <i...@g...pl> napisał/a:
>
>> Natomiast ci, co piszą/tworzą bajki niezarobkowo - no
>> to juz po prostu przechodzi im w nałóg i staje się ich rzeczywistością albo
>> odwrotnie - tworzenie bajek wynika z utraty z nią kontaktu :-D
>
> Naprawde wierzysz w to co piszesz?
A co można napisać o fantastach?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
183. Data: 2008-12-16 23:50:30
Temat: Re: Wykłady DalajlamyDnia 16.12.2008 Ikselka <i...@g...pl> napisał/a:
> Ludzie zaczytują się siedmio(chyba)ksiągiem o
> Wiedżminie. Nie rozumiem tego, bo jednocześnie nie czytają nic innego
> często.
Podrzuc te statystyki, ciekaw jestem jak to wychodzi.
> Myślę, że nie ma. Nie wszystkie bajki są wesołe. W bajkach pociągała mnie
> zawsze tylko ich fantastyka, możliwość oderwania się na chwilę od realiów.
> Niekoniecznie chodziło mi o humor w nich.
A myslisz ze mozna sprobowac przyjac taka szalencza teorie ze niektore
fantastyczne moce sa proba pokazania jakis rzeczywistych zjawisk?
--
Relpp
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
184. Data: 2008-12-16 23:54:06
Temat: Re: Wykłady DalajlamyDnia Tue, 16 Dec 2008 23:50:30 +0000 (UTC), Relpp napisał(a):
> Dnia 16.12.2008 Ikselka <i...@g...pl> napisał/a:
>
>> Ludzie zaczytują się siedmio(chyba)ksiągiem o
>> Wiedżminie. Nie rozumiem tego, bo jednocześnie nie czytają nic innego
>> często.
>
> Podrzuc te statystyki, ciekaw jestem jak to wychodzi.
Gdzieś widziałam statystyki na temat czytelnictwa w ogóle oraz inne, na
temat poczytności Harryego P. Można sobie podywagować, porównując je. Może
poszukam, ale raczej nieprędko. Nie mam ambicji Ci udowadniać czegokolwiek
tym sposobem - ja mam swoje obserwacje z otoczenia, a to Cię absolutnie nie
przekona.
>
>> Myślę, że nie ma. Nie wszystkie bajki są wesołe. W bajkach pociągała mnie
>> zawsze tylko ich fantastyka, możliwość oderwania się na chwilę od realiów.
>> Niekoniecznie chodziło mi o humor w nich.
>
> A myslisz ze mozna sprobowac przyjac taka szalencza teorie ze niektore
> fantastyczne moce sa proba pokazania jakis rzeczywistych zjawisk?
Jakiś przykład? - np. latanie ludzi w powietrzu w Wiedźminie czy HP.... to
a propos czego?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
185. Data: 2008-12-16 23:55:50
Temat: Re: Wykłady DalajlamyDnia 16.12.2008 Ikselka <i...@g...pl> napisał/a:
>> Co Ty chrzanisz, XL. Wdepnęłaś w coś i za Chiny nie chcesz się wycofać z
>> głupio obranego stanowiska. Pisanie bajek oznacza utratę kontaktu z
>> rzeczywistością? A pisanie beletrystyki też? To też swego rodzaju bajki.
>> Pisanie bajek, zwłaszcza dla dzieci - dobrych bajek - wymaga świetnego
>> kontaktu z rzeczywistością i doskonałego jej odbioru i zrozumienia IMHO.
> Zwróć uwagę, czy własciwy fragment zacytowalas - jest to fragment o
> ludziach tworzących bajkową rzeczywistość, niezarobkowo, czyli na własny
> użytek poniekąd ;-PPP
Ciekawe ilu bylo takich co od razu mieli szanse zarobic na tym co pisza.
> Samego pisania uczepil się Treneiro. Ja zaczęłam od konsumpcji bajek
> przeznaczonych dla dzieci także przez dorosłych i mylenia sobie ich (bajek)
> z rzeczywistością - w postaci np. tegotam Shreka czy innego wiedźmina i
> prób analogizowania ich postaci z postaciami z niby-dorosłej
> rzeczywistości.
A w ktorym momencie doszlas do wniosku ze osoby czytajace wiedzmina myla
go z rzeczywistoscia?
--
Relpp
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
186. Data: 2008-12-16 23:58:53
Temat: Re: Wykłady DalajlamyDnia 16.12.2008 Ikselka <i...@g...pl> napisał/a:
> Nie no, postać sympatyczna, ale nie cierpię, kiedy dorośli między dorosłymi
> używają jej (czy inych bajek) jako argumentu na coś.
Dlaczego?
--
Relpp
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
187. Data: 2008-12-17 00:01:02
Temat: Re: Wykłady DalajlamyDnia 16.12.2008 Gawron <s...@l...po> napisał/a:
>> poza tym - czy ktoś myli bajki z rzeczywistością używając alegorii...?
> alegorie są dobre dla dzieci
Nie.
--
Relpp
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
188. Data: 2008-12-17 00:05:49
Temat: Re: Wykłady DalajlamyDnia Tue, 16 Dec 2008 23:55:50 +0000 (UTC), Relpp napisał(a):
> Dnia 16.12.2008 Ikselka <i...@g...pl> napisał/a:
>
>>> Co Ty chrzanisz, XL. Wdepnęłaś w coś i za Chiny nie chcesz się wycofać z
>>> głupio obranego stanowiska. Pisanie bajek oznacza utratę kontaktu z
>>> rzeczywistością? A pisanie beletrystyki też? To też swego rodzaju bajki.
>>> Pisanie bajek, zwłaszcza dla dzieci - dobrych bajek - wymaga świetnego
>>> kontaktu z rzeczywistością i doskonałego jej odbioru i zrozumienia IMHO.
>> Zwróć uwagę, czy własciwy fragment zacytowalas - jest to fragment o
>> ludziach tworzących bajkową rzeczywistość, niezarobkowo, czyli na własny
>> użytek poniekąd ;-PPP
>
> Ciekawe ilu bylo takich co od razu mieli szanse zarobic na tym co pisza.
Sporo. Np autorzy H.P. i W.
"Wcelowali" się nie tylko w rynek młodych czytelników fantasy, ale o dziwo
- w rynek DOROSLYCH czytelników. Kto by przypuszczał, że tylu dorosłych
kupi i przeczyta coraz to nowe, kolejne, tomy wymyslonych bzdetów,
równocześnie olewając naukę historii czy czegokolwiek równie, albo i
bardziej interesujacego, a lepiej związanego z życiem, na czym można się
tego życia uczyć! O czym to świadczy? - o psychicznej niedojrzalości
wielkiej części ludzi biologicznie dorosłych, przejawiającej się w szukaniu
fikcji i ucieczki od realiow i zadań dorosłości.
>
>> Samego pisania uczepil się Treneiro. Ja zaczęłam od konsumpcji bajek
>> przeznaczonych dla dzieci także przez dorosłych i mylenia sobie ich (bajek)
>> z rzeczywistością - w postaci np. tegotam Shreka czy innego wiedźmina i
>> prób analogizowania ich postaci z postaciami z niby-dorosłej
>> rzeczywistości.
>
> A w ktorym momencie doszlas do wniosku ze osoby czytajace wiedzmina myla
> go z rzeczywistoscia?
W tym, kiedy chcą mi w rzeczywistym świecie coś wytłumaczyć, biorąc
argumenty wprost rodem z tych utworów. Nie ma to dosyć argumentów
niebajkowych?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
189. Data: 2008-12-17 00:07:46
Temat: Re: Wykłady DalajlamyDnia Tue, 16 Dec 2008 23:58:53 +0000 (UTC), Relpp napisał(a):
> Dnia 16.12.2008 Ikselka <i...@g...pl> napisał/a:
>
>> Nie no, postać sympatyczna, ale nie cierpię, kiedy dorośli między dorosłymi
>> używają jej (czy inych bajek) jako argumentu na coś.
>
> Dlaczego?
Ponieważ to świadczy albo o lenistwie umysłowym w argumentacji, albo o
myleniu rzeczywistości z bajką, albo o niedojrzałości w podejmowaniu wyzwań
w dyskusji, wynikającej z braku własnych doświadczeń i przemyśleń.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
190. Data: 2008-12-17 00:10:52
Temat: Re: Wykłady DalajlamyDnia Wed, 17 Dec 2008 00:01:02 +0000 (UTC), Relpp napisał(a):
> Dnia 16.12.2008 Gawron <s...@l...po> napisał/a:
>
>>> poza tym - czy ktoś myli bajki z rzeczywistością używając alegorii...?
>> alegorie są dobre dla dzieci
>
> Nie.
Popieram. Dziecięca psychika nie jest w satnie wychwycić sensu czy
mechanizmu alegorii.
Do operowania alegorią trzeba miec najpierw duuuuzy zasób doświadczeń
sczegółowych.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |