Data: 2003-09-14 18:11:40
Temat: Re: Wylaczenie aparatury podtrzymujacej zycie
Od: "SzM" <m...@p...com.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> Czy w Polsce naprawdę jest tak, że nie pyta się rodziny o możliwość
pobrania
> organów do przeszczepu?
Oczywiście w praktyce zawsze na ten temat rozmawia się z rodziną i stara
bliskich przekonać do słuszności decyzji o pobraniu narządów. Nie słyszałem,
aby gdzieś zrobiono to wbrew woli krewnych.
Zgodnie z prawem jednak zgoda rodziny nie jest potrzebna.
Podobnie zresztą jest z sekcja zwłok - rodzina może tylko wnioskować o
zwolnienie z sekcji za pośrednictwem lekarza do dyrektora szpitala. Nie może
nie zgodzić się na sekcję.
> Wielokrotnie rozmawiamy na ten temat i każdy w mojej rodzinie godzi się na
> pobranie. Ja natomiast obawiam się, że gdyby ktoś w tej jakże dramatycznej
> sytuacji(gdy odchodzi ktoś bardzo bliski) zwrócił się do mnie z takim
> pytaniem mogłabym - wbrew temu co wiem, wbrew sobie - powiedzieć NIE. Wiem
> co się czuje w chwili śmierci ukochanej osoby bo już to przeżyłam i wiem,
że
> reakcje mogą być nieobliczalne.
Niestety reakcje bliskich są różne. Do tak skrajnych: nie dalej jak kilka
tygodni temu cały personel naszego oddziału na wieść o śmierci został
zwymyślany od "morderców" (przy innych chorych).
Przeważnie jednak na przygotowanie rodziny na śmierć chorego, a także na
rozmowy o pobraniu narządów po stwierdzeniu smierci jest nieco czasu -
jeśli się go dobrze wykorzysta można bardzo pomóc bliskim w tych trudnych
chwilach. Tzw. trudne rozmowy to chleb powszedni lekarzy z oddziałów
intensywnych...
|