Użytkownik Marta <m...@w...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:aekknr$3u3$...@s...icm.edu.pl...
> Użytkownik em <e...@o...pl>
>
> > Kulturystki, fitneski itd... Sport wyczynowy "ma prawo" deformować,
> > wynaturzać itd. To cena za "bycie najlepszym". Jeżeli kobieta chce być
> > czołową kulturystką (dla sławy, pieniędzy lub po to, żeby "dorównać"
> > chłopom, bo w dzieciństwie bił ją starszy brat), to musi pogodzić się z
> tym,
> > że coraz mniej będzie przypominać kobietę, a coraz bardziej -
kwadratowego
> > Schwarzenegera.
>
> A to jest jakaś norma określająca "kobietę"? Czy może chciałeś napisać
> "coraz mniej będzie przypominać moje wyobrażenie o kobiecie" ?

...i w dodatku jestem przekonany, że 90% facetów woli kształty Marlyn Monroe
od kształtów zmutowanego Schwarzenegera... A może by tak mały sondaż na
grupie???

> > Kulturystka niepotworna ma biceps trochę mniejszy od miejsca gdzie
kobiety
> > mają biust, co jednak wcale nie znaczy, że nie jest nadal potworem jako
> > kobieta.
>
> Czy 75-letnia osoba płci żeńskiej Twoim zdaniem przypomina "kobietę", czy
> jest już tylko potworem?

Oj, na chwilę muszę spoważnieć. Nie napisałem tak przecież o dziewczynach
"bez biustu" ale o bicepsiastych kulturystkach bez biustu z własnej woli.
Jestem tylko facetem, i przyznaję, podobają mi się biusty wagi
lekkopółśredniej do średniej. Ale jeżeli jest to waga piórkowa lub kogucia
to też jest OK!!
Chodziło mi o to, że kulturystki (wyczynowe) przez swoje destrukcyjne
ćwiczenia same pozbawiają się biustu. Kobiece piersi składają się głównie z
tłuszczu, najfajniejszego tłuszczu świata. Forsowne ćwiczenia na "rzeźbę"
likwidują go wszędzie...

> A Małgosia Dydek?

Małgosia Dydek ma dydki jak Małgosia z bajki o Jasiu i Małgosi (przepraszam
M.D. za żart, ale NMSP)


> PS. Pytania są oczywiście tendencyjne :-)

...odpowiedzi też...;-)))

Pozdrawiam, em.