Data: 2003-01-06 19:17:02
Temat: Re: Wymuszanie Autorytetu - gdy brak już Argumentów
Od: Mema <m...@t...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Mon, 6 Jan 2003 19:36:45 +0100 user Marsel napisał(a) newsa
<M...@n...onet.pl> a ja na to:
>
> sugerowalbym jednak zwrot "z mojego wieloletniego doswiadcznia"... ;-)
dobry zwrot.
> to dosc nietypowe, zeby nie powiedzeic nienormalne :)
naprawde? ech... w sumie zauważyłam tutaj własnie tendencje do madrzenia
się w kwestiach psychologicznych/ natury ludziej, radzenia, co należy
zrobić, osądzania co jest dobre a co nie. niecierpie czegoś takiego i
mierzi mnie to. Ja poczytuję takie srale-mądrale, to mi się robi
niedobrze i mam ochotę rzucić w kąt czytanie tej grupy. Na szczeście nie
wszyscy sa tacy.
> zauwazylem ze.. no coz, to jakby przemawialo na towja korzysc,
hyhy ;)
> mysle ze zachowanie takie to rozpaczliwa proba chwytania sie
> czegokolwiek aby tylko nie stracic wlasnego mniemania o sobie
> (wypaczonego ale wlasnego))
myślę podobnie. ale jak juz napisałam z moim poczuciem własnej wartości
jest OK ;) Potrafię się przyznać do niewiedzy i do słabości.
"Wiem, że nic nie wiem"? ;)
ale BEZ PRZESADY ;)
mema
>
>
>
|