Path: news-archive.icm.edu.pl!newsfeed.gazeta.pl!newsfeed.tpinternet.pl!atlantis.news
.tpi.pl!news.tpi.pl!not-for-mail
From: "Jerzy Wierzchnicki" <j...@p...onet.pl>
Newsgroups: pl.rec.ogrody
Subject: Re: Wysiew trawy
Date: Tue, 2 Oct 2007 20:45:38 +0200
Organization: tp.internet - http://www.tpi.pl/
Lines: 67
Message-ID: <fdu3ma$4p9$1@atlantis.news.tpi.pl>
References: <fdtho8$9in$1@news.onet.pl> <fdu01k$45m$1@inews.gazeta.pl>
NNTP-Posting-Host: 80.54.43.3
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; format=flowed; charset="iso-8859-2"; reply-type=original
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: atlantis.news.tpi.pl 1191350794 4905 80.54.43.3 (2 Oct 2007 18:46:34 GMT)
X-Complaints-To: u...@t...pl
NNTP-Posting-Date: Tue, 2 Oct 2007 18:46:34 +0000 (UTC)
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2900.3138
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2900.3138
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.rec.ogrody:213518
Ukryj nagłówki
Użytkownik "Zbigniew Mazur" <f...@g...SKASUJ-TO.pl> napisał w
wiadomości
> Uważam, że lepiej siać teraz. Zobaczymy, jak będzie jesień, ale widziałem
> już
> kiedyś trawnik siany w końcu października i jeszcze się udał.
Ja mialem właśnie taki przypadek kilka lat temu.
Natomiast w tym roku wysiałem 10 dni temu trawę na małym fragmencie nowo
kształtowanego terenu (jakieś 2 m2). Dzisiaj widziałem wspaniale
wykiełkowaną trawę o długości ok. 3 cm
> Jeśli będzie dość sucho, to utrzymuj ziemię wilgotną po posianiu nasion.
Dokładnie, miałem szczęście z pogodą :-)
> Zasadnicze pytanie, jakie mi się ciśnie to czy jest sens utrzymywania
> działeczki, na której będzie tylko trawnik?
No sens jest ;-)
Trawnik _prawie_ nie wymaga pielęgnacji, nie jest drogi w utrzymaniu, nie
wymaga wielu narzędzi :-))
Wystarczy jedynie koszenie, przeciętnie raz na 5-10 dni. To wychodzi nie
więcej jak 30-40 razy w ciągu sezonu.
Do koszenia wystarczy kosiarka spalinowa, najlepiej z napędem, podkaszarka
żyłkowa do obrzeży a czasem nożyce ręczne do niewygodnych miejsc.
Do koszenia używamy benzyny bezołowiowej, raz na 25 godzin koszenia
wystarczy wymienić olej w kosiarce, czasem filtr powietrza i świece. Jeśli
nawet dodać żyłkę, koszt jest niewielki.
Dobrze jest kosić w tygodniu, bo w wekendy sąsiedzi mogą być nerwowi z
powodu hałasu kosiarki. Co prawda można używać cichszej kosiarki
elektrycznej, ale nie radzę przy powierzchni trawnika powyżej 500m2.
Skoszoną trawę trzeba gdzieś wywieźć, ale i na to są sposoby. Bo zakładam,
że kompostownik na działce z samym trawnikiem nie będzie wyglądał zbyt
dobrze.
Od czasu do czasu trzeba trawnik odżywić nawozem. Latem to raczej co dwa
tygodnie, jesienią zdecydowanie rzadziej. Azotowym na wiosnę, fosforowym na
jesień. Czasem nawozem z dodatkiem żelaza, gdy pojawi sie mech.
Na wiosnę wystarczy zrobić wertykulację i spokój do końca roku.
Do tego używamy wertykulatora, raczej elektrycznego, bo tańszy, ale za to
przewody się plączą.
No chyba że jeszcze chcemy dokonać areacji, ale to juz zaawansowana szkoła.
Zresztą do wydatków dojdzie jedynie areator lub buty z kolcami.
Chwasty zwalcza się wcale nie trudno - albo chemicznie, i tu potrzebny jest
opryskiwacz, albo mechanicznie, co jednak przy większej powierzchni czasem
powoduje odciski na rękach.
Trawnik lubi wilgoć, więc dobrze jest w naszych warunkach zamontować system
zraszaczy, najlepiej działających automatycznie. Jeśli nie, to wystarczy
kupić węża i systematycznie podlewać w przypadku suszy. I to nawet nie tak
często, jak mówią. Co dwa-trzy dni wystarczy, byle solidnie.
Czasem na (może pod?) trawniku pojawia się kret. Wtedy wystarczą najpierw
środki uspokajające, potem zaś po zapoznaniu się z literaturą zastosowanie
kilku z tysiąca sposobów na tego nowego użytkownika trawnika.
Trawnik jest zielony, no chyba że wyschnie.
Jest równy, chyba że pojawi się kret.
Jest mięciutki, chyba że wypadnie część trawy z powodu suszy lub mrozu.
Nie na każdym trawniku pojawia się mech i szara pleśń.
Nie każdy trawnik jest wydziobywany przez wrony lub kosy z powodu pędraków.
Pies niekoniecznie musi być wpuszczany do ogrodu.
Reasumując-nie ma także problemów z opisami kupowanych nowych roślin, ich
zapamiętywaniem i szukaniem ciągle nowych odmian.
Pozdrowienia
Jerzy Wierzchnicki
http://ogrodniczek.republika.pl/
|