Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!warszawa.rmf.pl!newsfeed.tpinternet.
pl!news.tpi.pl!not-for-mail
From: "... z Gormenghast" <p...@p...onet.pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: Względność abstrakcji czyli pułapka skali
Date: Wed, 19 Jun 2002 11:52:37 +0200
Organization: Gormenghast
Lines: 104
Message-ID: <a...@G...h8f6c6f57.invalid>
References: <a...@G...he83a2710.invalid>
<3...@p...onet.pl>
<qSIP8.31299$s82.2498429@news1.calgary.shaw.ca>
<3...@p...onet.pl>
NNTP-Posting-Host: pb137.jeleniag.cvx.ppp.tpnet.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: news.tpi.pl 1024485724 23556 217.99.238.137 (19 Jun 2002 11:22:04 GMT)
X-Complaints-To: u...@t...pl
NNTP-Posting-Date: Wed, 19 Jun 2002 11:22:04 +0000 (UTC)
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 5.00.2014.211
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V5.00.2014.211
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:142155
Ukryj nagłówki
Flyer w news:3D0FBBC9.E064F350@poczta.onet.pl...
między innymi z baaardzo ciekawym pytaniem :)).
/.../
> Szukanie odpowiedzi to szukanie Konkretu. Nie mam sobie tego
> za zle i nie czuje sie z tym zle.
A więc drogą ewolucji dochodzimy do punktu, w którym okazuje się,
"że i tak źle, i tak niedobrze" ;))). Ale Kaśku nam juz powiedziała, że
jeśli jest jakikolwiek wybór, to należy skłonić się ku "dobrze" i przecież
ma rację!
Stawiam więc postulat, że Mistyk przyszłości to taki obiekt ożywiony,
który jak najbardziej szuka Konkretu tam, gdzie ma sznase go znaleźć
z określonym z góry prawdopodobieństwem, bez narażania swych wątłych
sił na nadwyrężenie (szleństwo w odosobnieniu). Natomiast nie izoluje się
równocześnie od tego, co całkowicie wydaje się poza zasięgiem dostępnych
mu zmysłów. Jawi się tu więc jakaś oś ciągłości poznawczej, na której zwykle
odbywają się zażarte boje wyznawców fragmentarycznych prawd, z których
jedni doskonale zdają sobie sprawę z względności wszechrzeczy, a inni (patrz
wspominany przez JeT'a imć Góra, jak podejrzewam), usilnie uciekają od tej
OTWARTEJ zawsze przestrzeni poznawania, i chowaja się w przerażeniu
we własnych, dobrze już rozpoznanych kątach. W kątach, do których
zdążyli już za przeproszeniem nasiusiać, aby się w nich lepiej czuć oczywiście.
> "Teraz rozumiem, co to znaczy zatracic siebie". /.../
> "Teraz osiagnalem wrazliwosc na wszystkie zywe istoty". /.../
> "Teraz pojalem tajemnice jednosci i wielosci". /.../
> w koncu nie nadeszla zadna wiadomosc. /.../
> "A jakie to ma znaczenie?" /.../
> Z tym, ze jako racjonalista (do zawodow z PB nie bede stawal ;) ) musze
> dla porzadku dorzucic pytanie merytoryczne - skoro tak powinien wygladac
> stan duchowego oswiecenia, to dlaczego guru zainteresowal sie bylym
> uczniem ?
Powtarzam za Maniem:
"baaardzo ciekawe pytanie"
:)).
Mogę spróbować?
IMO rzecz polega na umiejętnym chodzeniu PO miejscu najgorętszym na wyżej
wzmiankowanej osi poznawczej. Załóżmy, że po lewej stronie mamy Konkrety.
Jest ich sporo, cały wór... jak się wydaje na pierwszy rzut oka. Ale to tylko
złudzenie wynikajace z faktu, że nie widzimy CAŁOŚCI. Widzimy tylko lewą
stronę osi, tę na ogół dobrze skonkretyzowaną. Stąpamy natomiast w miejscu
rozgrzanym do czerwoności, "po węglach, po żarze" wątpliwości. Uch .. jakie
to jest bolesne. Jakie niewdzięczne! Ilu tu leży pokonanych, spalonych na pył!
Kto raz wdepnął w to ... G..orące miejsce musi podjąć niesamowicie ważną dla
siebie decyzję. I zwykle ją podejmuje. Najczęściej (w ogromnej większości)
jest to decyzja odwrotu na lewą część osi poznawczej, tam gdzie temperatura
jest OK. do wytrzymania, albo nawet całkiem ludzka. Z pola widzenia znikają
wówczas dymy i kratery, lawa i inne takie koszmary. Będąc w takim miejscu
widać jednak jeszcze jakiś niepokój po prawej - najlepiej jest wówczas powiesić
w kierunku tej prawej strony poznania - makatkę z jakimś uspokajającym
wizerunkiem (z Matką Boską, jeleniami, swoim dyplomem doktora bądź
czymkolwiek innym, byleby dobrze przesłaniającym to, co niepokoi).
I żyje się dalej! Całkiem spokojnie. Poświęcając się nieustającej walce
z demonami codzienności.
O tym, co się dzieje po prawej stronie G..orącego miejsca, nie ma co mówić.
Nie_wiemy_o_tym_nic. Taka jest natura Poznania (nie mylić z Poznaniem ;).
Natomiast wiemy tylko tyle, że "TAM COŚ JEST" i już tylko to, daje
niesamowite pole do popisu dla tradycyjnych mistyków. Wszak jeśli nie
wiadomo nic o zawartości danego miejsca, a z drugiej strony istnieje bardzo
silna presja społeczna, żeby tę lukę czymś zapełnić - mistycy wszelkiej maści
ochoczo biorą się za wykorzystywanie tej niepowtarzalnej w ich krótkim życiu
szansy (nawiasem mówiąc istniejącej wiecznie). Pojawiają się więc obrazy
mniej lub bardziej kolorowe, wykwity percepcyjne stanowiące w całej
rozciągłości kombinacje tego, co już wiadome i zlokalizowane na osi poznawczej
po lewej stronie. Podawane to jest na różne sposoby - od wspaniale
skonstruowanych religii poczynając a umownie na konkluzjach Anthony'ego
De Mello kończąc.
Co z tym zrobić? Wybór należy do każdego z osobna. Moim zdaniem należy
nauczyć się świadomie i bezpiecznie stąpać po rozżarzonych węglach części
oddzielającej Konkrety od Nieznanego. Unikać "jak ognia" (paradoks?;),
ucieczki w chłodny spokój po lewej stronie osi, jak również zdzierać brutalnie
i bez skrupułów wszelkie makatki wieszane po prawej stronie przez nadgorliwych
nauczycieli, a tak faktycznie przesłaniające jedynie widok na Mgłę Niewiedzy.
Wielkim szczęściem jest, że często w trakcie jednego życia, ta godna najwyższego
szacunku Mgła, zostaje rozpraszana wielokrotnie (zbiorowym wysiłkiem
deptających po żarze), ukazując coraz to bardziej fantastyczne obrazy Konkretów
a zatem stopniowo i nieustannie przesuwając to G..orące miejsce w prawo -
ku przyszłości i ku Wiedzy.
A co do nauczycieli z makatkami...
Każdy z nich prędzej czy później dozna zwątpienia (patrz uczeń w przypowieści
Flyera) lub pułapki niekonsekwencji (patrz guru w przypowieści Flyera).
Co wcale nie znaczy, że którykolwiek z nich nie ma racji :)).
Bytu oczywiście.
> Flyer
All
PS. Nie mogę się powstrzymać i zaproszę do spojrzenia w:
http://www.psphome.htc.net.pl/guest/all-wizje.html
a szczególnie na ilustrację
"piąty wymiar"
|