Data: 2003-01-02 16:26:48
Temat: Re: Wzrok
Od: "casus" <c...@r...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Mysle, ze Tusia Ci dosyc jasno wytlumaczyla podstawowa zasade _ jezeli oko
jest niedowidzace, to zawsze bedzie uciekac - wczesniej czy pozniej. I tylko
w zaleznosci od tego ile dane oko widzi zez bedzie mniejszy lub wiekszy.
Co do operacji zeza - czysto kosmetycznej - to wez pod uwage, ze moze nastac
rowniez widzenie podwojne ( dwojenie ).
Ten Twoj znajomek - wczesniej czy pozniej zezowac zacznie - wszystko zalezy
od tego jak dlugo juz nie widzi - ale tu nie ma o czym gadac - bo to tylko
teoretyzowanie.
A co do mozgu itd, itp - obawiam sie, ze ani na dzien dzisiejszy ( na
pewno ), ani w najblizszej przyszlosci nic sie nie da zrobic, gdyz nie
potrafimy zmieniac ani dzialania komorek mozgowych, ani receptorow w oku i
na dodatek nie potrafimy stymulowac ich do tego, aby ponowily swoja
funkcje - obrazowo to jest tak, ze jak Ci reka w dziecinstwie nie urosla do
normalnej dlugosci, to sama od siebie teraz juz rosnac nie bedzie, mozna
podzialac chirurgia plastyczna, neurochirurgia - ale nigdy nie bedzie miala
takiej funkcji, jak ta zdrowa reka - a w oku na dodatek nie potrafimy zrobic
nic, nawet tego co plastycy i neurochirurdzy z reka.
Ot brutalna prawda.
Watpliwosci pozostaw do odpowiedzi lekarzom w klinice, gdzie sie udajesz -
mysle, ze oni, ktorzy beda Cie badac sa w stanie odpowiedziec wiecej - my
tylko teoretyzujemy.
casus
Użytkownik "Baluu" <b...@o...pl> napisał w wiadomości
news:av1o5l$6m4$1@kujawiak.man.lodz.pl...
> Wlasnie przypomnialo mi sie cos innego.... Taki jeden znajomek z osiedla
od
> wielu lat nie widzi na jedno oko (wcale) a nie ma zeza... Dlaczego...?
> Baluu
> Użytkownik "Baluu" <b...@o...pl> napisał w wiadomości
> news:av1n3u$443$1@kujawiak.man.lodz.pl...
> | zez jest minimalny... wydaje mi sie ze szkla kontaktowe powinny
zredukować
> | go... bo w okolarach jest niedostrzegalny....
|