Data: 2009-07-13 11:04:45
Temat: Re: Wzruszenie...
Od: jadrys <C...@y...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
Ikselka pisze:
> ...w kinie, w teatrze, na stadionie - płacz nad Majkelem, łzy nad bezdomnym
> pieskiem czy kotkiem lub padłym z głodu koniem.
> A za ścianą samotny staruszek-sąsiad, co boi się schodzić po schodach, ale
> nie śmie poprosić o przyniesienie mleka ze sklepu. Zawsze żona chodziła, a
> on nawet nie wie, czym się różni jedna marka od drugiej... Córka wpadnie
> raz w tygodniu, to załatwi sprawunki.
>
> Odległość czyni cuda: im bliżej, tym chłodniej nam do ludzi?
> Odlegość czyni cuda: im dalej, tym bardziej anonimowo i mniej
> zobowiązująco, no i wtedy to już do woli można się wzruszać... a sprawy
> palące sumienie niech załatwią ci, co akurat są bliżej tygla... Tylko co,
> jeśli oni też im bliżej, tym chłodniej...
>
>
>
Cywilizacja "zachodu".. Czyli współczucie komuś na odległość, a
zapominanie o najbliższych.... Znajomy niedawno wyszedł z szpitala, był
świadkiem zdarzenia jak nikt nie odbierał staruszki po zakończonym
leczeniu. Przez 3 dni nikt się po nią nie zgłosił, a ma dzieci, jak
również i dorosłe wnuki..
Co ta babinka musiała przeżywać gdy przypominała sobie czasy kiedy
wychowywała tych swoich zwyrodnialców.. Dokąd ten świat zmierza?
--
Kapitalizm jest chorobą (zarazą) z którą należy walczyć..
Instalując Linuksa na swoim komputerze robisz pierwszy krok w tym kierunku..
|