Data: 2009-07-14 20:35:36
Temat: Re: Wzruszenie...
Od: "Aicha" <b...@t...ja>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "jadrys" napisał:
> >>>>>>> Swoją drogą, bardzo pasujesz do tezy Ikselki z początka
> >>>>>>> wątka :>
> >>>>>> Wcale nie pasuje - leży mi na sercu dobro _wszystkich_
> >>>>>> ludzi.. takie lewicowe skrzywienie..
> >>>>> Kot też człowiek?
> >>>> Oczywiście. Jak inaczej nazwać członka rodziny? ;-)
> >>> Racja, nie ma to jak druga rodzina na boku w mieszkaniu
> >>> legalnej żony :>
> >> Wiesz co Aicha - jesteś/byłaś wielką egoistką..
> > Sure. Ty wziąłbyś na utrzymanie nowego faceta swojej obecnej
> > kobiety i jego psa, mieszkających u Ciebie, oczywiście.
> Na utrzymanie to może nie, ale chętnie bym pomieszkał w takiej
> hipisowskiej komunie.. W dawnych czasach podobało mi się to.
> Oczywiście bez tego kundla w mieszkaniu..
No co Ty? Z kundlem też jest fajnie... a raczej z kundlem w
szczególności :D
A tak serio - ja nie miałabym nic przeciwko trójkątowi z udziałem
faceta, z którym teraz jestem, bo to jest jakby nasze wspólne
marzenie. Ale jeśli ktoś mnie szantażuje jeszcze w czasie małżeństwa,
to jaką miałabym pewność, że nie użyłby tej wspólnej przygody jako
argumentu przeciwko mnie w sądzie? Skoro ex i jego babsztyl chcieli
mnie sprowokować, żebym się na nich z pięściami rzuciła (że niby z
zazdrości), a potem wezwać policję i oskarżyć mnie o czynną napaść?
Cóż, głupia pinda nie doceniła mojej siły spokoju. Stałam w
przedpokoju i mrucząc pod nosem tekst, zapisywałam notatki dla sądu -
dzień, godzina, kto jest w mieszkaniu, co robi. Całe nerwy
odchorowałam astmą.
--
Pozdrawiam - Aicha
|