> Cześć.
> Niestety nie pomogę Ci, ale po pierwsze chciałam pogratulować prac -
> naprawdę ładne, a do tego trafione w mój gust :), a po drugie mam pytanko:
> jak to zrobiłaś, że ta firanka w kuchni tak ładnie wygląda? Krochmaliłaś ją?
> Jak suszyłaś - napiętą, przypiętą do czegoś?
> Ja też mam zrobioną firankę do kuchni (leży od roku w szafie :)))) ),
> firanka jest ładna, tylko nie bardzo wiem co mam z nią zrobić, żeby tak
> ładnie wyglądała na oknie. Jeśli nakrochmalić to mocno, na "blachę", czy tak
> sobie średnio?
> Pozdrawiam serdecznie pełna podziwu dla Twoich prac
> Agnieszka (Kalisz)
>
>
Dziękuję, miło mi, że Ci się podobają. Firanka nie jest wykrochmalona "na
blachę". Jest tylko trochę sztywna. Suszę ją na sznurkach w łazience zwiniętą
parę razy, bo jest bardzo szeroka. A potem prasuję żelazkiem, jak jest lekko
wilgotna. Nie naciągam. Nie jest długa, więc nie wyciąga się podczas wiszenia.
Miałam kłopot przy pierwszym krochmaleniu. Wtedy namęczyłam sie przy prasowaniu
bardzo. Prasowałam po kawałku przypinając ją szpilkami do deski do prasowania.
Przy nastepnych praniach nie ma już takiego problemu.
Dorfi

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl