Książeczka czekowa YR
Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1
| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2003-06-23 13:44:43
Temat: Książeczka czekowa YROd: w...@g...pl (Elżbieta) szukaj wiadomości tego autora
Właśnie dziś dostałam, ważna od 1 lipca do końca sierpnia. Już nawet
wiem na co się zdecyduję- żel do stóp Lavande Essentielle.
Pamiętacie jak pytałam o reklamację wody toaletowej?? Okzało się, że bez
problemu można przynieśc do wymiany, panie powiedziały, że często się
zdarza, że w tych bez atomizera korki się psują.
Elżbieta
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.rec.uroda
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Do góryZobacz także
1. Data: 2003-06-24 07:17:05
Temat: Re: YR - reklamacja :-(Od: "Abigail" <a...@n...gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora
Użytkownik "Elżbieta" <w...@g...pl> napisał w wiadomości
news:001001c3398d$9c59ab00$f50e4cd5@h0o1t0...
(...)
> Pamiętacie jak pytałam o reklamację wody toaletowej?? Okzało się, że bez
> problemu można przynieśc do wymiany, panie powiedziały, że często się
> zdarza, że w tych bez atomizera korki się psują.
>
> Elżbieta
szczerze Ci zazdroszcze, bo ja wczoraj probowalam cos wskorac z odzywka do
wlosow ktora mi kompletnie nie sluzy, ale panny w sklepie nie dosc ze byly
opryskliwe, obrazone na mnie, i zupelnie nie do dogadania - wyszlam stamtad
z podniesionym cisnieniem oraz z mocnym postanowieniem, ze na mnie juz nie
zarobia, przynajmniej w tym konkretnym sklepie ( Wroclaw, Solpol) - bo na
pewno maja jakas premie/prowizje od sprzedazy.
Rozumiem, ze nie przyjmuja zwrotow kosmetykow z powodu jakich osobistych
niedopasowan (np. krem ktory uczula konkretna osobe czy tak jak moja
nieszczesna maseczka do wlosow - koltuni moje wlosy), ale to chyba nie powod
zeby potraktowac mnie jak jakas nienormalna, ze probuje _wymienic_ kosmetyk
na taki, z ktorego skorzystam i bede zadowolona. YR byl dla mnie zawsze
idealem firmy kosmetycznej, sklepy - miejscem przyjaznym klientowi, oferta
rowniez - prezenty, bajery, gadzety, programy lojalnosciowe itp. Pomyslalam
sobie ze skoro Avon przyjmuje zwroty bez szemrania, to co dopiero TAKA
firma! Ale okazalo sie ze bylam niemile widzianym intruzem.
Aha, dowiedzialam sie ze moge oczywiscie zlozyc reklamacje, maseczka
zostanie odeslana gdzies tam do sprawdzenia, ale jesli okaze sie ze z nia
jest wszystko w porzadku to reklamacja nie zostanie uznana. Dobrze, tylko ja
nie twierdzilam ze z maseczka jest cos nie tak, tylko ze _nie odpowiada moim
wlosom_ wiec jak w laboratorium moga to stwierdzic? Niestety nie moglam sie
dogadac z paniami w sklepie, wyszlam zniesmaczona i niedowartosciowana jako
klient. Myslalam ze juz nastaly czasy w ktorych klient jest najwazniejszy -
chyba tylko w momencie gdy cos kupuje :-(
Pozdrawiam
zyczac przyjemniejszych doswiadczen reklamacyjnych
A.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-06-24 07:29:11
Temat: Re: YR - reklamacja :-(Od: "Moni" <M...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora
> szczerze Ci zazdroszcze, bo ja wczoraj probowalam cos wskorac z odzywka do
> wlosow ktora mi kompletnie nie sluzy, ale panny w sklepie nie dosc ze byly
> opryskliwe, obrazone na mnie, i zupelnie nie do dogadania - wyszlam
stamtad
> z podniesionym cisnieniem oraz z mocnym postanowieniem, ze na mnie juz nie
> zarobia, przynajmniej w tym konkretnym sklepie ( Wroclaw, Solpol) - bo na
> pewno maja jakas premie/prowizje od sprzedazy.
He he ja też panie YR z Solpolu kojarzę mało sympatycznie - to właśnie tam
jakiś
czas temu podczas promocji gadżety dostawały tylko te osoby, które się
głośno upomniały, w pozostałych przypadkach panie "zapominały". Później
moja koleżanka z pracy przyniosła z tego sklepu po kilka sztuk tych
darmowych
gadżetów, bo się okazało, że pracują tam jej znajome i rozdają gratisy swoim
koleżankom.
Moni
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-06-24 08:53:32
Temat: Re: YR - reklamacja :-(Od: "misiczka" <m...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora
Użytkownik "Moni" <M...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:bd8uj2$n7c$1@absinth.dialog.net.pl...
> He he ja też panie YR z Solpolu kojarzę mało sympatycznie
Ja mogę polecić YR w Carrefour'ze - zwłaszcza taką blondynkę z długimi
włosami - to najmilsza Pani z obsługi.
pozdrawiam cieplutko
misiczka z Wrocławia
--
W życiu cokolwiek oswoisz, jesteś za to odpowiedzialny
(Saint-Exupery)
http://www.misiczka.com
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-06-24 09:45:55
Temat: Re: YR - reklamacja :-(Od: "Abigail" <a...@n...gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora
Użytkownik "misiczka" <m...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:bd93pq$bv7$1@news.onet.pl...
>
> Użytkownik "Moni" <M...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
> news:bd8uj2$n7c$1@absinth.dialog.net.pl...
>
> > He he ja też panie YR z Solpolu kojarzę mało sympatycznie
>
>
> Ja mogę polecić YR w Carrefour'ze - zwłaszcza taką blondynkę z długimi
> włosami - to najmilsza Pani z obsługi.
nie wiem czy pamietacie jeszcze poprzednia ekipe ze sklepow YR - sympatyczne
panie? a moze ja idealizuje stare czasy? Wydaje mi sie ze te nowe panny
nawet usmiech maja jakis taki plastikowy i to ichnie "w czym moge pomoc"
jest bardzo wymuszone :-/
Do Karfura mi nie bardzo po drodze, ale co tam :) do Solpolu nie bede
chodzic!
A moze tymczasem wisi w tym sklepie juz moje zdjecie z dopiskiem "tych
klientow nie obslugujemy" ?? w ogole chyba powinnam zalozyc krawat, bo
jestem awanturujaca sie :-)))))
A.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-06-24 10:12:56
Temat: Odp: YR - reklamacja :-(Od: "Aneczka" <a...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora
> szczerze Ci zazdroszcze, bo ja wczoraj probowalam cos wskorac z
odzywka do
> wlosow ktora mi kompletnie nie sluzy, ale panny w sklepie nie dosc ze
byly
> opryskliwe, obrazone na mnie, i zupelnie nie do dogadania - wyszlam
stamtad
> z podniesionym cisnieniem oraz z mocnym postanowieniem, ze na mnie
juz nie
> zarobia, przynajmniej w tym konkretnym sklepie ( Wroclaw, Solpol) -
bo na
> pewno maja jakas premie/prowizje od sprzedazy.
a ja wczoraj była w Solpolu zapytać się o tą torbę z oferty wysyłkowej
i pani była bardzo sympatyczna... No, ale w sumie ja nie miałam żadnej
większej sprawy do nich, nie wiadomo jakie by były, gdybym coś od nich
chciała...
Ale ostatnio dwukrotnie robiłam zakupy w YR w Galerii Dominikańskiej i
byłam mile zaskoczona:-) Obsługiwała mnie pani w brązowych włosach do
ramion lekko jakby falowanych, trochę starsza i była bardzo miła.
Wyjaśniła wszystkie moje wątpliwości dotyczące realizacji ofert
wysyłkowych, dołożyła ofertę czekową ważną od lipca do sierpnia i
dostałam 3 próbki-beż żądnego proszenia, co zdarzyło mi się po raz
pierwszy:-)) Byłam bardzo zadowolona...
pozdrawiam serdecznie
Ania z Wrocławia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-06-24 19:02:50
Temat: Re: YR - reklamacja :-(Od: w...@g...pl (Elżbieta) szukaj wiadomości tego autora
Aneczka wrote:
>
> dostałam 3 próbki-beż żądnego proszenia, co zdarzyło mi się po raz
> pierwszy:-)) Byłam bardzo zadowolona...
>
W Rybniku próbki leżą wystawione w koszyczkach można sobie samemu brać,
a pani jeszcze pomoże znaleźć tę, której szukasz.
Elżbieta
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.rec.uroda
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-06-24 20:35:18
Temat: Odp: YR - reklamacja :-(Od: "Aneczka" <a...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora
> W Rybniku próbki leżą wystawione w koszyczkach można sobie samemu
brać,
> a pani jeszcze pomoże znaleźć tę, której szukasz.
we Wrocławiu chyba też leżą w koszyczku, ale tak przy kasie. Ale po raz
pierwszy zdarzyło mi się, żeby pani z własnej woli bez proszenia dała
próbki....
pozdrawiam serdecznie
Ania z Wrocławia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |