Data: 2004-05-03 14:12:34
Temat: Re: Yerba Mate
Od: "tycztom" <t...@i...pw.edu.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
->J.E. bt<- c75f89$1s$...@n...onet.pl naszkrobal/a:
> Witam
>
> Dziala jakos na was ta "herbata"... ?
> Ja juz jakis czas pije, ale raczej nieregolarnie i narazie nie
> zauwazam wiekszych rewelacji... inni znajomi co piją znowu strasznie
> zachwalaja... moze to efekt placebo?
pogrzeb w archiwum - było
Yerba jest b. OK. Piję od... /no właśnie - od dyskusji z P.N. - archiwum
;)/. W stos. do mnie poprawa ;) może się wiązać z zamianą kawy na
yerbę - czyli być może już dawno powinienem odstawić kawę /potężne
ilości/ a pozytywny efekt nie ma nic wspólnego z yerbą ;)) Być może
potrzebowałem tej yerby niczym przezorny 'odtrącający' (wcześniej
'wyszperał' nowy obiekt - substytut odsiewania uczuć, chemii ;) i jest
jak jest...).
A tak poważnie: energetyczne to - ale nie to z ekspresowej torebeCki.
Zaparz konkretnie i zasysaj z 'rury'.
oTTo
--
Tu jednak zaczyna się już nowa historia, historia stopniowego odradzania się
człowieka,
stopniowego przechodzenia z jednego świata do drugiego, pozawania nowej, nieznanej
dotychczas rzeczywistości. To mogłoby stanowić temat nowej opowieści, bo niniejsza
opowieść na tym się kończy. [Zbrodnia i kara]
|