« poprzedni wątek | następny wątek » |
11. Data: 2006-10-17 19:11:10
Temat: Re: Z Kapuścińskiego wylazł zwolennik teorii spiskowychDnia 17 Oct 2006 01:03:32 -0700, elGuapo napisał(a):
> Wiesz jak to jest między nami samcami...
> Niewiele nam trzeba, żeby biegać wzdłuż płotu szczekając na
> siebie.
Mow za siebie ty kurwiszonie nedzny.
--
JA! maly -|- Potrzebuje zmian, wiec szukam
JA! sredni -|- MADRYCH rozmow: SKYPE: analfabeta_tomasz
JA! duzy -|- Bedac niemily, jestem mily...
ale zawsze ja JA! -|- ...zrozum i nie upominaj.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
12. Data: 2006-10-18 08:38:06
Temat: Re: Z Kapuścińskiego wylazł zwolennik teorii spiskowych
Duch wrote:
> "elGuapo" <e...@v...pl> wrote in message
> news:1161067872.255003.294200@h48g2000cwc.googlegrou
ps.com...
>
> Cytat:
> "
> Prowadzę sobie tutaj od paru miesięcy osobistawa wojenką z Quasi
> Biologiem i to jak najbardziej do niego skierowana była ta ironia,
> gdyż dla niego wszelkie przypuszczenia o możliwości zakulisowych
> manipulacji to dowód zacofania i prymitywizmu mentalnego.
> "
>
> Juz kilka razy sugerował Ci zebys w to nie wchodził w taką dyskusje
> bo to nie ma sensu. Naczy - szkoda czasu.
(...)
Czasem wrzód na tyle długo narasta, że jak pęknie to sporo czasu
musi minąć, aż się oczyści.
Pozdrawiam
EG
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
13. Data: 2006-10-18 09:31:49
Temat: Re: Z Kapuścińskiego wylazł zwolennik teorii spiskowych(...)
>
> Nie,nie,na pewno nie jest tak pięknie,choć chciałabym,
> ja, i pewnie jeszcze parę innych osób,aby było.
> Media nie są bezstronne,manipulacje odbywają się już
> wszędzie,patrz wątek o zakupie kuchenki gazowej np,
> albo jakikolwiek afisz przedwyborczy,a to są jedne z
> najmniej groźnych przykładów.I kulisy gazetowe znam,
> i polityczne,zbieram się powoli do podsumowania tematu
> w jakiejś opowieści na większą skalę,może Masłowska
> rzucać dziwkami,mogę i ja opisać przecudne sytuacje,
> w których dane mi było uczestniczyć.
A nie lepiej śmiechem to potraktować?
Mój dobry przyjaciel straciwszy pracę dostał się w końcu do
wojewódziego oddziału Państwowej Agencji. Jakie on numery przy
wódzie opowiadał, to brzuch ze śmiechu bolał.
Było tego na wielotygodniowy sitcom.
Chociaż rozumiem że mi - z uwagi na emigrację - łatwiej się
śmiać, niż tym, dla których to rzeczywistość doświadczana
organoleptycznie.
> (tylko kto mi to
> wyda,he he, jeśli wszędzie pełno Krewnych i Znajomych
> Królików,o których chciałabym pisać :)
A internet to co?
> > Takie rzeczy dzieją się naprawdę i to nagminnie, tak to po prostu
> > działa, ale są naiwni, którzy mniemają, iż to tylko brud za
> > paznokciem, a nie główny nurt.
>
> Jak zaczęłam odkrywać ten syf,przykryty piękną narzutą
> zwaną"państwem demokratycznym",otrzymałam w zamian
> prezent w postaci totalnego ostracyzmu na wszystkich
> poziomach.Z początku myślałam,że śnię,potem - że mam
> jakąś obsesję czy wykluła mi się może w mózgu mania
> prześladowcza albo coś koło tego.
Od QBiego na pewno otrzymasz taką dignozę.
> A potem było coraz ciekawiej,ale trochę trwało,zanim
> moją przymusową izolację wręcz,stres i niepewność
> jutra zamieniłam na działanie.
>
> > Wiem aż za dobrze - to wina samego systemu zwanego dla niepoznaki
> > demokracją, czyli kolejnej wylinki lewackich utopii, a nie jego
> > nieumiejętnej realizacji.
>
> Ach nie wiem już,kto, lub co zawiniło najbardziej,ale
> smutne jest to,że ludzie ciągle dają się nabierać na,
> eeeeeee,normalnie nie chce mi się nawet o tym pisać.
>
Nie naprawi się traktora wymieniając traktorzystę. Sam system jest
winny. Demokracja przedstawicielska po prostu tak działa, sama z
siebie.
> Wróć.
> Nie będę leniwcem,w dodatku zniechęconym leniwcem.
Moje lenistwo dopiero katalizator rozmiarów QBiego zkruszył. Nie
mogę do tej pory pojąć jak człowiek o takiej wiedzy może ją
łączyć z taką infantylnością postrzegania rzeczywistości. To
znaczy mogę - sam się przyznał do Zespołu Aspergera, ale czy to
tylko jest przyczyną? Potrafi kojarzyć fakty - nie jest tylko
bezmyślnym powtarzaczem poznanej treści, ale jego komputerowa
precyzja daje tak rozbrajające rezultaty w niektórych dziedzinach.
> Nie podoba mi się to,co widzę, ale jestem inna od innych
> i w tym cały problem.
That makes two of us :)
Witaj w klubie - jest więcej takich 'oszołomów' czujących fetor
buchający spoza kolorowej okładki otaczającej nas rzeczywistości,
która to okładka mami wielu.
> Jeśli zdarza mi się mówić głośno i wyraźnie
> o tym co złe,naprawdę złe,i mam słuchaczy,którzy mi
> równie głośno przytakują,to - w momencie,gdy mają to
> samo powtórzyć w obecności innej opcji politycznej
> lub towarzyskiej nawet - jest cisza,albo bełkot o
> pogodzie lub najnowszej próbie nuklearnej w Korei.
> I znowu wychodzę na idiotkę, na raroga mocno
> upierdliwego.
Właśnie się wybieram do kraju przodków - może sie spotkamy i się
sobie wygadamy? ;>
> Więc jak to jest: co pociąga za sobą te tłumy fanów
> posłusznych każdemu skinieniu Przywódcy,
> kimkolwiek by on nie był:
> charyzma? kasa? odpowiedź na ściśle pragmatyczne
> pytanie "co on-ona może dla mnie załatwić?"
Docierasz do sedna. Musisz tylko pokonać jeszcze jeden krok -
odpowiedz sobie na pytanie dlaczego może on coś załatwić? Właśnie
to, iż może coś załatwić jest źródłem patologii. W warunkach
demokracji przedstawicielskiej może coś załatwić wyłącznie z
zabranych nam podatków, właśnie dlatego, że jest przedstawicielem -
że władzę nad czymś mu powierzono - niby to w innym celu, ale
pokusa korupcji jest zbyt duża, zaś ryzyko wpadki maluteńkie.
Kraść samemu sobie nie ma sensu, jak i marnotrawić swoją
własność, ale zupełnie inaczej ma się rzecz w przypadku
własności powierzonej. Szkodzenie samemu sobie nie ma sensu,
szkodzenie czemuś, co mi tylko tymczasowo powierzono w zamian za
osiąganie osobistych korzyści jak najbardziej sens ma - oto jest
źródło korupcji. Zlikwiduj przyczynę, a zlikwidujesz skutek.
Przyczyną jest fakt powierzania we władanie.
W przyrodzie nic nie ginie tylko zmienia właściciela.
Może punkt 2) z http://tinyurl.com/yakp8w Cię zainteresuje.
> I znowu mi się odechciało już.Powrót do źródeł
> mojej dość długiej wędrówki przez spóźnione
> dojrzewanie do życia tu i teraz - zepsuł mi humor
> doszczętnie,co najmniej tak,jak niezmiennie i
> bezsprzecznie (śliczne słowo,ulubiony zwrot
> jednego z moich najzagorzalszych i najbardziej
> obłudnych przeciwników) psuje mi krew obraz
> stada dupowłaźców,którzy już teraz ślinią się
> na widok każdego swego potencjalnego wyborcy.
>
Zlikwiduj przyczynę, a zlikwidujesz skutek.
Przyczyną jest to, iż w demokracji przedstawicielskiej
przedstawiciele koncentrują w swoich rękach władzę - właśnie
możliwość 'załatwiania'.
>
> Kurczę,nieźle odjechałam.
Chwileczkę - zaraz Ci podam chusteczkę ... i ramię do wypłakania
się ;>
> Ale spotkałam dzisiaj Takiego Jednego,który ma
> w dupie zarówno mnie,jak i pół miasta co najmniej,
> ale jakże się cieszy,że mnie widzi,bo właśnie chce
> mnie serdecznie zaprosić do głosowania na niego,
> bo....srutu tutu,bajki przez minut osiem,i na koniec
> serdeczny (buerk!!) uścisk łapki tak samo oślizłej
> jak śliska jest jego ulotka oraz mowa. Fuj.
>
Nie naprawisz traktora wymieniając traktorzystę.
>
> To nie dlatego,że zazdroszczę. Byłam,tkwiłam
> w środku,nie chcę nigdy więcej.
>
> No dobra,wystarczy na teraz.
>
> Hanka
Pozdrawiam
EG
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
14. Data: 2006-10-18 23:47:46
Temat: Re: Z Kapuścińskiego wylazł zwolennik teorii spiskowych
eTaTa napisał(a):
> Użytkownik "Hanka" <c...@g...com> napisał w wiadomości
> Nie wnikam,o jakie cele chodzi Kapuścińskiemu.
> Nie byłam po stronie "możnych",ale znam dobrze temat.
>
> Możesz coś "przybliżyć"? :-)
Brak reklam może rozłożyć małą gazetę finansowo,
lub całkiem. Żeby to zrobić,wystarczy rozesłać info
lub wydać polecenie zakazujące korzystania z usług
danego tytułu.Proste.Nie będę szczegółowo,jeszcze
jestem aktywna w tej dziedzinie,a po opowieściach
szczegółowych moja aktywność szybko będzie
ograniczona.
Media niezależne? Ja nie wierzę,a innych nie będę
przekonywać - nie zależy mi na naprawianiu świata,
sam się zepsuł,sam się naprawi,he he,może kiedyś.
> A pro pos.
> Rynek manipulacji socjologicznej jest ciekawszy,
> od psychologii nastawionej na jednostkę.
No pewnie. Ja teraz jestem dość mocno zajęta
i tak będzie jeszcze przez parę miesięcy,więc
trudno mi śledzić co ciekawsze wydarzenia,teorie,
nurty,a tym bardziej zapoznawać się z nimi
i płodzić spostrzeżenia bądź opinie.Staram się
być na bieżąco, o ,tak powiem.
> Ale jeśli "dyskutować'. Mleć ozorem w próżni swojej niewiedzy.
> To warto mieć świadomość istnienia odrębnych - światów,
> postrzegań - celów - świata WS, od świata np:
> IBM i Microsoft, forda, czy innych "pajacyków...
> np polityków..."
Świadomość owszem,można mieć,tylko czy coś
ma z tego wyniknąć? Dla mnie? Bo dla tamtych
światów to chyba niekoniecznie.
> Dobrze jest " z pkt. psychologii" gdy jednostka wie, jak została...
> "zagospodarowana" i dla kogo.
Sporo ludzi uważa,że lepiej jest żyć w nieświadomości.
> Zagadka bez odpowiedzi.
> Bo nie masz do niej wejścia.
> Cóż z tego, że się włamiesz?
> Wysublimujesz "wytrych".
Kiedyś się włamywałam,teraz odpuszczam i sobie
idę gdzie indziej,tam,gdzie jest otwarte :)
Z tym,że to ja wybieram drzwi i trasę oraz osoby.
To jest dość istotne.
Nie - nie zdaje mi się,że wybieram.
No ok,więc inaczej: korzystam z danych mi
możliwości wyboru.
> Jeszcze raz. :-)
> WS istnieje. A Ty widzisz tylko,
> skutki kretynów
> "podpiętych wykonawczo".
Ładnie to brzmi:"podpiętych wykonawczo."
> Sorry za zwrotki osobiste.
Spoko.
> Czyż nie musimy, "przyjąć jakąś linię?"
> Nie. Nie musimy.
Nie.Nie musimy.Możemy ewentualnie łaskawie
zechcieć.Ale raczej nie chcemy.
> Spiderman?
> Kowalski men?
> Bath maan?
Jak już, to Rain`man.
> Przepraszam, zbyt zdołowany jestem
> "supermarketem".
Chyba nie rozumiem,ale czy to ważne?
Zobacz,która godzina na górze,a ja mam
budzenie o 06:00,masakra.
To tak a`propos niedzielnych poranków,
o których nic tu nie było,a szkoda,bo
fajne są i leniwe ,ach jak bardzo, i
to by było na tyle,dość adekwatnie
do pory.
Hanka -Coldplay
(Muszę dopisywać,albo zmienię chyba całkiem,
bo namnożyło się Hanek trochę,a nie chcę się
mylić z innymi poglądami-chociaż może być
z tego niezła zadyma )
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
15. Data: 2006-10-19 12:11:37
Temat: Re: Z Kapuścińskiego wylazł zwolennik teorii spiskowych
Użytkownik "Hanka" <c...@g...com> napisał w wiadomości
news:1161215266.203696.287280@e3g2000cwe.googlegroup
s.com...
do ett napisał...
eTaTa napisał(a):
> Użytkownik "Hanka" <c...@g...com> napisał w wiadomości
Zacznę od zatylca.
>Hanka -Coldplay
>(Muszę dopisywać,albo zmienię chyba całkiem,
>bo namnożyło się Hanek trochę,a nie chcę się
>mylić z innymi poglądami-chociaż może być
>z tego niezła zadyma )
Kiedyś mi przemknęło, i ż Hanka
to cieplejsza ... Anka.
To było dawno. :-)))
Teraz "wiem".
Hanka, to Anka z gór.
Zwykle, zwykłe, sorry, Anki piersi.
U Hanki nabierają jędrności :-S
Cokolwiek, się nie mylę.
Ja tu o "sercu maryni", a temat Kapusty czeka.
Jeśli założe, że jetstem kompletnie głupim.
Vel. Imbecylem, vel, Idiotą.
Wypada mi założyć (pomimo etykietki),
Iż istnieją "mądrzejsi".
Zgodzisz się? Prawda?
Wysublimuj swoją inteligencję
i załóż.
Że Ja (tu ett) jest nagłupszy.
Czy płyną z tego jakieś dane?
Jakieś info?
Jakaś możliwość interpretacji?
Sponiewierajmy ett. :-))
"ale go to rajcuje"
"Gość ma dosyć"
"powaliło"
etc.
Przestrzeń ett, jest " mi nieznana"
pomiędzy "lubię, a nienawidzę"
(przyczym "niewidzę", pisałbym po dwukropku)
( i z wykrzykniiem)
A teraz prośba..
mła. własna. :-))
Poszukuje coś "zajebistego" na urodziny mojego
"wespół naspół", vel źebra.
:-0)
Vel potwarz, popatrz.
Nikt nie wymyśli "tego co ja".
Wel?
Vel?
etc. ett
Przeszedłem "na swoje"
słyszac Cię.
Aż zabardzo.
> Nie wnikam,o jakie cele chodzi Kapuścińskiemu.
> Nie byłam po stronie "możnych",ale znam dobrze temat.
>
> Możesz coś "przybliżyć"? :-)
Brak reklam może rozłożyć małą gazetę finansowo,
lub całkiem. Żeby to zrobić,wystarczy rozesłać info
lub wydać polecenie zakazujące korzystania z usług
danego tytułu.Proste.Nie będę szczegółowo,jeszcze
jestem aktywna w tej dziedzinie,a po opowieściach
szczegółowych moja aktywność szybko będzie
ograniczona.
Media niezależne? Ja nie wierzę,a innych nie będę
przekonywać - nie zależy mi na naprawianiu świata,
sam się zepsuł,sam się naprawi,he he,może kiedyś.
> A pro pos.
> Rynek manipulacji socjologicznej jest ciekawszy,
> od psychologii nastawionej na jednostkę.
No pewnie. Ja teraz jestem dość mocno zajęta
i tak będzie jeszcze przez parę miesięcy,więc
trudno mi śledzić co ciekawsze wydarzenia,teorie,
nurty,a tym bardziej zapoznawać się z nimi
i płodzić spostrzeżenia bądź opinie.Staram się
być na bieżąco, o ,tak powiem.
> Ale jeśli "dyskutować'. Mleć ozorem w próżni swojej niewiedzy.
> To warto mieć świadomość istnienia odrębnych - światów,
> postrzegań - celów - świata WS, od świata np:
> IBM i Microsoft, forda, czy innych "pajacyków...
> np polityków..."
Świadomość owszem,można mieć,tylko czy coś
ma z tego wyniknąć? Dla mnie? Bo dla tamtych
światów to chyba niekoniecznie.
> Dobrze jest " z pkt. psychologii" gdy jednostka wie, jak została...
> "zagospodarowana" i dla kogo.
Sporo ludzi uważa,że lepiej jest żyć w nieświadomości.
> Zagadka bez odpowiedzi.
> Bo nie masz do niej wejścia.
> Cóż z tego, że się włamiesz?
> Wysublimujesz "wytrych".
Kiedyś się włamywałam,teraz odpuszczam i sobie
idę gdzie indziej,tam,gdzie jest otwarte :)
Z tym,że to ja wybieram drzwi i trasę oraz osoby.
To jest dość istotne.
Nie - nie zdaje mi się,że wybieram.
No ok,więc inaczej: korzystam z danych mi
możliwości wyboru.
> Jeszcze raz. :-)
> WS istnieje. A Ty widzisz tylko,
> skutki kretynów
> "podpiętych wykonawczo".
Ładnie to brzmi:"podpiętych wykonawczo."
> Sorry za zwrotki osobiste.
Spoko.
> Czyż nie musimy, "przyjąć jakąś linię?"
> Nie. Nie musimy.
Nie.Nie musimy.Możemy ewentualnie łaskawie
zechcieć.Ale raczej nie chcemy.
> Spiderman?
> Kowalski men?
> Bath maan?
Jak już, to Rain`man.
> Przepraszam, zbyt zdołowany jestem
> "supermarketem".
Chyba nie rozumiem,ale czy to ważne?
Zobacz,która godzina na górze,a ja mam
budzenie o 06:00,masakra.
To tak a`propos niedzielnych poranków,
o których nic tu nie było,a szkoda,bo
fajne są i leniwe ,ach jak bardzo, i
to by było na tyle,dość adekwatnie
do pory.
Hanka -Coldplay
(Muszę dopisywać,albo zmienię chyba całkiem,
bo namnożyło się Hanek trochę,a nie chcę się
mylić z innymi poglądami-chociaż może być
z tego niezła zadyma )
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
16. Data: 2006-10-19 12:20:25
Temat: Re: Z Kapuścińskiego wylazł zwolennik teorii spiskowych
Użytkownik "elGuapo" <e...@v...pl> napisał w wiadomości
news:1161160686.508481.35580@m73g2000cwd.googlegroup
s.com...
Duch wrote:
> "elGuapo" <e...@v...pl> wrote in message
> news:1161067872.255003.294200@h48g2000cwc.googlegrou
ps.com...
>
> Cytat:
> "
> Prowadzę sobie tutaj od paru miesięcy osobistawa wojenką z Quasi
> Biologiem i to jak najbardziej do niego skierowana była ta ironia,
> gdyż dla niego wszelkie przypuszczenia o możliwości zakulisowych
> manipulacji to dowód zacofania i prymitywizmu mentalnego.
> "
>
> Juz kilka razy sugerował Ci zebys w to nie wchodził w taką dyskusje
> bo to nie ma sensu. Naczy - szkoda czasu.
(...)
Czasem wrzód na tyle długo narasta, że jak pęknie to sporo czasu
musi minąć, aż się oczyści.
Pozdrawiam
EG
A w maupie mapa maupy.
ett
(((((((:--)) no niestety))
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
17. Data: 2006-10-19 13:44:51
Temat: Re: Z Kapuścińskiego wylazł zwolennik teorii spiskowych"Hanka" <c...@g...com> wrote in message
news:1161107582.575255.46390@m7g2000cwm.googlegroups
.com...
Cyt:
> I kulisy gazetowe znam,
i polityczne,zbieram się powoli do podsumowania tematu
w jakiejś opowieści na większą skalę,może Masłowska
rzucać dziwkami,mogę i ja opisać przecudne sytuacje,
w których dane mi było uczestniczyć.
Pisz!, chetnie przeczytam. Masz racje ze najlepiej ze zludzen
obdziera znajomosc *kulisow* sprawy, ktora w zepelnie inny
sposob jest przedstawiana przez tzw. obiektywne media
Co tu duzo mówic - media sa zawsze czescia jakiegos ukladu i
grają pod niego.
Cyt:
> Jak zaczęłam odkrywać ten syf,przykryty piękną narzutą
zwaną"państwem demokratycznym",otrzymałam w zamian
prezent w postaci totalnego ostracyzmu na wszystkich
poziomach.
Ba! Ludzie nie lubia demaskacji m.in.
dlatego ze swiat widziany jest jako brudny.
Latwiej jest przylepic sie do pewnej opcji, najlepiej
"najsliniejszej w mediach" i mówić i myslec tak samo.
Wtedy jest bezpiecznie - jest sie po stronie wiekszosci.
Cyt:
> A potem było coraz ciekawiej,ale trochę trwało,zanim
moją przymusową izolację wręcz,stres i niepewność
jutra zamieniłam na działanie.
No, no, brzmi zachecająco...
Cyt:
> Jeśli zdarza mi się mówić głośno i wyraźnie
o tym co złe,naprawdę złe,i mam słuchaczy,którzy mi
równie głośno przytakują,to - w momencie,gdy mają to
samo powtórzyć w obecności innej opcji politycznej
lub towarzyskiej nawet - jest cisza,albo bełkot o
pogodzie lub najnowszej próbie nuklearnej w Korei.
I znowu wychodzę na idiotkę, na raroga mocno
upierdliwego."
No widzisz, nikt nie lubi płynąc pod prąd.
Cyt:
Więc jak to jest: co pociąga za sobą te tłumy fanów
posłusznych każdemu skinieniu Przywódcy,
kimkolwiek by on nie był:
charyzma? kasa? odpowiedź na ściśle pragmatyczne
pytanie "co on-ona może dla mnie załatwić?"
Nie koniecznie od razu coś załatwic. Rowniez bezpieczenstwo swojego
swiatopoglądu. Lepiej byc po stronie plującego, silniejszego
niz opluwanego i słabszego - nawet jesli ten ma racje.
Tak bezpieczniej.
Pozdr,
Duch
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
18. Data: 2006-10-19 21:28:29
Temat: Re: Z Kapuścińskiego wylazł zwolennik teorii spiskowych
elGuapo napisał :
> >
> > Nie podoba mi się to,co widzę, ale jestem inna od innych
> > i w tym cały problem.
>
> That makes two of us :)
> Witaj w klubie - jest więcej takich 'oszołomów' czujących fetor
> buchający spoza kolorowej okładki otaczającej nas rzeczywistości,
> która to okładka mami wielu.
>
Uff,jak miło,naprawdę niekiedy powątpiewam w prawdziwość
swoich myśli i poglądów,ale jeśli jest nas już trochę,od razu
mi lżej :)
>
> Właśnie się wybieram do kraju przodków - może sie spotkamy i się
> sobie wygadamy? ;>
>
Kto wie,kto wie..
> >
> > Kurczę,nieźle odjechałam.
>
> Chwileczkę - zaraz Ci podam chusteczkę ... i ramię do wypłakania
> się ;>
>
Ohoho,jaki zaszczyt mnie spotyka! Wprawdzie jeszcze
wirtualny,ale - Globaldorf jest tak niewielki,że wszystko
możliwe.
A tak w ogóle to wczoraj nie dojechałam do tego miejsca
i odpowiedź z opóźnieniem się pisze.
Będąc zmęczoną dziś mocno kobietą pracującą,pewnie
nic sensownego nie napiszę,nawet nie podsłuchiwałam
wiadomości,a czytać info na necie-to takie mało ciekawe,
w dodatku te wieści są preparowane i formułowane
w sposób,którego nie trawię,ale ten temat mamy już
omówiony.
Pewnie jeszcze tu wrócę, ale trochę później.
Hanka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
19. Data: 2006-10-19 22:37:02
Temat: Re: Z Kapuścińskiego wylazł zwolennik teorii spiskowych
eTaTa napisał :
>
> Kiedyś mi przemknęło, iż Hanka
> to cieplejsza ... Anka.
> To było dawno. :-)))
> Teraz "wiem".
> Hanka, to Anka z gór.
>
> Zwykle, zwykłe, sorry, Anki piersi.
> U Hanki nabierają jędrności :-S
> Cokolwiek, się nie mylę.
>
Twoja kryształowa kula tak wyraźnie pokazuje,
czy może badasz każdego posta wahadełkiem?
>
> Jeśli założe, że jestem kompletnie głupim.
> Vel. Imbecylem, vel, Idiotą.
> Wypada mi założyć (pomimo etykietki),
> Iż istnieją "mądrzejsi".
>
Po co założenie-to jest przecież pewnik,
oczywiście - bez obrazy ,bo to dotyczy
każdego z nas.
>
> Wysublimuj swoją inteligencję
> i załóż.
> Że Ja (tu ett) jest nagłupszy.
>
> Czy płyną z tego jakieś dane?
> Jakieś info?
> Jakaś możliwość interpretacji?
>
Jak najbardziej,ale Ty przecież o tym wiesz,
tylko chcesz mnie podpuścić,he he :)
Co byś wybrał na miły początek dnia?
Wiewiórkę podkradającą orzechy z drzewa?
Może śmieciarę i strzelające kubły?
Filiżankę kawy ?
Nie nie,żadnych dziewczyn.
Powiedzmy,że przeprowadzam badania
psychosocjologiczne na temat,no,np
predyspozycji do życia poza Ziemią.
A właściwie to Ty chyba już tam jesteś,co?
Hanka.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
20. Data: 2006-10-19 23:04:02
Temat: Re: Z Kapuścińskiego wylazł zwolennik teorii spiskowych
Duch napisał(a):
>
> Ludzie nie lubia demaskacji m.in.
> dlatego ze swiat widziany jest jako brudny.
> Latwiej jest przylepic sie do pewnej opcji, najlepiej
> "najsliniejszej w mediach" i mówić i myslec tak samo.
> Wtedy jest bezpiecznie - jest sie po stronie wiekszosci.
>
Ale jest tam nudno, i ślisko od wazeliny.
Ja wprawdzie lubię spokój,ale od czasu do
czasu dobrze mi robi jakaś szybka adrenalinka,
na przykład ścinka z szefem
( to lepsze od kawy i chyba skuteczniejsze).
>
> Niekoniecznie od razu coś załatwic. Rowniez bezpieczenstwo swojego
> swiatopoglądu. Lepiej byc po stronie plującego, silniejszego
> niz opluwanego i słabszego - nawet jesli ten ma racje.
> Tak bezpieczniej.
>
O tym to się przekonałam nad wyraz intensywnie,he he :)
A wazelina ,ta prawdziwa ,jest niemal jak piasek w trybach
w porównaniu z oślizłgością wszechobecnych dupowłazów.
Ale o tym można długo,długo i jeszcze trochę,przy czym
temat średnio ciekawy.
I takie spostrzeżenie: ten opluwany wcale nie musi być
słabszy. Może być po prostu masochistą :)
Pozdrawiam.
Hanka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |