Data: 2011-11-11 22:20:46
Temat: Re: Z dedykacją dla XL - Adoptuj polskie dzieci!
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Fri, 11 Nov 2011 23:04:43 +0100, Paulinka napisał(a):
> Ikselka pisze:
>
>>>> I zwracam Ci szczególnie uwagę, że pojęcie klapsa i podniesienia głosu jest
>>>> WZGLĘDNE. Za klaps można uważać pieszczotliwe czy dla zartu klepnięcie w
>>>> pupę, a za podniesienie głosu wołanie z drugiego pokoju, żeby dziecko
>>>> przyniosło rodzicowi herbatę czy pilot od tv!
>>>> Te czynności, obserwowane_z_daleka/słyszane_przez_ścianę przez nadgorliwych
>>>> "życzliwych", mogą stać się pretekstem do odbierania dzieci.
>>>> Tego się boją normalne rodziny.
>>>
>>> To jest problem z 'życzliwymi' a nie z dziećmi. Sorry.
>>> Uporaj się z ludźmi, którzy źle Ci życzą. Dzieci nie mają z tym nic
>>> wspólnego.
>>
>> Bzdety. Życzliwym moze być pracownik socjalny, który ma zamówienie na fajne
>> dziecko, albo ktoś z jego rodziny. I setka innych osób, zupełnie nie
>> powiązanych ze mną ządnymi negatywnymi relacjami - ot po prostu
>> "interpretatorów".
>> Nie dalej jak wczoraj był program o naczyniakach. Matka maleńkiego dziecka
>> mającego naczyniak na buzi, pod oczkiem, opowiadała o reakcjach nieznanych
>> ludzi na to - co rusz posądzano ją o bicie dziecka, nie dało się spokojnie
>> wyjść z dzieckiem z domu wręcz :->
>
> Jutro będzie inwazja Niemców na Polskę. Uważaj.
Może nie jutro.
Ale...
> Jak ktoś jest durny i nie potrafi powstrzymać swojej agresji to leje
> dziecko. Tacy ludzie nie powinni mieć dzieci.
Wytnij im.
Najlepiej ustawowo :->
>
>>>>>>> Czemu najbardziej to właśnie katolików denerwuje ta ustawa?
>>>>>> Ponieważ jak powszechnie wiadomo to tylko dzieci katolików są bite :->
>>>>> Ponieważ katolicy najbardziej krzyczą. Mnie to zdumiewa.
>>>>
>>>> Bardzo ciekawy proces myślowy: "czemu najbardziej katolików denerwuje ta
>>>> ustawa - poniewaz to oni najbardziej krzyczą"...
>>>> 333333-]
>>> Ponieważ na pęczki znam takich właśnie katolików i w Usenecie też
>>> jesteście głośni.
>>
>> Parafrazując - postrzegasz wybiórczo i tendencyjnie i to jest raczej Twój
>> problem z katolicyzmem, a nie z katolikami. Sorry.
>>
>> Sama znam na pęczki niekatolików przeciwnych tej ustawie.
>
> A ja znam takich, że włos by Ci się na głowie zmierzwił.
> Aktualnie przerabiam problem ochrzczenia dzieci (obiecałam babci).
Jakoś coraz mniej spójnie odpowiadasz albo babcia dziwna. Bo ja naprawde
nie rozumiem, jak Twoja babcia moze żadac ochrzczenia Twoich dzieci, skoro
dobrze wie, że nikt ich u Ciebie w rodzinie nie wychowa w wierze.
Więc już wiem, skad Twoje złe zdanie o katolikach... ale to jest, moja
droga, problem Twój i babci, a nie katolików...
|