Data: 2009-01-09 12:19:40
Temat: Re: Z dedykacją noworoczną...
Od: tren R <t...@p...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
michal pisze:
>
> Użytkownik "tren R" napisał w wiadomości:
>
>>>>>>> > > Skoro aż tak bardzo zaangażowałeś się w przepychanki z kimś
>>>>>>> > > tak żałosnym, kto zamiast argumentów używa bluzgów, to o czym
>>>>>>> > > to świadczy? O kwitnącym bujnym kwieciem życiu osobistym?
>>>>>>> Nie zgodzę się. Może też świadczyć o tym, że taka osoba naprawdę
>>>>>>> chce uczestniczyć w jakiejś grupie pt. "grupa usenetowa". Traktuje
>>>>>>> ją jak grono ludzi z reala.
>
>>>>>> Ile zlotów psp zakończyło się spotkaniem w sądzie? :)
>
>>>>> Na zlotach wszystkich do rany można przyłożyć. :)
>
>>>> men, zloty to były kiedyś (i umówmy sie - ja w nich nie
>>>> uczestniczyłem).
>>>> teraz są spotkanka.
>
>>> To prawda. Na czymś, co można było nazwać zlotem, byłem tylko raz. Na
>>> innej grupie, która dziś praktycznie nie istnieje.
>>> Było osób naście i było bardzo interesująco pod względem
>>> organizacyjnym. Łącznie z serwisem dokumentującym (foto i publikowany
>>> raport na grupie.
>>> Ciekawe, czemu takie tradycje nie dają się kontynuować? Może właśnie
>>> przez zabrnięcie w tę podwójną osobowość wzajemna ciekawość
>>> konfrontacji straciła na wadze? A może tylko brak charyzmatycznego
>>> organizatora?
>
>> a nie przez brak chętnych?
>
> Masło maślane. Moje pytanie właściwie tak brzmiało. Dlaczego nie ma
> chętnych, jak niegdyś?
w sensie - po prostu zbyt mało osób się tu zatrzymuje?
z jakąś ~chęcią?
--
"Ludzie nic nie rozumiejący, ale mający prawo głosu, są w każdym
społeczeństwie wielką armią" W.Łysiak
|