jbaskab napisał(a):

> Użytkownik "Przemysław Dębski" <p...@g...pl> napisał w wiadomości
> news:d4de24$ob5$1@inews.gazeta.pl...
>
>> Zasadniczo cała nasza wiedza o zawartości kartonika sprowadza się do tego
>> iż
>> wiem, że coś w nim jest - ale nie wiem co. Z tego powodu nie można
>> wykluczyć
>> absolutnie niczego w kwesti zawartości kartonika.
>
>
> może i masz rację, ale zdecydowanie serek feta w soku pomarańczowym nijak
> nie potrafi mi sie we łbie zwizualizować;)

zakładam, że próbowałaś to i to... smakowałaś, widziałaś, a właśnie to
się nazywa "wizualizować", to co występuje w naszym umyśle i do czego
tyczą się nasze słowa, bez smaku nie ma wyobrażeń nawet tych
wyabstrahowanych.

> Nie mówiąc o tym co ta wizualizacja powoduje w moim zoładku;)

wizualizacje abstrakcyjne opierają się często a przenośni, jak
"Królestwo Boże", ale gdy nigdy nie zasmakowałaś tego czego mogą się
tyczyć nigdy się nie dowiesz się o co chodzi, a zamiast tego można
wstawić sobie pustą abstrakcję. Świat naszych myśli to konteksty czyli
zależności.

Innymi słowy, nie możemy zmacać Boga i mówić o nim w postaci dla
naszego umysłu niemożliwej do uświadomienia sobie.
Jeśli mówimy to peplamy bez sensu i możliwe są tu przegięcia z
oczywistej nieznajomości o czym się mówi.


Dębskiego też nie możesz zmacać w pewnych kwestiach np. a jeśli
istnieje wolna wola nie da się przewidzieć jego reakcji. I jeśli tak
świat nie może być deterministyczny, a zatem przekaraczałby poza naszą
logikę myślenia.