Data: 2005-04-25 20:51:39
Temat: Re: Z pozdrowieniami dla nowego papy
Od: Przemysław Dębski <p...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "jbaskab" <j...@o...pl> napisał w wiadomości
news:d4fv4n$d2c$1@nemesis.news.tpi.pl...
> może i masz rację, ale zdecydowanie serek feta w soku pomarańczowym nijak
> nie potrafi mi sie we łbie zwizualizować;)
> Nie mówiąc o tym co ta wizualizacja powoduje w moim zoładku;)
No to może w tej sytuacji lepiej byłoby przyjąc, że w pudełku jest
niewiadomoco ? ... i łeb nie będzie bolał ... a i żołądek odetchnie (choć
nie do tego jest stworzony) :)
>> Jesli poszukujemy boga w słowach bibli - to własnie
>> stawiamy
>> sobie kartonik pt. "jedyne prawdziwe źródło wiedzy o bogu" - znów
>> ujmujemy
>> boga w jakieś ramy.
>
> Nie _jedyne_ prawdziwe źródło wiedzy o Bogu..
> i nie do końca tak...Bóg Mojżeszowi pokazał się w postaci krzaka
> gorejacego....czy to Go zawęziło?
Na złość Zielsku rozwinę :)
Z ciekawości i dla odświeżenia pamięci poszperałem nieco by znaleźć, co
takiego zrobił Mojżesz, że bóg nie pozwolił mu wejść do ziemi obiecanej.
Księga Liczb. 20, 7-12
***
7 I przemówił Pan do Mojżesza: 8 <Weź laskę i zbierz całe zgromadzenie, ty
wespół z bratem twoim Aaronem. Następnie przemów w ich obecności do skały, a
ona wyda z siebie wodę. Wyprowadź wodę ze skały i daj pić ludowi oraz jego
bydłu>. 9 Stosownie do nakazu zabrał Mojżesz laskę sprzed oblicza Pana. 10
Następnie zebrał Mojżesz wraz z Aaronem zgromadzenie przed skałą i wtedy
rzekł do nich: <Słuchajcie, wy buntownicy! Czy potrafimy z tej skały
wyprowadzić dla was wodę?> 11 Następnie podniósł Mojżesz rękę i uderzył dwa
razy laską w skałę. Wtedy wypłynęła woda tak obficie, że mógł się napić
zarówno lud, jak i jego bydło. 12 Rzekł znowu Pan do Mojżesza i Aarona:
<Ponieważ Mi nie uwierzyliście i nie objawiliście mojej świętości wobec
Izraelitów, dlatego wy nie wprowadzicie tego ludu do kraju, który im daję>
***
Bóg kazał Mojżeszowi gadać do skały. Mojżesz zamiast do skały zaczął gadać
do ludu - o tym, czego on z tej skały nie potrafi wyczarować przy pomocy
laski. Bóg w ripoście rzekł był "Ponieważ Mi nie uwierzyliście ...".
"Bóg Mojżeszowi pokazał się w postaci krzaka gorejacego....czy to Go
zawęziło?". Zawęziło ?? Po obiawieniu w postaci gorejącego krzaka,
Mojżeszowi przez łeb nie przeszło (mimo podpowiedzi), że bóg również jest
skałą. Zauważasz ? Bóg wcale nie mówi "Ty parszywy żydzie, jak smiesz
dokonywać cudów w moim imieniu ??", mówi za to "...nie uwierzyliście i nie
objawiliście mojej świętości...". No dobra, ale aby coś obiawić, to trzeba
wpierw to dojrzeć. Dlaczego bóg kazał Mojżeszowi gadać do skały a nie do
ludu, a obiawienie miało polegać na _dojrzeniu_ przez lud - boga w postaci
skały ?
> Akurat to "pojęcie" jest tak niezwykłe, że można wymieniać i wymieniać i
> wymieniać to, czym jest. I mówienie o Nim polega na wymienianiu,
> wymienianiu, wymienianiu...a się kończy słowem "tajemnica":)
Jeszcze raz:
Dlaczego bóg kazał Mojżeszowi gadać do skały a nie do ludu - a obiawienie
miało polegać na _dojrzeniu_ przez lud boga w postaci skały ?
> Nie jesteśmy w stanie Go poznać. Nie jesteśmy w stanie Go zobaczyć. Z tym
> sie wszyscy zgadzają. Ale czy to musi oznaczać, że nie powinniśmy tego
> próbować zrobić?
Troszkę się znów rozmijamy :) Jesteśmy w stanie go zobaczyć - ba cały czas
na niego patrzymy, tylko nie potrafimy go dostrzec ... tak samo jak Mojżesz
nie umiał go dostrzec - bo mu gorejący krzak przesłaniał.
> Nigdy Ciebie tak naprawdę nie poznam - czy to oznacza, że nie powinnam
> próbować? :)
A mało to gorejących postów napisałem ? :)))
[...]
> To jak mozna Go poznawać wg AdM?
> Jednak chyba cały czas nie mogę zrozumieć....:(
Może za dużo źródeł z trzeciej ręki ? :) Zresztą - gdybym zaczął Ci coś
pisać na temat "jak powinno sie odbierać AdM" - to zrobiłbym to samo co tak
bardzo zarzucam R. Gdybym napisał, że wg. AdM to "cos tam", to Ty czytając
go poszukiwałabyś tego mojego "coś tam" w tekstach AdM.
> Czy jest w ogóle mozliwe o tym tak nie mysleć? Nie
> spoglądać na świat w taki właśnie sposób? Tak na codzień?
> I na czym polega poznawanie świata przy takim spojrzeniu?
> Bo dla mnie zawsze ono polegało na dochodzeniu do prawdy metodą odkrywania
> coraz
> to nowszych faktów i konstruowania coraz blizszych (lub czasem dalszych;)
> prawdzie teorii.
Moim zdaniem, prawda zaczyna być widoczna wtedy kiedy przestaniemy sugerować
się własnymi wyobrażeniami o prawdzie, bo te nasze "prawdy" są tylko z
naszego punktu widzenia. Jeśli podrzucisz pionowo w górę kamień - to jego
tor będzie linią prostą - jest to niewątpliwie prawda, ale tylko z punktu
widzenia ziemianina. Jesli będziemy patrzeć na ten sam kamień z punktu
widzenia obserwatora na słońcu - to tor lotu tego kamienia będzie
przypominał obwód koła zębatego. W zasadzie kazdy obserwator w zalezności od
miejsca w jakim się znajduje będzie widział zupełnie inny kształt toru lotu
kamienia. I kto jest bliższy prawdy - ziemianin czy solarianin ? Obaj patrzą
na to samo i widzą zupełnie co innego ... wygrywa ten kto zrozumie, że
nazywając/określając tor lotu kamienia ulega złudzeniu zbliżenia się do
prawdy ...
> Przecież dlaczego Ciebie wypytuje co jest manipulacją w notyfikacji?
To, że czytając AdM - będziesz nieświadomie poszukiwać
potwierdzenia/zaprzeczenia tez R na temat twórczości AdM.
uffff - się zmęczyłem :)
Na post po zbóju zaprosił
P.D.
|