Ikselka pisze:

> Pani była raczej szarą niezadbaną, wystraszoną myszką, więc mąż chciał ją
> jakoś rozluźnić, taka spięta była. Ale niezbyt lotna, bo tylko się sama
> wystarszyła jeszcze bardziej...
> Gdyby choć była ładna...

Za mało wycięłam. Akurat nie o urodę pani z okienka mi chodziło.

> A bank był w wojewódzkim mieście i TŻ nie opłacał
> tam rachunku, lecz wykonywał inną operację bankową wymagająca osobistego
> stawienia się.

"Rutynowa opłata" wymaga osobistego stawienia się?

Ewa