Użytkownik "Vilar" <v...@U...TO.op.pl> napisał w wiadomości
news:h1fp9m$gpf$1@news.onet.pl...
> Chironie,
>
> sęk w tym, że znając siebie wiem jak łatwo można się zapędzić. Co prawda
> zawsze, jakimś cudem, udawało mi się wrócić. Ale widzę też możliwość, że
> pewnego dnia może się nie udać. Chociażby, jak coś mnie totalnie
> przerośnie.
> Normalnie tylko w Bogu nadzieja.

Ani ja nie jestem Mistrzem Duchowym, ani- zapewne- Ty:-). Jednak staram się
dążyć do pewnego wzorca. IMHO najlepiej opisał go Gurdżijew: woźnica
(naszego ego) siedzi w karocy (soma) zaprzężonej w dzikie bestie (swoje
popędy). I wszystko jest ok, jeśli to woźnica powozi tak, że go bestie
słuchają. Wtedy zajdzie tam, gdzie chce, osiągnie, co zaplanował. Gorzej-
czasem nawet na krótko tylko- jak to dzikie bestie powiozą woźnicę tam,
gdzie one chcą...

Jest wiele archetypów tego- np w tarocie karta zwana często "Moc"- 8 Wielkie
Arkana. Często przedstawia dziewicę dosiadającą lwa. No to kto kogo: albo
dziewicza niewinność i czystość będą kierować potężną mocą dzikiej bestii,
albo...

serdeczne pozdrowienia


Chiron