Data: 2007-06-21 22:32:23
Temat: Re: ZAPARCIA
Od: Mariusz <d...@p...fm>
Pokaż wszystkie nagłówki
On Thu, 21 Jun 2007 23:33:03 +0200, "Dr.Endriu"
<n...@i...pl> wrote:
>P.S. Wbrew wszelakim dietetykom sportowym, rozsądkowi, logice i podstawowym
>założeniom "Biohemii Harpera" na którą powołuje się "optymalny" guru
>urka - były emerytowany lekarz wojskowy Kwasniewski...
Endriu, poczytaj sobie to:
http://www.przeglad-tygodnik.pl/artykul.php?id=5199
"Są produkty przeklęte. Miód - śmierć, jabłko - trucizna, nawet w
Biblii było symbolem zła. Precz z soją i olejem rzepakowym. Niech żyje
głowizna i salceson, która odżywia stawy."
"Przykładowa kolacja, czyli 974 kcal:
Dwie parówki, każdą okręcić w plaster wędzonego boczku (5 dag). Na
patelni rozgrzać łyżkę smalcu, obsmażyć. Kromkę chleba obsmażyć tak,
żeby wchłonęła jak najwięcej tłuszczu. Popić herbatą bez cukru.
Obiad, czyli 965 kcal:
Centymetrowej grubości kotlet z karkówki obtoczyć dwukrotnie w jajku i
bułce tartej. Usmażyć na dwóch łyżkach smalcu. Zjeść z łyżką
ziemniaków roztartych z tłuszczem spod kotleta."
Buhahahahaha. ROTFL!
http://www.przeglad-tygodnik.pl/index.php?site=kraj&
name=105
"Symbolem produktów zakazanych jest jabłko, którego spożycie
zakończyło się fatalnie już dla Adama i Ewy. Na liście negatywnej są
także cukier, miód, ryż, chleb, kasza, warzywa i owoce o dużej
zawartości węglowodanów (np. śliwki, gruszki, brzoskwinie, marchewka i
buraki), groch, fasola, ciastka, kluski i wszelkie potrawy mączne.
Precz z soją i olejem rzepakowym. Głównym składnikiem diety są żółtka
(cztery na dobę), podroby, szpik, galarety mięsne, chrząstki,
wieprzowina i tłuste rosoły. Z wędlin najlepszy jest salceson.
Śmietana musi mieć 30% tłuszczu, z drobiu dozwolone są tylko gęś i
kaczka. Ryby trzeba smażyć na smalcu. Trzeba pamiętać o smalcu gęsim i
łoju, najlepiej okołonerkowym. Zalecane są tłuste sery. Nie wolno
spożywać więcej niż 30 dkg warzyw na dobę, dozwolony jest jeden
ziemniak, najlepiej w postaci frytek lub usmażony na łoju."
Czytam dalej:
"Jak optymalni jedzą w restauracji
- Zupa rzadko spełnia ich wymagania. Proszą, by rozpuścić w niej
dodatkowo kopiastą łyżkę smalcu ze skwarkami lub masła.
- Zamiast jajecznicy zamawiają coś, co określają jako żółtkownicę,
czyli jedno jajko i cztery żółtka usmażone na dużej ilości masła.
- Zajadają się wątrobą wieprzową polaną smalcem, bez soli, do której
pasuje mała porcja buraków odgrzanych na dużej ilości tłuszczu.
- Cenią szwedzki stół, bo z niego zawsze można wyjeść żółtka z jajek
na twardo. Można też znaleźć boczek i żeberka."
Mariusz
|