Path: news-archive.icm.edu.pl!mat.uni.torun.pl!news.man.torun.pl!news.icm.edu.pl!news
.onet.pl!newsfeed.gazeta.pl!newsfeed.tpinternet.pl!atlantis.news.tpi.pl!news.tp
i.pl!not-for-mail
From: "Slawek [am-pm]" <sl_d[SPAM_JEST_BE]@poczta.gazeta.pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: ZAZDROSC
Date: Mon, 3 Mar 2003 20:37:19 +0100
Organization: tp.internet - http://www.tpi.pl/
Lines: 46
Message-ID: <b40au2$fv0$1@atlantis.news.tpi.pl>
References: <4...@n...onet.pl> <b3vvp0$t5n$1@news.onet.pl>
NNTP-Posting-Host: pae176.warszawa.sdi.tpnet.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: atlantis.news.tpi.pl 1046720261 16352 217.96.224.176 (3 Mar 2003 19:37:41
GMT)
X-Complaints-To: u...@t...pl
NNTP-Posting-Date: Mon, 3 Mar 2003 19:37:41 +0000 (UTC)
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2800.1123
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2800.1123
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:183800
Ukryj nagłówki
"Kasia" napisała:
> wydaje mi sie ze zazdrosc bierze sie z braku zaufania,
> (nie mowie ze twoj chlopak stracil je u ciebie, ale moze po prostu nie jest
> osoba ktorej potrafisz ufac)
> [...]
> brak zazdrosci nie wynika raczej z tego czy ty kogos kochasz, a raczej z
> tego czy ta osoba ciebie kocha!
> jesli kocha i ty jestes tego calkowicie pewna, nie jestes zazdrosna.
> tak mi sie wydaje!
Też mi się tak wydaje. Mniej więcej.
Zakładam, że Kasia (m...@y...com) jest "normalną" dziewczyną (a tak
zwykle warto założyć na początku), i w takim wypadku odczucie zazdrości może
być pierwszym niepokojącym sygnałem. Nawet jeśli teraz formalnie jest wszystko
w porządku, to w podświadomie przez nią dokonanej ocenie sytuacji wynika, że
prędzej czy później chłopak odejdzie "w siną dal".
Mówiąc inaczej - intuicja podpowiada Kasi, że jakość uczuć jej chłopaka nie
jest najwyższej próby.
Wynikający z intuicji niepokój prowokuje do wielu dziwnych zachowań. Czasami
dziewczyna - źle czując się w tym związku - pierwsza odchodzi do innego chłopaka.
Niekiedy nie potrafi opanować swojej "nieuzasadnionej" zazdrości i pośrednio
prowokuje do szybkiego rozwiązania "przejściowej" sytuacji. Nadmiernie
kontrolowany i osaczany chłopak nie wytrzymuje takiej presji, dziękując ukochanej
za dalszą "współpracę". Czasami dziewczyna jakoś sobie radzi z tą zazdrością, ale
nie gwarantuje to dożywotniej sielanki. Chociaż nie można tego wykluczyć, gdy
po kilku większych czy mniejszych wstrząsach chłopak troszkę mocniej się
angażuje, a ona przekonuje się, że jednak może mu zaufać. I żyją razem długo
i (prawie) szczęśliwie.
W każdym razie nie zgadzam się, że zawsze nieuzasadniona zazdrość jest faktycznie
nieuzasadniona - i wynika tylko z neurotycznych czy paranoidalnych skłonności
zazdrośnika czy zazdrośnicy. Takie przypadki oczywiście się zdarzają,
ale moim zdaniem należą one do mniejszości.
Życzę wszystkim dobrych, szczęśliwych związków, z odrobiną zdrowej
zazdrości.
--
Sławek
|