Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!mat.uni.torun.pl!news.man.torun.pl!n
ews.icm.edu.pl!newsfeed.tpinternet.pl!news.tpi.pl!not-for-mail
From: "Eliza" <w...@p...onet.pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: ZDRADA
Date: Thu, 6 Sep 2001 23:10:25 +0200
Organization: tp.internet - http://www.tpi.pl
Lines: 39
Message-ID: <9n8prk$pto$3@news.tpi.pl>
References: <9n87gp$mo5$6@news.tpi.pl> <3...@f...onet.pl>
<9n8edu$87l$1@news.onet.pl>
NNTP-Posting-Host: pd184.jeleniag.cvx.ppp.tpnet.pl
X-Trace: news.tpi.pl 999811764 26552 213.77.236.184 (6 Sep 2001 21:29:24 GMT)
X-Complaints-To: u...@t...pl
NNTP-Posting-Date: 6 Sep 2001 21:29:24 GMT
X-Notice-1: This post has been postprocessed on the news.tpi.pl server.
X-Notice-2: Subject line has been filtered and leading Odp: string removed.
X-Priority: 3
X-Mimeole: Produced By Microsoft MimeOLE V5.00.2314.1300
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 5.00.2417.2000
X-Subject: Odp: ZDRADA
X-MSMail-Priority: Normal
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:100958
Ukryj nagłówki
Użytkownik Happy Jack napisal:
> Jesli to byl tylko seks to nie ma wiekszego problemu, madry mezczyzna Ci
> wybaczy.
> Gorzej gdy wiazalas to z uczuciem do tamtego faceta.
I tu jest większy problem, bo kiedy sie do sprawy przyznawałam,nie chciałam
nic taić, więc i o uczuciu powiedziałam mężowi. Nie tęsknie za tym facetem,
nie brakuje mi go, nie myślę o nim, chyba że w kontekście tego, co sie
stało. czyli go jednak nie kocham. Ale wtedy jeszcze tak mi sie zdawało,
może dlatego, że on mnie zapewniał o swojej miłości...dałam sie wciągnąć w
idiotyczne złudzenie, tymczasem nie wiem, czy ten epizod wart jest nazwania
go zauroczeniem...I fakt, że mąż dowiedział sie o mojej zdradzie z
załącznikiem :"wierzysz, że mozna kochać dwóch mężczyzn?" spotęgował
kilkakrotnie ten cios. Teraz mam już pewność, że tego drugiego nie kochałam
i nie kocham, bo kocham wyłącznie mojego męża. A on stara się w to uwierzyć.
Po takich przejsciach
> zwiazek moze stac sie bardziej chlodny, wyrachowany. Serduszka moga sie
> troche pozamykac.... i juz nie chciec do konca otworzyc.
Wiem, ale wole to chłodne, ale przy mnie, niż pustkę życia bez niego. Na
razie jest stokroć bardziej gorące, niż przedtem...aż nie potrafię dać temu
wiary. Kocham męża coraz mocniej, bo przekonuję sie każdego dnia, jakim jest
wartościowym człowiekiem...
>
> Tak to juz jest, trzeba myslec co sie robi..... A jak chce sie robic z
> premedytacja, to tak zeby partner nie wiedzial.
nawet nie mów takich rzeczy, bo mi się w żołądku przewraca. Nienawidze
fałszu, nie wytrzymywałam psychicznie, tając sprawę przez parę tygodni... A
mysleć trzeba, fakt. Teraz na każdym kroku sie zastanawiam, co robie i jakie
będą konsekwencje...
> Pozdro,
Tez pozdrawiam
> Jacek
Eliza
>
|