Data: 2002-04-19 13:10:49
Temat: Re: ZDRADA - pytanie do kobiet...
Od: "Greg" <o...@f...sos.com.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkowniczka "Sarna" napisala:
> >
> tylko zastanawia mnie jeszcze jedna kwestia.... Jaka by ta
> zdrada nie byla,jest to przeciez nie do udowodnienia,
100% pewnosci na pewno sie nie uzyska.
> a facet przyznajac sie do tej drugiej czyli fizyczno-emocjonalneji
> i nadal twierdzac ze chce zyc ze "zdradzona",co tak naprawde
> chce przez to powiedziec?
Pojecia nie mam. Trzeba by zapytac tego kto w takiej sytuacji byl :)
> Czy chodzi o to ,ze celowo chce zranic partnerke(zone;-)na
> zasadzie jakiegos odwetu za jakies "inne nieporozumienia",
> czy moze daje jej w delikatny sposob do zrozumienia,ze to Ona
> ma odejsc,bo on nie chce brac na siebie takiej
> odpowiedzialnosci..?
Chyba i jeden, i drugi przypadek jest mozliwy. W koncu to zalezy od
konkretnej osoby.
pozdrawiam
Greg
|