Data: 2004-08-31 17:26:44
Temat: Re: ZŁY DOTYK BOLI PRZEZ CAŁE ŻYCIE
Od: "Madab" <o...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> mam wielki problem jako dziecko byłem molestowany sexualnie
Hmm... Molestowany seksualnie... rozumiem przez to, że ktoś Cię chciał
pieścić i zajmowac się Twoim ciałem, a Ty tego nie chciałeś?
Coprawda teoretyzuję ale dzieci zwykle lubią by sie nimi zajmować, są
niewinne w tym sensie, że nie wiedzą co to seks, jak więc mogą widzieć w tym
coś złego. Poza tym wszyelka nowość je interesuje.
Napisałes w swojej historii na podanej stronie:
"JAKO 5-6 CIO LATEK DO MNIEJWIĘCEJ SIÓDMEGO ROKU MOIEGO ŻYCIA BYŁEM
MOLESTOWANY SEKSUALNIE PRZEZ SWOJĄ MATKE."
Hmm... Co matka może złego zrobic chłopcu. Ojciec to jeszcze może. Bo
rozmiar jego członka nie pasuje nijak do małej waginy.
"PAMIĘTAM ZABAWY PO KĄPIELI PODCZAS WYCIERANIA NA STOLE W POKJU JAK TO TAM
BAWIŁA SIĘ MOIM "PTAKIEM" NIE INTERESOWAŁO JĄ FAKT IŻ PŁAKAŁEM I MÓWIŁEM ŻE
BOLI. "
Czy Ty aby nie fantazjujesz? Napisz dlaczego Cie bolało? Bo cóż mogło Cie
boleć?
"CHCIAŁEM OD MAMY PARE ZŁOTYCH TO KOŃCZYŁO SIĘ TO ZAWSZE W POKOJU NA
TAPCZANIE GDZIE MÓWIŁA MI CO I JAK MAM ROBIĆ,GDZIE RĘKE WSADZIĆ I JAK NIĄ
RUSZAĆ,GDZIE LIZAĆ.JAK KAZAŁA MI SSAĆ SWOJE PIERSI I MÓWIŁEM ŻE TO NIEDOBRE
"
Napisz dlaczego to było niedobre. Czy dlatego, że mogłeś pieścić kobietę?
Czy dlatego że to matka?
Te pytania naprawdę mają sens. Bo jesli nie chciałes kobiety, to przyczyna
tego będzie inna. A jesli matki, to zupełnie inna.
Możliwe, że matka robiła to w sposób niedelikatny, wulgarny, a Ty bedąc
wrażliwym dzieckiem miałes prawo źle to przyjmować.
Czy jednak to Twoja wina?
Pomyśl. Akurat na Tobie zbiegło sie pare rzeczy. Bedące faktami powszechnie
występującymi w przyrodzie.
1. Niektóre kobiety są napalone.
2. Niektóre widzą meżczyznę nawet w dziecku.
3. Niektóre z nich zostają matkami.
Czy któras z tych rzeczy jest zła? Nie, bo to zjawiska natury.
4. Niektóre z nich są niedelikatne.
5. Niektóre miewają za mocno przejawione niektóre skłonnosci, czyli mają je
zboczone.
A w przyrodzie przesada też jest zjawiskiem natury. Jak zbyt wielkie góry
albo zbyt głebokie oceany.
Czy to jakies powody do rozpaczy?
Musimy nauczyc sie przechodzic obok tego i życ dalej. Ciągle pozostając
sobą. Pewnie, że napisac tak jest łatwo. Ale każdy może i musi pracować nad
sobą.
I tylko nad sobą. Nie mozesz przecież pracować nad swoją matką. Każdy niech
się zajmie własną duszą i umysłem.
Tak naprawdę cóz Ci sie przydarzyło? Pada deszcz, wieje wiatr, są pożary i
powodzie, a ludzie giną od piorunów. Ludźmi targają emocje i chucie, niczym
wewnetrzne wybuchy wulkanów.
Czy masz z tego powodu rozpaczać? Zobacz jaki jesteś silny. Wulkan pożądań
matki Cie zalewał, a Ty trwasz. Bogatszy w widzenie ludzkich słabosci.
Musisz je przeniknąć. Zrozumieć że są spoza ludzi, przychodzą zagarniają ich
i odchodzą. Ty im sie nie daj. Współczuj zaś tym, nad którymi mają władzę.
Co Ci sie stało? Czy widac to na twoim ciele? Rysujesz to już sam w swoim
umysle. Choć tego dawno juz nie ma. Choć jest to już jak sen.
Spójrz na siebie w lustro. To Ty. I nie ma tam matki.
Wglądaj tylko w siebie i żyj tym czym jesteś ponad wszystko inne.
Piszesz, że nie możesz się odnaleźć w świecie ludzkim...
A znasz kogoś kto sie odnalazł?
Diogenes kiedyś szukał człowieka pośród ludzi i też nie mógł go znaleźć.
Chrystus nauczał, że wszyscy są umarli.
A Budda, że nieprzebudzeni. Gurdżijew też uczył, że ludzie żyją w uśpieniu.
Zatem w jakim świecie chcesz się odnaleźć?
Każdy z nas może tylko obudzić siebie. Bo jak ktos twardo śpi, to nikt go
nie obudzi. W rzeczywistości każdy budzi sie sam, nawet jeśli ktoś mu w tym
pomaga.
Najpiwerw musimy odnaleźć siebie w ciszy, a gdy tę ciszę nauczymy sie nosić
zawsze, wtedy odnajdziemy się wszędzie, także wśród ludzi.
Odnosnie innych Twoich przeżyć nie wypowiadam się tu, bo o to nie prosiłeś.
Ale to co wyżej napisałem także można do tych przeżyć odnieść.
Dodam tylk, że czytając Twoją historię jest tak trudno w nią uwierzyć. Bo
wygląda ona na jakiś skrajny scenariusz specjalnie napisany dla Ciebie.
Jeśli to wszystko prawda, to jakis cel tego musiał być.
Swoją drogą ciekaw jestem jako astrolog gdzie się urodziłeś, kiedy i o
której godzinie.
Pozdrawiam
Arek
|