Path: news-archive.icm.edu.pl!news.gazeta.pl!newsfeed.pionier.net.pl!news.glorb.com!p
ostnews.google.com!r15g2000prh.googlegroups.com!not-for-mail
From: f...@g...pl
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: Zaburzenie zachowania...
Date: Thu, 29 Jan 2009 10:15:57 -0800 (PST)
Organization: http://groups.google.com
Lines: 82
Message-ID: <f...@r...googlegroups.com>
References: <f...@k...googlegroups.com>
NNTP-Posting-Host: 83.31.115.206
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2
Content-Transfer-Encoding: quoted-printable
X-Trace: posting.google.com 1233252957 18541 127.0.0.1 (29 Jan 2009 18:15:57 GMT)
X-Complaints-To: g...@g...com
NNTP-Posting-Date: Thu, 29 Jan 2009 18:15:57 +0000 (UTC)
Complaints-To: g...@g...com
Injection-Info: r15g2000prh.googlegroups.com; posting-host=83.31.115.206;
posting-account=MI8S8QoAAAAHYq4CfPqL8Vi7rcKiVguN
User-Agent: G2/1.0
X-HTTP-UserAgent: Mozilla/5.0 (Windows; U; Win 9x 4.90; en-US; rv:1.8.1.20)
Gecko/20081217 Firefox/2.0.0.20,gzip(gfe),gzip(gfe)
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:437933
Ukryj nagłówki
On 28 Sty, 21:26, s...@g...com wrote:
> Czasem wychodzimy z domu gdzieś niedaleko (do sąsiadów itp.). Nie
> zawsze jednak bierzemy obydwoje swoje komplety kluczy - wystarczy
> przecież jeden. Jeśli któreś z nas chce wyskoczyć na chwilkę po coś do
> domu - wystarczy jeden komplet. Zazwyczaj korzystamy z mojego kompletu
> kluczy - czasem biorę nie swój komplet, lecz ja go trzymam w kieszeni
> (męska kieszeń mieści je bez problemu). Mamy łącznie 4 komplety kluczy
> do mieszkania.
To sobie bierzcie oboje, skoro i tak macie 4 komplety.
> Otóż kilkukrotnie moja małżonka wzięła ode mnie komplet kluczy, a po
> powrocie mi go nie oddała. Później sam chciałem skoczyć do domu, bądź
> też wracaliśmy razem - ale nie mając kluczy pytałem o nie małżonkę.
> Zawsze w takiej sytuacji odpowiadała, że mi je dała i że to doskonale
> pamięta.
Spokojnie, konsekwentnie i otwarcie. "Sprawdziłem u siebie, nie mam
kluczy, sprawdź u siebie". Podejrzewam zresztą, że opis nie ujmuje
emocji towarzyszących waszej wymianie zdań, niuasów i innych smaczków
waszego związku, które mogą sugerować, że i Ty masz udział w takim
rozwoju wypadków.
> Zazwyczaj wystarczy że sięgnę do jej kieszeni aby odnaleźć
> klucze.
Błąd - co to za "sięgnę do *jej* kieszeni"? Jest niepełnosprawna? ;>
> Mogę to przemilczeć - małżonka będzie miała tylko
> rozzłoszczoną minę i zły humor do rana zanim o wszystkim zapomni. Mogę
> także to skomentować w rodzaju "a jednak mi nie dałaś kluczy"
"Aha, skłamałaś. Przeszukałem Twoje kieszenie i zobacz co znalazłem.
Potrafisz to wytłumaczyć!" ;>
> Chyba w powyższym nie ma nic złego - każdego może czasem zawieść
> pamięć (chociaż ja raczej o czymś zapominam...
Ale o kluczach nie powinien? ;> A tak przy okazji - jak wpadniecie do
tych znajomych, to na herbatkę czy na coś mocniejszego?
> Problem w tym, że reakcja małżonki jest (jak na nią) niezwykle
> burzliwa i gwałtowna. Prowadzić może nawet do rękoczynów/płaczu/itp.
Nieumiejętność radzenie sobie z emocjami - być może zbyt silnymi, żeby
sobie z nimi poradzić. Nie zawsze jest to *efekt* zaburzenia
osobowości, czasami jest to efekt złej gospodarki hormonalnej
organizmu, a czasami siły bodźca - w tym wypadku Twojego zachowania.
> Jest to niewątpliwie jakieś zaburzenie osobowości. Sam jednak nie znam
> się na tym i nie potrafię nawet stwierdzić czy to coś poważnego.
Skoro nie słyszy głosów i nie widzi nieistniejących osób/potworów, to
nic poważnego - zapewne każdy człowiek ma jakieś swoje małe
zaburzenie.
> Proszę więc o wypowiedzi/porady czy powinienem coś z tym zrobić, a
> jeśli tak, to co.
Znaleźć bezstronnego arbitra - psychologa albo kogoś takiego.
Pozdrawiam
Flyer
|