Data: 2001-09-19 19:26:42
Temat: Re: Zachowania.
Od: "Rinaldo" <r...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"_Shivy_" <s...@p...com> wrote in message
news:9oa4dc$q64$1@mail.insert.com.pl...
> wszystko jest wpozadku. Ale sa i takie, kiedy klocimy sie o przeszlosc.
Wiem
> Sytuacja jednak wyglada tak, ze co jakis czas specjalnie kieruje rozmowe
na
> tory wspomnien .. a co za tym idzie do mocnych wymian zdan. Ostatnio
doszlo
>Czy istnieje taka
> sytuacja ze nie akceptujac czyjejs przeszlosci akceptuje sama osobe. Czy
to
Nie sadzcie, abyscie nie byli osadzeni.
Jaka miara osadasz innych, taka i ciebie osadza.
I odpusc nam nasze winy, jako i my odpuszczamy naszym winowajcom.
Czy mozesz z reka na sercu powiedziec, ze nie masz nic przeciwko temu, aby
ona poznala cala twoja przeszlosc w szczegolach, ktore skrywasz przed nia? A
to kiedys nastapi.....
Rinaldo
PS. A wowczas ona osadzi ciebie, tak jak ty osadzasz ja teraz. I to bedzie
sprawiedliwe.
|