W dniu 15.01.2020 o 10:57, m...@g...com pisze:
> Po pierwsze, jest wiele wątpliwości czy rzeczywiście ktoś taki istniał.
>> ---
>> POdobne watpliwosci maja tylko osoby niedouczone lub/i zindoktrynowane.
>
> Znowu mylisz pojęcia. Osoby zindoktrynowane nie mają wątpliwości. A
> osoby niedouczone douczają się gdy mają wątpliwości, a nie przyjmują na
> wiarę. Jeżeli im się chce.
> ---
> Sam napisales ze "jest wiele wątpliwości czy rzeczywiście ktoś taki [Jezus]
istniał"

I czego nie zrozumiałeś?

> Czyli sa to innych i rowniez twoje watpliwosci czyli rowniez "ty je [watpliwosci]
masz.

Oczywiście.
Ty nie masz wątpliwości, bo jesteś zindoktrynowany.

> A douczyc sie nie chcesz czyli wniosek...jestes zindoktrynowany...

Że co?
Ależ ja się chętnie douczam. W przeciwieństwie do ciebie.
Ty ignorujesz fakty, negujesz je, a to czego nie rozumiesz, albo nie
wiesz, zastępujesz wiarą.

>co Ponizej POtwierdzasz:
>
> Jeżeli im się nie chce douczyć, to poddają się bezwolnie indoktrynacji.
> [...]
> Ja nie mam żadnych wątpliwości...

... że jesteś zindoktrynowany.
Tak jak nie mam wątpliwości jakiego kształtu jest Ziemia.

> ---
> Jak sam naPISales POwyzej:
> "Osoby zindoktrynowane nie mają wątpliwości"

Co do istnienia faceta chodzącego po wodzie i zamieniającego wzrokiem
wodę w wino.
Czytaj uważnie.
Ale przyznaję. Mój błąd. Zapomniałem, że do ciebie trzeba pisać pełnymi
zdaniami, bo gubisz kontekst w trakcie czytania.

> Jak to tu nazywajom? Samozaoranie? W dodatku do kwadratu...i to bez zlosliwosci ;P

Nie. To się nazywa brak umiejętności czytania ze zrozumieniem. Brak
umiejętności złapania sensu dłuższego (zbyt długiego dla takiej osoby)
tekstu.

>> Choc dales mi podstawy ze i drugi co chwile sie klania. Nadal bez zlosliwosci.
>> Wiem ze o mnie myslisz to samo co tylko POtwierdza zasade psychozwierciadla...
>
> Nie. Nie myślę o tobie tego samego.
> Nie jesteś pierwszą, ani ostatnią ofiarą sekty religijnej.
> Manipulacja religijna to bardzo wielka siła. Ludzie wygrzebują się z
> tego latami. Niektórym pomaga systematyczne pokazywanie oczywistych
> sprzeczności z logiką. I z rzeczywistością. W końcu coś "zaskakuje" i
> zaczynają dostrzegać oczywistości, a potem sami nie mogą uwierzyć jak
> mogli dać się tak zmanipulować.
> ---
> Przeciez wlasnie nie wierzysz ze jestes zmanipulowany-zindoktrynowany ;)
> Samozaoranie do szescianu...

Wydaje ci się. Bo nie zroumiałeś co napisałem.

> Innym pomaga coś innego. Oderwanie od sekty i zmuszenie do radzenia
> sobie samemu i samodzielnego myślenia.
> Jeszcze innym pomaga coś innego.
> ---
> Tobie jak widac POwyzej POdlegajacemu zindoktrynowaniu religizmem ateistycznym

Nie ma czegoś takiego.

> musi POmoc otrzezwiec "cos innego" czyli "cud malina"

Czekam na ten cud :)
Niemalże tak samo, jak wyznawcy na przyjście swojego zbawiciela :))
Bo wiesz, że większość wyznawców jest głęboko przekonanych, że stanie
się to za ich życia? Serio. Robiono takie badania.
Ci wyznawcy, którzy już umarli przed wiekami, też było o tym głęboko
przekonani.

> bo to co uwazasz za wlasne
> "myslenie samodzielne" to jedynie schematy "twojej wiary w brak sensu Wiary" ;)

Nie. Tłumaczyłem ci już wielokrotnie. Brak wiary w nieistniejące byty,
to nie jest wiara. Kiedyś to zrozumiesz.
Albo i nie :)

> Ale kluczem jest edukacja i ochrona młodych ludzi przed kontaktem z
> naganiaczami do [lewackich] sekt religijnych. Im później mają z nimi styczność i im
> lepiej są wykształceni, tym większa szansa, że nie wpadną w to bagno.
> Ale żeby się bronić, trzeba posiadać narzędzia. W postaci wiedzy i
> umiejętności krytycznego myślenia.
> ---
> Dokladnie z wyjatkiem braku jednego slowa -ktore tez dodalem w [] :)

Do jakichkolwiek sekt religijnych. Czego znowu nie zrozumiałeś?

>> Nie mam zamiaru dowodzic ci historycznosci osoby Tego Jednego Jezusa z Nazaretu
>
> I słusznie. Nie sądzę, że jesteś w stanie wnieść jakieś nowe argumenty
> do tych znanych i wałkowanych od lat przez specjalistów zajmujących się
> tym zawodowo.
>
>> [ben Josef] zwanego tez Nazaretanczykiem i Chrystusem, Mesjaszem, oraz Kyriosem.
>
> Nie on pierwszy był nazywany mesjaszem. I nie on ostatni. to nie jest
> argument.
> ---
> Problem nie lezy w nazywaniu kogos Mesjaszem ale w byciu/lub nie-byciu nim realnie.

No i nie był.
To, że twierdzisz, że był, nie sprawi tego, że był. To tylko ty tak
twierdzisz nie mając nic na poparcie tego stwierdzenia.
To nic nie znaczy. Ludzie różne rzeczy wymyślają, a nawet piszą o tym w
książkach i kręcą filmy.

> Dowodzenie w tym temacie kazda istota ludzka przeprowadza samodzielnie.

Znowu używasz słów, których nie rozumiesz.

> A co do POdrecznikow historii to bym sie nimi nie POdpieral -od czasow
> KOmuny niewiele sie w nich zmienilo...

Nie moja wina, że wiedzę czerpiesz jedynie z komunistycznych podręczników.
Bo wiesz, że istnieją też inne? Ba! Nawet w innych językach.
Wszyscy się zmówili żeby ci dokuczyć :)

> cyba ze uazasz KOmune za POprawna
> interpretacje dziejow ludzKOsci i POlactwa -czyli nadal obowiazujaca
> POlitPOprawnosc lewacka -w koncu sam prezentujesz sie jej wychowankiem ;P

Nie uznam :)
Za to uznam, że nie odróżniasz interpretacji od faktów.

A fakty są takie, że z rąk religiantów, w imię ich bogów, zginęło wielu
ludzi (i nadal ginie). Że pedofile w czarnych sukienkach są chronieni
przez swoją kościelną instytucję. Że religianci włażą swoimi brudnymi
butami w cudze życie. Że naciągają biednych ludzi na kasę i żyją na ich
koszt sprzedając im czary.

Zinterpretuj to :)

Powrotu do zdrowia życzę.
Piotr