Strona główna Grupy pl.rec.kuchnia Zakalec-wina proszku do pieczenia ?

Grupy

Szukaj w grupach

 

Zakalec-wina proszku do pieczenia ?

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2004-06-22 07:30:38

Temat: Zakalec-wina proszku do pieczenia ?
Od: "Toffi" <t...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Witam

Za wszelkie wyprodukowane przez siebie zakalce winą obarczałam zwykle stary
piekarnik ;-) Wczoraj odbyła się proba generalna nowego piekarnika. Upiekłam
ciasto z truskawkami wg grupowego przepisu. Ciacho wyszło wyśmienite.
Zachęcona sukcesem wstawiłam drugie ( takie samo) i...wyszedł wzorcowy
zakalec :-( Na piekarnik nie wypada mi już narzekać to pomyślałam, że może
na proszek ?;-))))
W przepisie było żeby proszek rozpuścić w mleku. Za pierwszym razem po
wsypaniu proszku mleko zaczęło kipieć. Przy drugim cieście nawet nie drgnęło
( proszek był z innej torebki). To co ? Mogę na ten proszek ponarzekać ?;-)
Jak poznać czy proszek jest dobry ? I jak powinno przechowywać się proszek ?
Można go trzymać w oryginalnej otwartej torebce czy raczej przesypać do
słoiczka ? A może to nie ma znaczenia ?

Pozdrawiam
Toffi co w ostateczności przyzna się , że partaczy placki ;-)


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


1. Data: 2004-06-22 09:15:09

Temat: Re: Zakalec-wina proszku do pieczenia ?
Od: "Nina" <n...@w...gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Toffi" <t...@g...pl> napisał w wiadomości
news:cb8n70$pq1$1@news.onet.pl...
> Witam
> Zachęcona sukcesem wstawiłam drugie ( takie samo) i...wyszedł wzorcowy
zakalec :-(>



Ja wczoraj pieklam ciasto kokosowe i tez wyszedl lekki zakalec. Znajomy
powiedzial mi, ze to przez to, ze podczas pieczenia otwieralam drzwiczki i
zimne powietrze wpadalo do piekarnika. Wiec moze to to?

--
pozdrawiam

Nina
http://pyrypy.poznan4u.com.pl/pyrypy.php?state=showu
ser&userid=185791


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-06-22 10:24:46

Temat: Re: Zakalec-wina proszku do pieczenia ?
Od: "Toffi" <t...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Nina" <n...@w...gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:cb8tau$842$1@atlantis.news.tpi.pl...

> Ja wczoraj pieklam ciasto kokosowe i tez wyszedl lekki zakalec.

Mój nie był lekki ;-) A na ciasto kokosowe dostałam ostatnio taki przepis
( jeszcze go nie sprawdziłam ale moze Ci się przyda)

Ciasto
2,5 szkl maki
niepełna szkl cukru pudru
1 kostka margaryny
1 łyżka smalcu
4 żółtka
2 łyzeczki proszku do pieczenia

Masa

1/2 szkl mleka
10 dag wiórek kokosowych
( mleko zagotować , wrzucić wiórka i wystudzić)

1 masło lub margarynę utrzec z 1 szkl cukru pudru
wszystko połączyć

Zagnieść ciasto. Podzielić na dwie części. Jedną część ciasta posmarować
powidłami ( zastanawiam sie czy można powidła zastąpic owocami ?) przyłożyć
drugą częścią i upiec. Na to masę i polewę czekoladową.


Znajomy
> powiedzial mi, ze to przez to, ze podczas pieczenia otwieralam drzwiczki i
> zimne powietrze wpadalo do piekarnika. Wiec moze to to?

Byłam bardzo dzielna i nie otwierałam piekarnika :-) Zastanawiam się
dlaczego przy drugim placku mleko nie kipiało jak dodałam proszek ( z innej
torebki) ?? A jak Ty przechowujesz proszek ?

Pozdrawiam
Toffi


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-06-22 10:57:00

Temat: Re: Zakalec-wina proszku do pieczenia ?
Od: "Nina" <n...@w...gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Toffi" <t...@g...pl> napisał w wiadomości
>
> Byłam bardzo dzielna i nie otwierałam piekarnika :-) Zastanawiam się
> dlaczego przy drugim placku mleko nie kipiało jak dodałam proszek ( z
innej
> torebki) ?? A jak Ty przechowujesz proszek ?
>
> Pozdrawiam
> Toffi


dzieki za przepis.

Moj proszek jest zazwyczaj prosto ze sklepu, wiec nie ma raczej szans
"najsc" jakas wilgocia.

--
pozdrawiam

Nina
http://pyrypy.poznan4u.com.pl/pyrypy.php?state=showu
ser&userid=185791


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-06-22 13:03:36

Temat: Re: Zakalec-wina proszku do pieczenia ?
Od: "Aretkka" <a...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

> Witam
>
> Za wszelkie wyprodukowane przez siebie zakalce winą obarczałam zwykle stary
> piekarnik ;-) Wczoraj odbyła się proba generalna nowego piekarnika. Upiekłam
> ciasto z truskawkami wg grupowego przepisu. Ciacho wyszło wyśmienite.
> Zachęcona sukcesem wstawiłam drugie ( takie samo) i...wyszedł wzorcowy
> zakalec :-(  Na piekarnik nie wypada mi już narzekać to pomyślałam, że może
> na proszek ?;-))))
> W przepisie było żeby proszek rozpuścić w mleku. Za pierwszym razem po
> wsypaniu proszku mleko zaczęło kipieć. Przy drugim cieście nawet nie drgnęło
> ( proszek był z innej torebki). To co ? Mogę na ten proszek ponarzekać ?;-)
> Jak poznać czy proszek jest dobry ? I jak powinno przechowywać się proszek ?
> Można go trzymać w oryginalnej otwartej torebce czy raczej przesypać do
> słoiczka ? A może to nie ma znaczenia ?
>
> Pozdrawiam
> Toffi co w ostateczności przyzna się , że partaczy placki ;-)
>
>
Jeśli zrobił się zakalec to nie "winiłabym" proszku do pieczenia, tylko za
krótko piekłaś, z " mokrymi"owocami trzeba ciasto piec oo 45 min. do 60 min.
Jak długo piekłaś?
Myślę, że gdyby proszek był przeterminowany, to "tylko" ciasto by nie
wyrosło. :) Pozdrawiam Areta


--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-06-22 13:24:22

Temat: Re: Zakalec-wina proszku do pieczenia ?
Od: "Toffi" <t...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Aretkka" <a...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:46d6.0000017b.40d82e28@newsgate.onet.pl...

> Jeśli zrobił się zakalec to nie "winiłabym" proszku do pieczenia, tylko
za
> krótko piekłaś, z " mokrymi"owocami trzeba ciasto piec oo 45 min. do 60
min.
> Jak długo piekłaś?

Będę się bronić rękami i nogami ;-)) Pierwszy piekłam 50 min ale to było
ciut za długo to drugi wsadziłam na 45 min. Owocow dałam niewiele bo
pamiętałam, że truskawki puszczają dużo soku. Produkty odpowiednio wcześniej
wyjęłam z lodłówki . No i wogóle wszystko zrobiłam tak jak przy pierwszym
cieście oprócz tego nieszczęsnego proszku co to sie w mleku nie zapienił ( A
to ciasto to Puchatek z grupy). A ...i oba były pieczone tego samego dnia
jeden po drugim

> Myślę, że gdyby proszek był przeterminowany, to "tylko" ciasto by nie
> wyrosło. :)

Czyli co ?....partacz jestem :-)))

Pozdrawiam
Toffi


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-06-22 16:58:03

Temat: Re: Zakalec-wina proszku do pieczenia ?
Od: "Aretkka" <a...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

>
> Użytkownik "Aretkka" <a...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
> news:46d6.0000017b.40d82e28@newsgate.onet.pl...
>
> >  Jeśli zrobił się zakalec to nie "winiłabym" proszku do pieczenia, tylko
> za
> > krótko piekłaś, z " mokrymi"owocami trzeba ciasto piec oo 45 min. do 60
> min.
> > Jak długo piekłaś?
>
> Będę się bronić rękami i nogami ;-)) Pierwszy piekłam 50 min ale to było
> ciut za długo to drugi wsadziłam na 45 min. Owocow dałam niewiele bo
> pamiętałam, że truskawki puszczają dużo soku. Produkty odpowiednio wcześniej
> wyjęłam z lodłówki . No i wogóle wszystko zrobiłam tak jak przy pierwszym
> cieście oprócz tego nieszczęsnego proszku co to sie w mleku nie zapienił ( A
> to ciasto to Puchatek z grupy). A ...i oba były pieczone tego samego dnia
> jeden po drugim
>
> > Myślę, że gdyby proszek był przeterminowany, to "tylko" ciasto by nie
> > wyrosło. :)
>
> Czyli co ?....partacz jestem :-)))
>
> Pozdrawiam
> Toffi
>---------------------------------------------------
---------------
>
Cha ! Byłam taka "mądra", bo w niedzielę piekłam Puchatka, po 45 minutach
wyjęłam z piekarnika (gdy wkładałam patyczek, gdzieś na samo ciasto- patyk był
suchy), a że aromat pieczenia był na całą kuchnię, mój "lud" zaczął mnie błagać
bym szybko ostudziła. Przekroiłam na cztery części, z czego jedną wyjęłam na
talerz, i.... w tym momencie konsternacja, bo w środku surowizna! Więc nie
tracąc głowy, buch z powrotem do piekarnika , jeszcze na 15 minut i
uratowałam!:-))) A ..wracając do Twojego "nieszczęsnego" proszku to chyba
jedyne wyjście, żebyś pojechała do tego samego sklepu, i sprawdziła na miejscu,
czy robią jakieś "migi" z terminem przydatności. A na marginesie, ja proszku
nie rozpuszczałam w mleku, tylko wsypałam do jaj z cukrem ( ale słyszałam , jak
mi zasyczało);-). Gdzieżeś Ty partacz !, ja bardziej partole,( chyba z
pośpiechu)....ale najważniejsze, że poza mną nikt tego nie wie. ;-) Mam
nadzieję, że "uratowałaś" to drugie ciasto? Pozdrawiam Areta


--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-06-23 06:21:49

Temat: Re: Zakalec-wina proszku do pieczenia ?
Od: "Tomek Zalas" <k...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Toffi <t...@g...pl>, w poście: cb8n70$pq1$...@n...onet.pl
napisał(-a) m.in.:

> Witam
>
> Za wszelkie wyprodukowane przez siebie zakalce win? obarczałam
zwykle
> stary piekarnik ;-) Wczoraj odbyła się proba generalna nowego
> piekarnika. Upiekłam ciasto z truskawkami wg grupowego przepisu.
> Ciacho wyszło wy?mienite. Zachęcona sukcesem wstawiłam drugie (
takie
> samo) i...wyszedł wzorcowy zakalec :-( Na piekarnik nie wypada mi
> już narzekać to pomy?lałam, że może na proszek ?;-))))
> W przepisie było żeby proszek rozpu?cić w mleku. Za pierwszym razem
po
> wsypaniu proszku mleko zaczęło kipieć. Przy drugim cie?cie nawet nie
> drgnęło ( proszek był z innej torebki). To co ? Mogę na ten proszek
> ponarzekać ?;-) Jak poznać czy proszek jest dobry ? I jak powinno
> przechowywać się proszek ? Można go trzymać w oryginalnej otwartej
> torebce czy raczej przesypać do słoiczka ? A może to nie ma
znaczenia
> ?
>
> Pozdrawiam
> Toffi co w ostateczno?ci przyzna się , że partaczy placki ;-)

Niby taka fajna grupa a nikt nie odczytał potrzeb Toffi ...

Oczywiście to wina proszku i tylko proszku. Skoro za pierwszym razem
ciasto wyszło OK a za drugim nie to nie jesteś partacz tylko zły
proszek był - nawet w mleku się nie spienił a co dopiero w cieście....
Następnym razem kupuj proszek tak gdzie do pierwszego ciasta i
wszystko będzie w porządku.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-06-23 08:48:44

Temat: Re: Zakalec-wina proszku do pieczenia ?
Od: "Aretkka" <a...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

> Toffi <t...@g...pl>, w poœcie: cb8n70$pq1$...@n...onet.pl
> napisał(-a) m.in.:
>
> > Witam
> >
> > Za wszelkie wyprodukowane przez siebie zakalce winą obarczałam
> zwykle
> > stary piekarnik ;-) Wczoraj odbyła się proba generalna nowego
> > piekarnika. Upiekłam ciasto z truskawkami wg grupowego przepisu.
> > Ciacho wyszło wyśmienite. Zachęcona sukcesem wstawiłam drugie (
> takie
> > samo) i...wyszedł wzorcowy zakalec :-(  Na piekarnik nie wypada mi
> > już narzekać to pomyślałam, że może na proszek ?;-))))
> > W przepisie było żeby proszek rozpuścić w mleku. Za pierwszym razem
> po
> > wsypaniu proszku mleko zaczęło kipieć. Przy drugim cieście nawet nie
> > drgnęło ( proszek był z innej torebki). To co ? Mogę na ten proszek
> > ponarzekać ?;-) Jak poznać czy proszek jest dobry ? I jak powinno
> > przechowywać się proszek ? Można go trzymać w oryginalnej otwartej
> > torebce czy raczej przesypać do słoiczka ? A może to nie ma
> znaczenia
> > ?
> >
> > Pozdrawiam
> > Toffi co w ostateczności przyzna się , że partaczy placki ;-)
>
> Niby taka fajna grupa a nikt nie odczytał potrzeb Toffi ...
>
> Oczywiœcie to wina proszku i tylko proszku. Skoro za pierwszym razem
> ciasto wyszło OK a za drugim nie to nie jesteœ partacz tylko zły
> proszek był - nawet w mleku się nie spienił a co dopiero w cieœcie....
> Następnym razem kupuj proszek tak gdzie do pierwszego ciasta i
> wszystko będzie w porzšdku.
>
Ładnie to tak obwiniać jednoznacznie proszek ;-)))
Może formy były różne, tzn. w jednej ciasta było mniej ( na wysokość) a w
drugiej formie więcej. :-)))


--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-06-23 10:17:15

Temat: Re: Zakalec-wina proszku do pieczenia ?
Od: Ti`Ana <yennefer12*antyspam*@go2.pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia 23 Jun 2004 10:48:44 +0200, Waćpanna lub Waćpan *Aretkka*, w wiadomości
news:<news:46d6.000004d9.40d943ec@newsgate.onet.pl> zawarł, co następuje:

> Ładnie to tak obwiniać jednoznacznie proszek ;-)))
> Może formy były różne, tzn. w jednej ciasta było mniej ( na wysokość) a w
> drugiej formie więcej. :-)))

Moja Babcia, a po niej moja Mama i teraz ja, zawze uważamy, że jak coś się w
cieście nie udaje, to ani chybi jest to wina proszku, albo mąki, bo "nie
wiadomo, co tam w młynie dosypią czasami, obrzydliwce jedne" (cytat z
pamięci, z mojej Babci)... I cała rodzina nadal w to wierzy :) A jak sernik
się nie udał, to narzeka się na ser, że krowa źle karmiona na przykład.
Mięso jakieś takie podejrzane, że pieczeń twarda etc etc :)
--
Pozdrawiam, Ti`Ana
"Wbrew obiegowej opinii langusta żywi się wyłącznie owocami morza,
choć gdyby mogła - jadłaby dżem."
http://pyrypy.poznan4u.com.pl/pyrypy.php?state=showu
ser&userid=39040

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ] . 2


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Farsz - krokiety
ciasto filo
mięsko do słoika :)
risotto
XVII w. ciasteczka - z proszkiem czy bez?

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 7-11a
Vitruvian Man - parts 1-6

zobacz wszyskie »