Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Zakładanie założeń. Na bakier! Było: Re: Cześć dzieciaki :-))) Re: Zakładanie założeń. Na bakier! Było: Re: Cześć dzieciaki :-)))

Grupy

Szukaj w grupach

 

Re: Zakładanie założeń. Na bakier! Było: Re: Cześć dzieciaki :-)))

« poprzedni post
Data: 2003-07-04 10:38:42
Temat: Re: Zakładanie założeń. Na bakier! Było: Re: Cześć dzieciaki :-)))
Od: "eTaTa" <e...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki

Jerzyku :-))
(byś się nie stroszył, zwinięty w kuleczkę :-))

> > Fabrykowanie słów spoczywa w rękach starych kobiet plemienia...

O to, to :-)
Każdy jest za coś odpowiedzialny.
Choćby to było bliskie słówku "nic'.

> Ja o zupie (ops "o zimnej owsiance"), a on o... kościach!

Upss...
Nie, żebym zajmował się twoim ogonem, ale chciałem tylko dokreślić
jego usadowienie. Bo właśnie to już nie stare baby wytwarzają
nowe sformułowania, a podniecone wyrostki. Szczęśliwi, że proces
połączenia dwóch niezależnych elementów daje nowy zależny element,
procesu umysłu, popularnie zwanego kojarzeniem.
Jakże ich to cieszy!

> Wiesz co? Nie wiesz (najwyraźniej). Założyć to można berecik, galo-
> ty itd....

A ponieważ nie istniejemy bez założenia, ze istniejemy choćby pozornie.
Bo nie możemy wyeliminować składnika 'myśl', bez którego nie istnielibyśmy.
A co najwyżej wmieszali się w przestrzeń pozostałych drgań.

> To teraz postaw przez sobą PUSTĄ puszkę po piwie i "ZAŁÓŻ", że jest
> pełna. I co, ico, ico, ico??? Udało się TO "założenie" ? JEST CZY
> NIE JEST PEŁNA ?

Błąd. Może być pełna. To siła wytworzenia przekonania. A nawet wiary,
bo wiara daje mocniejsze wrażenie (przenosi góry). Akt wiary, czy to
religijny, czy naukowy, może wytworzyć 'pozornie nieistniejące'.
Jest to bardzo trudne dla zwykłego śmiertelnika,
bo jak piszesz 'mu się w pale nie mieści'.
Tak jak trudnym jest fakt, nieakceptacji tego, co się widzi.
Czym innym jest ogłupienie podawanymi na tacy obrazkami, a zdeformowanie
rzeczywistości przez siłę myśli. Niebezpieczna droga. Warto skorzystać
z tysiąc letnich doświadczeń. To mnie przytrzymało ostatnio w Indiach.

Założenia, to podstawa komunikacji słowami.
Chcesz uniknąć słów? Umówmy się na sesję komunikacyjną, bez kompa.
Jeśli potrafisz. Choć jeśli potrafisz, to wiesz, że niema o czym gadać.
Lepiej pójść na wycieczkę i podelektować się światem.
Chcesz iść na wycieczkę?
:-)) Ze mną :-)) Obiecuję być grzeczny :-)))

> Załóż też, że nie wiesz tego, co rzeczywiście wiesz.

Już to wielokrotnie robiłem. Poprostu piszesz pod złym adresem.
Napisałem 'człowiecze'. Czyli to co jest ostatecznie możliwe do
pojęcia w ten czy inny sposób przez człowieka, w sensie tego
najwyższego możliwego człowiekowi dostępu do poznania.
Czyli jego ograniczonego świata. I znów nie mówię o świecie ścierki
do mycia naczyń, a o kresie wszechświata, tam gdzie jeszcze jego gwiazdy
widać,
a gdzie nie widać końca.

Mylisz mnie z kimś innym?

Pozorne zamknięcie drogi poznawczej, u mnie wytworzone jest:
Ograniczonością czasu. Siłą mózgu, czy jego ograniczonością.
Czas na... No właśnie, czas na... regenerację, wzmocnienie poprzez
sprecyzowanie powiązań neuronów. Samo ograniczenie?

Ten pacjent tego nie potrzebuje. Nie ten!
:-))

I jak uwielbiam Twoje rozbijanie 'szkolnych móżdżków',
tak mówię Ci... Zaufaj mi, że mnie grozić to nie może.
Ubijam interes. Mam świadomość, że wiele może być niedokończonych
spraw przezemnie, ale to moja 'działka'.
Pytanie brzmi: Czy ktoś, kto ma dwie dychy mniej, a nie musząc się
przedzierać przez
sieć błędów, jest wstanie tą wiedzę lepiej wykorzystać?
I tu mam zgryza. Bo wydaje się, że ilość i siła popełnionych błędów.
Efektów stresów, czyli silnych zapisów. Efektów podnoszenia się z desek jak
po ciężkiej walce gdy już cię sędzia liczy. Tylko po to, by zaliczyć kolejny
cios składający cię w pół.
Tej nauki nieda się 'ciepło' przekazywać z uśmiechem na ustach.
Bez uśmiechu? Brak by było ucznii, chętnych do posiadania wiedzy :-)))
:-)))

> Założyłeś więc _na_ czerep "założenie", że "Rozwiązałem już wszystkie
> człowiecze zagadki" no i siedzisz (raczej leżysz miast DALEJ jechać
> rowerkiem wujka Alberta).

Do pewnego miejsca. A tam jest już przytulnie. :-))) Powaga!
"Wiem, że nic nie wiem"
Pięć słów przy których każde trzeba założyć i każde zrozumieć.
Przecinek też.
I całą frazę, a raczej dwie.
Ok.
Poważnie. Trzy razy w życiu, przewróciło się moje pojmowanie tej
frazy.
Trzy przeskoki 'intelektualne'.
Ok. I dziś wszystkie założenia mojej niewiedzy grzecznie stoją i czekają,
na przypieprzenie się z którejś strony. Gwarant!
Ale to już nie dotyczy drobiazgu w postaci DNA i Ziemi jako formy.
Zalążku powstania życia. Wszelkich teorii Alberta, czy innych. To jest
jasne.
I wysublimowanie materii i możliwy powód, i grawitony, i jak zwał tak
chciał.
I to że powstanie myśli jest tym samym co powstanie świata. I
prawdopodobieństwo,
iż świat to tylko myśl (ale nie ziemianina). I to że kompozycja jest formą
określoną.
Choć chaotyczną. I wiele innych dla mnie oczywistych.
To co ja wiem, oby każdy wiedział.
Więc, strażnicy stoją (bo zawsze mogła mi się dziura, rak, zwyrodnienie
utworzyć)
Ale, sorki, moja pokora jest wtórna.
Jakżeś Boże nie przewidział?

Np: Nowe pokolenie, rodzi się z poprawkami ostatnich pokoleń ok. 200 - 300
lat na poprawkę. Destrukcja cywilizacji, przebiega wielokrotnie szybciej.
Czyli proces standardowego biologicznego przekazu idzie starym torem,
a pozorna zdolność umysłu chcąc go przyspieszyć zawsze natrafia na próżnię
w której krąży. Błąd. Przyszedł i chciał coś przyspieszyć?
Ok.
To wielki dar, pokonać ewolucję, jednak marnowany przez tysiąclecia i
miliardy... szympansów.
Przez Ciebie dostanie mi się kiedyś od jakiegoś :-)))
Bo to nie ten gatunek!
Człowiek nie pochodzi od małpy! Choć podobnie się zachowuje,
a i często tak wygląda.:-))
Już lepsza jest teoria, że człowiek podniósł się jak makak na dwie nogi i
usiadł przed komputerem strudzony po bojach, w imię...

> Psu możesz założyć na ogon 'opatrunek gipsowy', albo nawet urżnąć ów
> koniec (włącznie z korzeniami) ale to nie znaczy, że (jeśli SAM 'nie
> zechce'), to przestanie MACHAĆ OGONEM.

No to pastylkę bydlakowi :-))))
Z psami to odrębny rozdział.
I innym zwierzem 'domowym'.

Diametralnie masz rację
Sam się nad tym głowiłem
Byt, albo niebyt. O to jest pytanie!
Słyszałeś?
:-))
Jednostka mniej, lub bardziej świadoma
chce trwać. Kamień też.
To nie łatwe jednostkowo.
Łatwiejsze jeśli się dysponuje władzą.
Potrzebą przetrwania. Redystrybucją swojej niedoskonałości poprzez
przekaz dominacji. Pozornej siły, w hierarchii systemu pokarmowego.
Patrz Miller. Cudowny pokaz, i Komisja, i Rokita, i Ziobro. I Kopczyński i
reszta.
Przykłady książkowe.
Ale...
To inny wymiar. Codziennego gonienia za strawą. Banał.
Przelawirowanie przez te struktury, to banał.
Chce ktoś na Prezydenta RP?

> > Dlaczego zakres zabawowy, nie jest adekwatny do potrzeb?
> Już wiesz, DLACZEGO ? Czy znów założyłeś (maskaradę), że wiesz ?

Istniejesz tu i teraz. Jako nośnik swojego mózgu.
Tu i teraz można Cię odłączyć. :-)))
Nowa nomenklatura dla płatnych zabójców. :-))))
Więc warto wiedzieć co to jest śmierć.
Tak śmierć. To nie straszne, dzieciaczku. Istnieje!
I jest wszędobylska!
Coś dziś jest, a jutro jakby tego nie było.
Oklaski na cmentarzu. Finito!
Pozornie.

> > > Nadziej sobie takiego:
> > > << Nie byłem wychowany w tradycji Kanta, dopiero bardzo późno
> > > zrozumiałem, co obok zupełnie dziś oczywistych błędów stanowi
> > > prawdziwą wartość w jego systemie. Streszcza się to w zdaniu:
> > > "Rzeczywistość nie jest nam dana, ale postawiona przed nami" -
> > > augegeben (tak jak zagadka.) >> [Albert Einstein]
> > >
> > > Więc Michale, cóż to za (za)gadka, czyżby nie 'człowiecza'???

Ależ jasna jak słońce.:-))
Wynika (ta zagadka) z założeń (ale ciebie nudzą założenia:-)))
Istniejącego świata nie jest wstanie zmienić Ziemianin.
On jest. Ziemianin, czy człowiek, czy szympans, może to poznać,
w tym się znaleźć. Ale nie odmieni materio-energii o masie...?
No właśnie, o tak bezkreśnie nie poznanej masie.
Może w niej egzystować. Ale tu dopiero pokora ma swój wymiar.

> Czy powyżej w twoim wykonaniu jest komentarz do symfonii, czy
> do komórkowego szumu z 'nocniczka'???

A jak myślisz?
Wartym nocniczka?

> Zrozumieć "wiem, że nic nie wiem"! Jak? To ZAGADKA (postawiona
> PRZED nami) !
> Ostatnią rzeczą, którą warto robić, to ULEGAĆ wrażeniu "rozwiązania
> krzyżówki". Bo owe wrażenie, to ZAŁOŻENIE zrozumienia, a nie ZRO-
> ZUMIENIE!

Tak i mnie doskwierało, jak i autorowi.
Kres. Czyli, nie tyle wyłączenie mózgu, co dotarcie do
ostatniego możliwego szczebla.
Nie wykluczam chrześcijańskiej drogi poznania,
ale znam błędy. Bo każdy z nich przetrawiłem.
I choć uważam, że chaos jest poznawalny,
to nie uważam, że logika go pozna.
Dzięki mnie się to uda? :-))))))))))))))))
Nie.
To proste. Ja jestem zabagniony logiką,
dla mnie to sposób, który był piękny jak miałem
dwadzieścia parę lat. Nie trzeba było myśleć,
a tylko logizować jak bramka And, Or, Nand itp:
Ile razy z ust dziewcząt usłyszałem "Ty mój logiku"
Tfu!
Choć wtedy dymny byłem :-)))
Męska głupotka.

> > > Na śmietnik?

Tak. I to przemyślałem.
Nie mam nic do Gutka? Kocham go.
Bo bez niego świniopasem, odciętym od odpowiedzi
na najprostsze pytania, przyszłoby zostać.
No chyba że Królem stary by był. :-)))

> > Masz rację.Jednak pozwól obronić głupotę Gucia.
> > - Wielu z nas nie miałoby dostępu do wiedzy!
> > (tu się kłania marksizm)
> Niezupełnie. W 'tem' siedzi śmierdzący trup w szafie, którego nie
> czujesz. " ....

Blokują ją strażnicy: moralność, przyzwoitość, za króla!,
za demokrację, za mamę, w imię!, honor, by wyżej,
diabeł, idea, etc.
Ogólnie - czyjś partykularny cel.
Ale młodzi się już nie nabierają na to. Nabierają się na 'wolność',
z kartą kredytową w ręku.
Nabierają się na pigułki i na cudowne osiągnięcia medycyny,
i na oglądanie świata w pierdzącej spalinami beczce.
I takie tam.
Ale to nie moi młodzi, a swoich rodziców.
Rodzice są zmatowieni, poprzednimi klątwami
rzucanymi w nich w poprzedniej dekadzie.
Marchewka i kijek - jedyny instrument sterujący.

> << ...nienawidzę też czytających leniwców. Kto zna czytelnika, ten
> dla niego nic robić nie będzie. Jeszcze jedno stulecie czytelników
> - i duch nawet śmierdzieć zacznie.>> [F. Nietzsche],

I stało się :-))) Patrz jaki wizjoner.
:-)))
Milenium, matrix, czarodziejki, etc.

> > > > 5. Cóś jestem winien.
> > > Etap "matka Teresa" z premią (górską, niektórzy twierdzą że 'wręcz
> > > przeciwnie' niż "górską") "dobre chęci" ???

:-)))
To już za mną :-))
Kolejny etap. Na skróty?
Bywają dłuższe niż normalna droga,
ale jak się 'eksperymentować' to do końca.

> Tu też leżysz.

Ano :-))

> Po prostu jeszcze nie zrozumiałeś, iż 'kamienia filozo-
> ficznego'

może, może
:-))

> ale to
> wcale nie znaczy, iż założenie, że JEDNOCZEŚNIE z aplikacją przesyłasz
> POPRAWNE ZROZUMIENIE działania tej aplikacji JEST PRAWDZIWE. Bo NIE JEST.

Takie założenie? 'Nie jest' i kropka.
Dopóki nie zrozumiałem, że jest, dopóty walczyłem.
Fakt. Nieda się prosto przekazać 'poprawnego rozumienia'.
Można jednak pominąć wiele bzdetów, półprawd, zmyłek, nieścisłości.
Ale to tylko 'założenie'. Wydaje mi się, że Erykowi się nie spodobało,
jak sugerowałem, zacząć Elementarz od 'Ala ma głowę' zamiast 'Ala ma kota'.
Choć głowa Ali bliższa ciału.
Czemu? Bo niewiadomo co z Ali wyrośnie?
A jak przejdzie 'kota', to wiadomo za co ją bić?

> > P.S. Piśmiennictwo (też newsowe) podlega prawu "hipotezy Gołębia"...
> > Czy, motyla?
> Jużeś przeczytał Horgana?

Lata temu 'odpływałem na ... Włosach'
Przypomnę :-) hipoteza to takie założenie - znienawidzone przez Cię.

Przetrawiłem Panowa. Wiktora zresztą. Gość pięknie lawiruje,
pomiędzy cenzurą, nauką, a samoświadomością. Jest tak ciężki
jak uran wzbogacony.
Jednak i jemu udaje się zauważyć 'perełki', ale z czasem próbuje
z tego zrobić naszyjnik dla swojej baby. A to stara sprawa.
Najstarsza.
Byś mógł zauważyć Alberta...
Albert musi podać jakąś ogólnie zrozumiałą regułkę, dla celów
konsumpcyjnych.
Bo Alberta za frajer się nie drukuje (Gucio).
Samo bycie Żydem nie upoważnia, a li tylko nobilituje wśród kumpli, jeśliś
przydatny.
Wygrywa ten co jest przydatny.
Ale to nie jest rzeczywistość, a tylko tradycja konsumpcjonizmu.
Wymyśl regułkę, a będzie ci dane -schemat. Zasłużysz na banana.
Masz inny pomysł? - giń poczwaro!
Schematyzm.
Ale jakże wsparty biologią!
Przecież wszyscy się zjadają!
Naucz tego Alę, a Alicja cmokać będzie, gdy z kostek szpik wydobędzie.
My zjemy Alę, ale jeśli smaczna będzie.
W rozpędzie dnia codziennego.
I ciepniem Alą na kupę odpadków, gdy jej smak
się z ich smakiem połączy.
Bo my świadome smaku
gustu wręcz
dotykamy robaków,
gdy słodkie.

etc. sweterka
:-)))
Schematyzm.

Rób swoje.
ett




 

Zobacz także


Następne z tego wątku Najnowsze wątki z tej grupy Najnowsze wątki
Połowa Polek piła w ciąży. Dzieci z FASD rodzi się więcej niż z zespołem Downa i autyzmem
O tym jak w WB/UK rząd nieudolnie walczy z otyłością u dzieci
Trump jak stereotypowy "twój stary". Obsługa iPhone'a go przerasta
Wspierajmy Trzaskowskiego!
I co? Jest wojna w Europie, prawda?
Sztuczna Inteligencja
Ucieczka z Ravensbruck - komentarz
I pod drzwiami staną i nocą kolbami w drzwi załomocą
Jesttukto?
?
Comprehensive Protection Guide with IObit Malware Fighter Pro 11.3.0.1346 Multilingual
Advanced SystemCare Pro 17.5.0.255: Ultimate Performance Optimizer
IObit Uninstaller Pro 13.6.0.5 Multilingual Review and Tutorial
"Prawdziwy" mężczyzna.
Senet parts 1-3
NOWY: 2025-12-07 Algorytmy - komentarz [po lekturze ks.]
"Młodzieżowe Słowo Roku 2025 - głosowanie", ale bez podania znaczeń tych neologizmów
[polscy - przyp. JMJ] Naukowcy będą pracować nad zwiększeniem wiarygodności sztucznej inteligencji.
[polscy - przyp. JMJ] Naukowcy będą pracować nad zwiększeniem wiarygodności sztucznej inteligencji.
Reżim Talibów w Afganistanie zakazał kobietom: pracy w większości zawodów, studiowania, nauki w szkołach średnich i podstawowych!!!
Edukuję się jak używać Thunderbirda
NOWY: 2025-09-29 Alg., Strukt. Danych i Tech. Prog. - komentarz.pdf
Polska [masowo - przyp. JMJ] importuje paprykę, a polska gnije na polach
Kol. sukces po polsku: polscy naukowcy przywracają życie morskim roślinom
Tak działa edukacja Putina. Już przedszkolaki śpiewają, że są gotowe skonać w boju
Medycyna - czy jej potrzebujemy?
Atak na [argentyńskie - przyp. JMJ] badaczki, które zbadały szczepionki na COVID-19
Xi Jinping: ,,Prognozy mówią, że w tym stuleciu istnieje szansa dożycia 150 lat"
Zbrodnia 3 Maja
Połowa Polek piła w ciąży. Dzieci z FASD rodzi się więcej niż z zespołem Downa i autyzmem