Data: 2008-07-13 21:47:11
Temat: Re: Zakon bijarów
Od: Marek Krużel <e...@a...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Kiedy: Sun, 13 Jul 2008 21:44:33 +0200, kto: Ikselka, co:
>>> No bo pomyśl, jeśli ktokolwiek ma mi za złe, że odniosłam sukces
>>> życiowy, to logicznie z tego wynika, że sam tego sukcesu nie
>>> odniósł.
>>
>> jakoś nie zauważyłem takich przypadków, ale pewnie potrafiłabyś
>> każdego z nich zdiagnozować...
>
> Co wolno Tobie, wolno i mnie :-)
mnie wszystko wolno, nie na wszystko mam ochotę
>> znaczy się ocenić moralnie oraz
>> intelektualnie... nawet jeśli demonstracyjne chwalenie siebie nie
>> jest z twojej strony celową agresją, to co najmniej jest niesmaczne,
>
> O, właśnie o to mi chodziło, kiedy pisałam, iż ludzi niespełnionych
> denerwuje chwalenie się innych. A niby czemu mam sobie nie przyznać
> orderu za swoje osiągnięcia? Hę?
> Jestes zwolennikiem umartwiania się czy biczowania na zapas?
myślę że ci którzy są naprawdę szczęśliwi i spełnieni nie czują się
zmuszeni wciąż udowadniać innym jacy to oni nie są na poziomie...
> To się biczuj i dołuj, ja nie lubię. Jeśli coś robię dobrze, to mam
> prawo głośno powiedzieć, że tak jest, po prostu, tak samo jak o tym,
> że Słońce świeci. Nie traktuję tego jako reklamy (bo niby po co?),
> lecz jak zwykły temat rozmowy. Tylko ktoś, kto siebie nie docenia,
> traktuje docenianie siebie u innych jako wstydliwe, niesmaczne
> i niepożądane.
> Zacznij się doceniać - oczywiście najpierw postaraj się o powody.
nie rozróżniam czy ktoś się chełpi liczbą zaliczonych lasek, czy swym
poziomem moralnym, gdy robi to tak uporczywie jest to niesmaczne
>> poza tym kogo to interesuje, to nie jest towarzystwo
>> wzajemnej adoracji, ani tokowisko
>
> Jeśli nawet Ciebie nie interesuje, to nie mów w imieniu ogółu.
> Czasem ludzie potrzebują usłyszeć od kogoś z zewnątrz, że szczęście
> zależy od nich samych, i muszą je niemal pomacać u innych, żeby
> uwierzyć/dostrzec własne.
znaczy się tak ci się na prawdę wydaje, czy po prostu kręcisz, żeby się
mnie pozbyć i móc się nadal spokojnie oddawać ulubionemu zajęciu?
|