Data: 2006-03-16 07:44:45
Temat: Re: Załamany jestem:(
Od: "Radosław Rossa" <r...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
>> Wcale się nie dziwię że taka prymitywna technologia się tak krótko
>> utrzymuje, bo to jest zwyczajna plomba kompozytowa mocowana plastikowym
>> kołkiem.
> W takich sytuacjach nie używa sie plastikowych wkładów, tylko metalowe (z
> reguły standardowe, fabryczne ćwieki).
Zdarza się, że w celu ograniczenia kosztów (co - jak już wielokrotnie można
było przeczytać - pociąga za sobą obniżenie jakości) dokonuje się
bezpośredniej odbudowy korony mat. złożonym na kawałku spinacza (albo
jkiegoś innego drutu) zacementowanym w kanale... Osobiście tego bym nie
polecał i w życiu czegoś takiego nie zrobię, ale widziałem juz parę osób z
tak odbudowanymi koronami, które mimo upływu czasu mają się całkiem dobrze.
No cóż - Polak potrafi.
>> Na ząb należy nałożyć koronę. Jeśli jest za małe oparcie dla korony to
>> (mało kto to robi bo nie umieją) jako podstawę oparcia w zębie umieszcza
>> się metalowy wkład korzeniowo-komorowy i na nim koronę.
To nie jest nic trudnego. Wkłady korzeniowo-koronowe wykonuje sie w
zasadzie rutynowo, jeżeli tylko warunki na to pozwalają. I to z bardzo
dobrymi efektami.
|